Jedni oddają pół tony śmieci rocznie, inni dwa razy mniej
POWIAT Rosnące stawki za odbiór śmieci, które w niektórych gminach i miastach powiatu zaczynają sięgać rawie 30 zł, budzą powszechny sprzeciw mieszkańców. Mieszkańców dziwią też różnice stawek w poszczególnych gminach. Pytają, dlaczego np. w gminie Gorzyce stawka w przyszłym roku wyniesie 28,5 zł, a w niedalekich Marklowicach 21 zł. Włodarze odpowiadają, że od czynników niezależnych, zewnętrznych, jak rosnące płace i opłaty, wpływ na kształtowanie stawek ma również ilość produkowanych przez mieszkańców odpadów.
Komentarze
13 komentarzy
Za coroczne podwyżki odpowiada wójt, prezydent, burmistrz i RADA nawet jeżeli odpady zostaną przekazane jakiemuś przewoźnikowi. W większości radni maja problemy w zrozumieniu a co dopiero z interpretacją czy udoskonalaniem Ustawy o gospodarce odpadami..dlatego wybierają łatwiznę i uchwalają takie a nie inne regulaminy z zasadami odbioru odpadów w tym ....trawy na wsiach zasłaniając się tak pojmowanymi przepisami ustawy!!! Niebawem doczekamy się, że rolnik na łące będzie zbierał po krowach odpady - oddzielnie (łajna i to drugie ) ...stąd nasuwa się pytanie, jak długo czarną magią dla radnych jest i będzie przeciwdziałanie oczywistej podwyżce cen za wywóz, skoro nie radzą sobie jakie działania podjąć aby poprawić wadliwą ustawę tak aby bez naginania przepisów na odpadach gmina również mogła zgodnie z ustawą likwidować odpady u siebie, u źródeł a nawet na nich zarabiać czy to jest trudne? jak utylizować, zagospodarowywać, poddawać recyklingowi i inne. Przysłuchiwałam się pseudo dyskusji radnych w Gorzycach na pikiecie. O ile zrozumiała była mi determinacja uczestników pikiety wobec braku zrozumienia poruszonego problemu petycji o tyle teraz zszokowana jestem, niemerytorycznymi wypowiedziami i pyskówkami radnych ... pozostawiam bez komentarza insynuacje radnej Powiatu Wodzisławskiego pani Rduch Kaszuba, Spór włodarzy z mieszkańcami gminy w sprawie podwyżek opłat powinna rozstrzygnąć kompleksowa kontrola NIK i inne
Pracujacy muszę jeszcze dodać że kiedy powstaną skupy o których piszesz nasze śmieci trafią jako surowiec do obiegu wtórnego. Dzisiaj wszystko poza metalami albo szkłem składuje się albo spala a to nie jest raczej ekologiczne. Znienawidzony przez wszystkich plastik który zasyfił JUŻ całą planetę można z powodzeniem recyklingować kilka razy.
Problem jest taki ze stworzono system ryczałtowy i nikt w ty systemie nie jest zainteresowany aby śmieci malały, nie ma ewidencji po numerach posesji i numerach klatek lub bloków. aby nauczyć polaków segregacji trzeba przywrócić punkty skupu i płacić im za przyniesiony towar, jak będzi można zarabiać to ludziom bedzie sie opłacało przynosić posegergowane odpady i bedą mieli pieniadze. Mając 10 lat nie dostawałem kieszonkoweo ale zbierałem zło, makulaturę czy oddawałem butelki i z tego miałem kieszonkowe. Tylko prosty kapitalizm rozwiąze ten problem
Dlaczego mam płacić za odpady bio jak mam swój kompostownik ???
Niech ci co nie segregują odpadów bio płaca potrójnie !!!
Dlaczego mam płacić za popiół jak ogrzewam dom gazem???
Niech kopciuchy-smrodziuchy płacą podwójnie aż zrozumieją,że palenie węglem to syf
takiej tabeli nigdy nie dostaniesz , ani nie uzyskasz odpowiedzi na zdanie przedstawione w artykule "Rynek śmieci został między firmami skrupulatnie podzielony i „zabetonowany”."
Dziękuję za odpowiedź. Skoro jest tak jak piszesz, to wypadałoby przedstawić dwie, odrębne tabele przedstawiające tonaż odpadów segregowanych i zmieszanych.
a i zapomniałem największy udział w cenach śmieci mają odpady niesegregowane i mich wiecej tym śmieci będą droższe
każda śmieciarka wjeżdżająca na wysypisko czy do firmy segregacyjnej jest ważona, tzw ciężar brutto później wyjeżdżając też jest ważona ciężar netto różnica to ilość odpadów które przywiozła .... potem statystycznie ilość śmieciarek przez ilość mieszkańców i masz 500 kg
Pokazaliście tabelę wszystkich odpadów łącznie, jakby nikt nic nie segregował i wszystko wrzucał do jednego kubła. To po co ten cały cyrk z plastikami, jeżeli przy obliczaniu stawek opłat za odpady i tak pod uwagę bierze się przede wszystkim ilość, a nie jakość.
Już nie będę przypominać kolejny raz o tym że "wiedziałem że tak będzie". Wtedy gdy poprzednia władza uchwaliła ten gniot "śmieciowy" prawie wszyscy mnie opluwali że nie mam racji. Okazało się inaczej ale mniejsza z tym. Mnie interesuje skąd wzięły się te liczby? Bo o ile wiem to nikt kubłów nie waży. Nie wszyscy kubły wystawiają we wszystkich przysługujących terminach, bo ( o czym jakby ustawodawca zapomniał) każdy "śmieci" inaczej. Nie wszystkie wystawione kubły są pełne. Przypuszczalnie jedyne miejsce gdzie liczy się masę śmieci to waga przed wysypiskiem. Czy to ktoś kontroluje? Zauważcie że firmie nie zależy by tych śmieci było mniej bo i tak my zapłacimy. Wysypisku też nie bo im więcej śmieci tym więcej zarobią. Mamy super system w którym nikomu nie opłaca się mniej śmiecić bo wszyscy płacą "po równo" Komu przeszkadzało żeby każdy płacił za tyle śmieci ile produkuje?
W roku 2019 odebrali ode mnie 14 worków z odpadami z tworzyw, 2 (zawsze niepełne) worki z odpadami szklanymi i 3 razy kubeł z odpadami mieszanymi pojemności 110 litrów. Jakie 500 kg na osobę???? Tyle oddaliśmy w rok, za dwie osoby, z domku jednorodzinnego. Wszystko bio kompostuję. W 2018 było więcej o cztery opony do osobówki, zawiezione do PSZOK. Faktycznie, przed niektórymi domami, przy mojej ulicy leżą sterty po 5-15 worków, ale zawsze myślałem, że to wyłożyli, na wspólną kupę, wszyscy sąsiedzi, z kilku domów, leżących z tyłu, w bocznych uliczkach.
Bo jesli komus z Wodzislawia nie odbiorą u niego np. starych okien, a ma rodzine w Gorzycach, wtedy zawozi to do Gorzyc biorąc ze sobą osobe oplacajacą wywóz smieci w tej gminie. A potem okazuje sie, że mieszkaniec G. Gorzyce produkuje pol tony smieci.