Szatnia zamiast prywatnej poradni rehabilitacyjnej. Pacjenci oburzeni
Niepubliczna poradnia rehabilitacji, która działa w budynku szpitala w Wodzisławiu, ma się stamtąd wynieść. Dyrekcja szpitala wypowiedziała kierownictwu poradni umowę dzierżawy pomieszczeń. Pacjenci poradni nie kryją oburzenia. - Jak można niszczyć coś, co tak dobrze działa? - pytają. Szpital tłumaczy, że potrzebuje pomieszczeń, bo Państwowa Inspekcja Pracy nakazała przygotować szatnię dla pracowników.
Na parterze głównego budynku szpitala w Wodzisławiu Śląskim od lat działa poradnia rehabilitacji. Wejście do poradni znajduje się tuż przy głównej bramie szpitala. To dobra lokalizacja. Pacjenci po udarach czy tacy, którzy poruszają się o kulach, nie mają dodatkowych utrudnień, by dostać się na zabiegi. Sęk w tym, że wkrótce poradnia może przestać istnieć. Powód? Dyrekcja szpitala wypowiedziała kierownictwu przychodni umowę najmu na pomieszczenia. Bo ma plan, by w pomieszczeniach po poradni stworzyć szatnię dla pracowników szpitala. Jak tłumaczy, to wymóg Państowej Inspekcji Pracy.
Pacjenci nie wierzą
Pacjenci poradni nie kryją oburzenia. - To nie do wyobrażenia. Będziemy bronić tego miejsca wszelkimi sposobami. Jak można niszczyć coś, co tak dobrze działa? - bulwersuje się Janina Rydzewska. - Lokalizacja tej przychodni jest idealna. Blisko do dwóch przystanków autobusowych. Przecież mnóstwo starszych wodzisławian nie ma samochodów. Muszą jakoś dojechać. A z pomocy poradni korzysta wiele osób, które mają trudności w poruszaniu się. Do czego to podobne, że szatnia jest ważniejsza od dobra pacjentów? - dziwi się z kolei Alicja Michałek, która od dawna jest pacjentką poradni. - Obsługa, personel, sposób traktowania pacjentów - wszystko mi tu odpowiada - zapewnia.
Poradnia ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. A to znaczy, że za zabiegi pacjenci nie płacą. Przychodzą ze skierowaniem i otrzymują pomoc. Dlatego boją się, że jeśli poradnia przestanie funkcjonować, to zostaną na lodzie. Będą mieli wybór: albo iść do innej poradni i czekać na zabiegi w jeszcze dłuższej kolejce, albo iść do specjalisty prywatnie i płacić z własnej kieszeni.
Rzesza mieszkańców
– W ciągu roku przyjmujemy około 4,5 tys. pacjentów. Bywa, że do 150 pacjentów dziennie. A całkowita liczba kartotek to prawie 16 tys. - mówi Roman Spandel, kierownik przychodni.
Poradnia rehabilitacyjna działa w tej lokalizacji od 2010 r. Wynajęte pomieszczenia są własnością szpitala. Sama umowa na dzierżawę pomieszczeń została zawarta w 2008 r. Miała obowiązywać do października 2024 roku. - Tak długi termin umowy nie jest przypadkowy. Pomieszczenia, które otrzymaliśmy w 2008 r., były w ruinie. Remontowaliśmy je za własne środki, we własnym zakresie - mówi Spandel. Remont trwał blisko dwa lata i pochłonął dużo pieniędzy. Trzeba było skuć tynki, wymienić posadzki, okna i wszystkie instalacje. Zakres robót był ogromny. - Dlatego zgodnie z umową przynajmniej część poniesionych przez nas nakładów mieliśmy w ciągu piętnastu lat najmu rozliczać w płaconym czynszu - wyjaśnia.
Komentarze
4 komentarze
A gdzie znajdę dokumentację z rehabilitacji. Potrzebuję ją na komisję lekarską ZUS
Pomieszczenia po neurologii stoją puste, a biura przeniesione na miejsce byłej dermatologii. Jak długo można niszczyć budynek po byłej neurologii? Obok szpitala stoi budynek wybudowany na klinikę polsko-amerykańską, a pacjenci z zawalami wożeni po województwie, tak to jest w Wodzisławiu w którym poseł Glenc nic nie robi, tylko imprezy organizuje.
Mam wrażenie że kierownik przespał 6 miesięcy na znalezienie nowego lokalu jak pisze nie stać go na lokal komercyjny tzn ile on płacił za metr w tym szpitalu 5,6 może 8zł za metr, niedaleko około 100m dalej jest lokal ale ceny komercyjne, Co do kolejek to myslę że konkurencja jest w stanie przyjąć ich pacjentów a kontrakt też przejmie konkurencja.
Człowieka aż mdli jak czyta te kolejne kuriozalne decyzje . Gdyby ten osrodek rehabilitacyjny był z PPZOZ to tez byście go poswięcili na szatnię a gdyby innego miejsca nie było to co ? może byście poświęcili jeden z oddziałów ? Ja rozumię idiotyczne decyzje NFZ ale niech chociaż szpital wykaże się rozumem. To naprawdę bardzo dobry ośrodek z idealną lokalizacją gdzie naprawdę nieraz dochodzą ludzie resztkami swoich sił z uwagi na swoje dolegliwości z którymi tam przychodzą aby sobie ulżyć często w cierpieniu . Wiem co piszę bo tak się zdażyło że również jestem zmuszony korzystać z rehabilitacji aby sprawnie i w miarę bez bółu funkcjonować.