jestemrad-Ja jestem człowiekiem szczęśliwym, mam drewno na trzy lata do przodu, do tego mam różne alternatywy ogrzewania, główne moje ogrzewanie to kocioł na holzgas, czyli zagazowujące drewno, ale gdyby zabrakło prądu to kocioł nie funkcjonuje, bo czujniki i komputery długo bez prądu nie chodzą, więc mam też kominek z rozprowadzeniem ciepła, on już jest niezależny, można nim palić bez prądu, trzecia alternatywa to duży agregat prądotwórczy i zapas paliwa, można grzejniki elektryczne podłączyć i kocioł na holzgas, oraz pompę w studni, gdzie mam dostęp do wody , więc jak sam widzisz jestem zabezpieczony, pytanie czy ty nie jesteś przerażony, jak nagle w mieszkaniu gaz przestanie się palić, woda lecieć, grzejniki grzać i brak prądu, co wtedy dziecko zrobisz? W obecnych czasach, gdzie wojna za wschodnią granicą hula w najlepsze, to posiadanie tylko jednej alternatywy energii, zależnej od instytucji takich jak ciepłownia, gazownia, elektrownia i wodociągi jest cholernie ryzykowna, wystarczy aby wróg zniszczył te obiekty rakietami i co wtedy zrobisz, jak sobie poradzisz? Przyjdziesz do jaskiniowca, honor ci na to pozwoli aby u jaskiniowca, zacofanego mentalnie człowieka się ogrzać? Skoro uważasz ludzi co mają piece na ekogroszek, ludźmi zmiartwionymi, to co sądzisz o ludziach z bloków, którzy mają długi, komorników i w najbliższym czasie eksmisję, bo nie są w stanie płacić czynszu albo raty kredytu, czy takich ludzi uważasz za szczęśliwszych, od tych co mają problemy z ekogroszkiem? Jesteś przygotowany na płacenie czynszu na trzy lata do przodu, bo ja mam opał na trzy lata do przodu a ty.... Ciepłownie też węgla jeszcze nie mają na zimę i nie wiedzą za ile go kupią, czy ty masz pieniądze na zapłacenie za czynsz 300% więcej niż obecnie, jesteś na to przygotowany?
Napisany przez ~drrwal, 26.05.2022 18:31
Najnowsze komentarze