"Babuć", czyli świnia. W Cieszynie znany, w Katowicach nie. 15 faktów o Śląsku i Powstaniach Śląskich, o których warto wiedzieć
5 maja w Ośrodku Kultury w Skrzyszowie odbyła się sesja naukowa pt. "Gmina Godów na ziemi wodzisławskiej. Zarys dziejów. W stulecie III powstania śląskiego". Organizatorem wydarzenia było Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Godowie oraz Szkoła Podstawowa im. Powstańców Śląskich w Skrzyszowie. O swoich spostrzeżeniach nt. Śląska mówili: dr hab. prof. UŚ Krzysztof Nowak, prof. Ryszard Kaczmarek i dr Danuta Dąbrowska. Poniżej 15 najciekawszych faktów, o których opowiedziano w czasie sesji.
4.
Dlaczego słowo "babuć" jest rozumiane na Śląsku Cieszyńskim i w jego pobliżu, a zupełnie nierozumiane na pozostałej części Śląska? Bo nie ma mowy o jednej gwarze śląskiej - inna jest na dawnym Śląsku austriackim, inna na dawnym Śląsku pruskim, czyli niemieckim. Zresztą w obrębie dawnego Śląska pruskiego również jest wiele odmian gwary śląskiej.
5.
Po odzyskaniu przez Polskę i Czechosłowację niepodległości w 1918 r. Śląsk Cieszyński miał zostać podzielony między oba państwa wzdłuż granic etnicznych. Był to podział korzystny dla Polski, do której miało trafić m.in. przemysłowe Zagłębie Karwińskie. Czesi tych ustaleń nie dotrzymali i w styczniu 1919 r. zaatakowali Śląsk Cieszyński, broniony przez nieliczne oddziały wojska polskiego. W wyniku braku wsparcia na arenie międzynarodowej doszło do niekorzystnego dla Polski podziału Śląska wzdłuż linii Kolei Koszycko-Bogumińskiej - tak jak chcieli tego Beneś i Masaryk. Po stronie czeskiej pozostało m.in. Zaolzie z Zagłębiem Karwińskim, zamieszkane w większości przez ludność polskojęzyczną. Aneksja przez Polskę Zaolzia w październiku 1938 r. była traktowana jako akt sprawiedliwości dziejowej - choć niuanse międzynarodowe były inne niż 19 lat wcześniej.
6.
W 1945 r. Czesi zażądali dla siebie Raciborza. Polacy byli skłonni się zgodzić. Pod warunkiem, że Czesi oddadzą Zaolzie, a przynajmniej Zagłębie Karwińskie - bo któż nie chciałby wymienić ziemi rolnej na kopalnie. Czesi ostatecznie się rozmyślili.
Komentarze
5 komentarzy
Hmmm ślązkość Polak zawsze dobrze buntował jednych na drugich to samo zrobił że Ślązakami..i dalej to robi...Śląsk zawsze był śląski nawet tzw..Piastowie Ślązacy nieczuli się Polakami..gwara gwarzyć to gołębie mogą tylko tempy ciul uwierzy w polskość..My jesteśmy Ślązakami nie Niemcami a tbardziej Polakami my jesteśmy u siebie...a wy Poltonie jesteście tu gośćmi...stracie się z Ukrainą że ich Putin okupuje..sory a co wy robicie na Śląsku..
Zamiast broszur propagandowych PiS-u poczytaj pajacu historię a dowiesz się o co naprawdę sprawy się toczyły !
Higgy ty, żeś je taki specjalista od Śląska, a w innym komentarzu pisoł o tym, że Śląsk poza Polską je od chyba XII wieku. Chyba ci się daty po...ebały. Jo cie spytom inaczej: po jakimu godosz? A wojna domowo to mosz w gaciach chyba... Następny Kohut się znod, co mu wojny domowe się śnią. Jakby tu były wojny domowe w latach 1918-22, to by nie było co z tego Śląska zbierać. Kto się z kim w tej wojnie domowej rzekomej bił i o co? Taki żeś mądrala to se pierwsze sprawdź co to je wojna domowo. Do "miejscowego" - jo też takich miejscowych, co grają w szkata znom i znołech. Wiecznie niezadowolonych, bo im w życiu yno właśnie gra w szkata wychodziła i żrani gorzoły przi tymu.
Jakie powstania to politykom polskim i francuskim zależało na polskim Śląsku i wywołali wojnę mam swoje lata i pamiętam jak przy grze w skata ludzie pamiętający tamte czasy mówili o tzw. Powstaniach śląskich to była zdrada Śląska a tego Korfantego to Polacy za to co dla Polski zrobił powinni beatyfikować
Ku...wa co za brednie ! Prawda jest taka że na Górnym Śląsku od listopada 1918 do lipca 1922 roku toczyła się otwarta wojna domowa w której brało udział wielu aktorów społecznych mających rozmaite cele polityczne a tak zwane "powstania śląskie" były pośród strajków zbrojnych, brutalnych samosądów, rozmaitych buntów jednymi z wielu niepokójów społecznych ale nie jedynymi !
Nazywanie śląszczyzny gwarą też jest upokarzajace i to dla samej polszczyzny. O dziwo w języku niemieckim istnieją różne dialekty a w polskim same gwary jak w jakimś pie...ym więzieniu.
Ja również jestem absolwentem UŚ i doskonale znam te nic nie wnoszące do nauki mordy przedstawione na zdjęciach. Od lat te same frazesy i bajdurzenie o tym samym.