środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Racibórz to "przespane" miasto. Trzeba je zbliżyć do Gliwic, a nie do Rybnika

05.04.2021 07:00 | 26 komentarzy | ma.w

Przeciwnik „rybnikocentryzmu” był jednym z uczestników warsztatów towarzyszących budowaniu nowej strategii rozwoju Raciborza.

Racibórz to "przespane" miasto. Trzeba je zbliżyć do Gliwic, a nie do Rybnika
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Potrzeba drugich Eko-Okien

Pani Anna z Brzezia przyznała, że trudno w Raciborzu o konkretną pracę. Jej mąż pozostał zawodowo związany z Krakowem, a ona też znalazła zatrudnienie w firmie poza miastem. Jej zdaniem potrzebny jest miastu taki inwestor jak Eko-Okna w Kornicach, duży zakład, który potrzebuje pracowników o wielu specjalnościach, od podstawowych po wysoko specjalistyczne.

Mieszkanka Brzezia radziła budować nowe mieszkania i zaadaptować na lokale mieszkalne stary szpital przy Bema. – Gdyby taki obiekt był w Krakowie, już dawno zostałby tak przekształcony, a ceny lokali byłyby tam astronomiczne – stwierdziła. Uważa, że byłoby wielu chętnych do zamieszkania w Raciborzu, bo wie, że dojeżdżający z regionu do pracy w Eko-Oknach, chętnie osiedlaliby się w mieście, gdyby było gdzie.

Kiedyś byliśmy więksi

Kolejny były krakowianin w gronie dyskutantów – pan Stanisław przypomniał, że w przeszłości Rybnik był mniejszy od Raciborza, podobnie było z Opolem, a teraz to Racibórz jest najmniejszy. Przypomniał, że miasto powiększyło się w latach 70. ubiegłego wieku o pobliskie wioski, przyłączając je jako dzielnice. – To był dobry ruch – wskazał. Jego zdaniem jest on wart powtórzenia.

Marek Zimnicki zauważył, że na rozwój potrzeba wielu pieniędzy ze źródeł pozabudżetowych. Wiceprezydent Wacławczyk przekazał, że Miasto chce przygotować 100 – 200 dokumentacji pod projekty, tzw. do szuflady, by móc starać się o środki zewnętrzne, gdy nadarzy się okazja. W ostatnich latach przygotowano w magistracie 49 projektów o wartości 156 mln zł. 42 z nich zrealizowano. Kolejnych 12 jest poddanych ocenie, a 7 przepadło w konkursach o dotacje.

Brakuje przekazu

Podsumowując warsztaty Luk Palmen powiedział, że Racibórz musi być miastem z pomysłem, z przemyślaną koncepcją. Zauważył, że w mieście szwankuje komunikacja między samorządem a mieszkańcami. – Dużo się robi, planuje, ale brakuje przekazu na ten temat. Trzeba informować jakie działania są podejmowane i dlaczego – mówił. Palmen dodał, że Racibórz traci urok miasta i nad tym trzeba pracować.

D. Wacławczyk przypomniał, że w pracach nad poprzednią strategią, w ogóle nie było spotkań z mieszkańcami i nie zastosowano – jak w tym roku – ankiety do nich skierowanej (wypełniono ją 800 razy). – To jest wartość dodana – powiedział wiceprezydent o tegorocznych warsztatach.

(ma.w)


Warsztaty zostały zorganizowane 22 marca. Ostatnie spotkanie odbędzie się 7 kwietnia.