Sobota, 5 października 2024

imieniny: Igora, Apolinarego, Placyda

RSS

Polityka w obliczu koronawirusa. Prezydent Kieca napisał list do rządzących

30.03.2020 12:47 | 50 komentarzy | juk

Prezydent Wodzisławia Śl. Mieczysław Kieca pisze list otwarty do rządu RP w sprawie wyborów prezydenckich. Z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa apeluje o przełożenie ich terminu.

Polityka w obliczu koronawirusa. Prezydent Kieca napisał list do rządzących
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jak na razie nie została podjęta decyzja dotycząca przeniesienia terminu wyborów prezydenckich, które zaplanowano na 10 maja. Nie milkną również echa nocnego z 27 na 28 marca głosowania w sejmie. Przypomnijmy, że wśród przyjętych poprawek do jednej z ustaw znalazła się zaproponowana przez Prawo i Sprawiedliwość zmiana Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim. To skłoniło prezydenta Wodzisławia Śl. Mieczysława Kiecę do napisania listu otwartego do rządzących.

"Jako politycy i samorządowcy parę tygodni temu rozpoczęliśmy walkę, jakiej nasze pokolenia nie miały szansy wcześniej doświadczyć. Wydawać by się mogło, że na pozór wszyscy, poczuwając tę ogromną odpowiedzialność za drugiego człowieka, podejmujemy niezliczone działania, by uchronić nas przed prawdziwą katastrofą. Na pozór. Okazuje się jednak, iż w obliczu zwiększenia szans wyborczych swojego kandydata, przestaje się liczyć zdrowie, bezpieczeństwo, a w końcu i życie polskiego Obywatela!" pisze w liście prezydent Kieca.

W dalszej jego części pyta rządzących, dlaczego z najbliższych wyborów prezydenckich "czynią sprawę życia i śmierci, nie bacząc na światowe zagrożenie, skazujecie Polki i Polaków na tak dramatyczną sytuację? Dlaczego chcąc utrzymać władzę, ryzykujecie życie naszych bliskich, mężów, żon, dzieci, rodziców, przyjaciół?". Kieca zauważa, że od tygodni jak mantra powtarzane są słowa "zostań w domu". Ponadto wdrażane są kolejne restrykcje i ograniczenia z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. "Wierzyłem, że w obliczu zagrożonych żyć Rodaków odłożymy politykę i wypełnimy daną nam przez społeczeństwo rolę z godnością. Wierzyłem, że ogólnonarodowe dobro i bezpieczeństwo są ponad wszystko. Niestety. Moja nadzieja i wiara, iż razem pokonamy epidemię w sobotni poranek 28 marca legła w gruzach. Dostrzegłem, Szanowni Rządzący, że Wasza troska o nas jest jak wydmuszka! Wszelkie obostrzenia, tygodnie izolacji, tęsknoty za bliskimi, strachu o zdrowie i życie najbliższych zostaną zdeptane 10 maja 2020 roku. W imię czego? Utrzymania władzy? Za wszelką cenę?" pisze Mieczysław Kieca.

Wodzisławski prezydent nie wyobraża sobie, by 10 maja mogły odbyć się wybory. "Nie zostawiacie nam Polakom żadnego wyboru, Szanowni Rządzący! Bo cóż to za wybór? Pomiędzy ryzykiem zachorowania, narażenia na chorobę rodziny a ryzykiem porzucenia demokratycznych wartości? To żaden wybór. To drwina z demokracji, wolnych wyborów i narodowego bezpieczeństwa. Nie wyobrażam sobie, że narazimy tysiące członków komisji wyborczych i miliony polskich wyborców. Nie wyobrażam sobie, że po 30 latach w wolnej Polsce zniszczymy możliwość wolnego wyboru" zauważa w liście. Na koniec listu Mieczysław Kieca apeluje do rządzących, aby przełożyć termin majowych wyborów. "To życie, nie władza, jest najważniejsze" kończy list.


W naszej opinii list prezydenta Mieczysława Kiecy to tylko i wyłącznie "dolanie oliwy do ognia" do i tak rozgorzałej już dyskusji, powodującej dodatkowe negatywne emocje. List napisany jest w tonie ogólności, która nie daje szerszego, ani dokładniejszego obrazu. Naszym zdaniem zabrakło w nim konkretnych odniesień do miasta, którym prezydent Kieca rządzi, czyli Wodzisławia Śl. Czytając list, można odnieść wrażenie, że jest on działaniem czysto wizerunkowym nacechowanym politycznie. Nie od dziś wiadomo, że Mieczysław Kieca sympatyzuje się z obecną opozycją rządu.



Ludzie:

Mieczysław Kieca

Mieczysław Kieca

Prezydent Wodzisławia Śl.