Niedziela, 5 maja 2024

imieniny: Ireny, Waldemara, Piusa

RSS

Sebastian Mikołajczyk o pracy policjanta w święta: Ktoś musi dbać o bezpieczeństwo, żeby inni mogli spokojnie świętować

25.12.2021 13:00 | 10 komentarzy | mad

Sebastian Mikołajczyk, policjant raciborskiej „drogówki” mówi Nowinom o służbie w święta Bożego Narodzenia. – To kwestia przyzwyczajenia – przyznaje. W szerokim wywiadzie nawiązujemy również do tegorocznych świąt, bo mundurowy jest delegowany na granicę z Białorusią, gdzie chroni interesów Polski. Rozmawia Dawid Machecki.

Sebastian Mikołajczyk o pracy policjanta w święta: Ktoś musi dbać o bezpieczeństwo, żeby inni mogli spokojnie świętować
Sebastian Mikołajczyk na co dzień jest policjantem raciborskiej „drogówki”. W święta jest delegowany na granicę z Białorusią, gdzie służbę pełnił pod KPP Hajnówka. Społecznie pan Sebastian udziela się jako sołtys Brzeźnicy i prezes miejscowej OSP. Jest także radnym powiatowym z klubu PiS.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– W trakcie służby są jakieś świąteczne aspekty?

– Mamy taki nieodłączny aspekt Bożego Narodzenia, że w wydziale corocznie ustawiamy choinkę na sali odpraw. Aktualnie przez pandemię koronawirusa nie chcemy się grupować, z uwagi na bezpieczeństwo. Praca w wydziale ruchu drogowego jest jednak na tyle trudna, że nie potrafimy sobie zaplanować, że np. o 14.00 robimy sobie wspólnie wigilijkę jak w innych zakładach pracy. Ponieważ o 13.55 możemy otrzymać informację o wypadku, na który trzeba się pilnie udać i będą potrzebne dwa patrole do obsługi, a nawet trzeci do kierowania ruchem. Z doświadczenia wiem, że jak już coś podobnego zaplanujemy, to właśnie się tak dzieje. Nasza służba polega na tym, że musimy być dyspozycyjni i w stałym kontakcie z oficerem dyżurnym, który w każdej chwili może otrzymać informację o pilnej interwencji lub zdarzeniu drogowym. Przed pandemią wydziałowo robiliśmy sobie takie wigilijki w wolnym czasie; lecz ogólnie jest mało takich sytuacji, w których mamy jakieś wspólne imprezy integracyjne, ponieważ zawsze ktoś z nas ma służbę lub dyżur.

– Służba w święta różni się czymś od tej na co dzień?

– Dla policjantów z „drogówki” to normalny dzień, nie ma dla nas żadnej taryfy ulgowej. Szczególnie właśnie w wydziale ruchu drogowego, gdzie mamy różnego rodzaju akcje, wzmożone kontrole kierujących, wtedy odnotowujemy zwiększoną liczbę nietrzeźwych kierujących, albo tych, którzy prowadzą samochód wbrew orzeczonemu zakazowi sądowemu, czy bez uprawnień. Dla mnie to poważne przestępstwa, które z chęcią „wyłapuję”, bo uważam, że takie osoby stwarzają największe zagrożenie w ruchu drogowym.

– Można więc stwierdzić, że pracy jest więcej?

– Służba w policji a szczególnie w „drogówce” charakteryzuje się tym, że ciągle wykonujemy jakieś czynności służbowe. Mamy dużo zleconych interwencji z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, czyli z numeru 112, a w wolnej chwili podejmujemy kontrole drogowe i zawsze kogoś „wyłapujemy”. Pracujemy na okrągło. W większości jest tak, że jeżeli przychodzi długi weekend czy okres świąteczny, to trafiamy na nietrzeźwych kierujących. Niestety ciągle kogoś zatrzymujemy, co stwierdzam ze smutkiem. Dzieje się to mimo tego, że przepisy prawa są coraz bardziej zaostrzane.

– W ocenie pana, z czego to może wynikać?

– Z nieodpowiedzialności i głupoty kierujących pojazdami, którzy umyślnie popełniają przestępstwa lub wykroczenia drogowe. Wsiadając za kierownicę pojazdu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że są np. w stanie nietrzeźwości. W przypadku zdarzenia drogowego z udziałem takiego kierującego powoduje to często ogromne tragedie ludzkie, dlatego w moim wydziale staramy się kontrolować i zatrzymywać jak najwięcej takich osób.

Ludzie:

Sebastian Mikołajczyk

Sebastian Mikołajczyk

Radny Powiatu Raciborskiego, sołtys Brzeźnicy (gm. Rudnik), funkcjonariusz KPP w Raciborzu