środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Wicedyrektor szpitala znów oskarżana o mobbing. Mówi o politycznym kontekście

20.04.2018 19:00 | 6 komentarzy | mak

Po raz kolejny czarne chmury zebrały się nad głową Małgorzaty Żebrak, zastępcy dyrektora do spraw pielęgniarstwa w wodzisławskim szpitalu. Specjalna komisja sprawdza, czy dopuszczała się ona mobbingu względem swoich podwładnych. Do tego ciąży nad nią zarzut szarpaniny na oddziale. Sprawa toczy się w sądzie w Wodzisławiu.

Wicedyrektor szpitala znów oskarżana o mobbing. Mówi o politycznym kontekście
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zwróciliśmy się do Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych z pytaniem, czy i w tej sprawie - po piśmie kadry kierowniczej - zamierzają podjąć jakieś działania. Usłyszeliśmy, że reakcja ma być zdecydowana. Beata Rduch, przewodnicząca zarządu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Wodzisławiu i Rydułtowach, przesłała nam oświadczenie w tej sprawie. Związek pisze w nim, że jest oburzony treścią pisma „kadry kierowniczej”. - Wypraszamy sobie, jakoby miało dochodzić do personalnych ataków Zarządu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na zastępcę dyrektora ds. pielęgniarstwa, panią Małgorzatę Żebrak - czytamy w oświadczeniu. - Wszelkie działania toczące się wobec wyżej wymienionej osoby - tak na poziomie wewnątrzzakładowym, jak i poza zakładem pracy - wedle naszej wiedzy stanowią konsekwencję skarg czy zawiadomień ze strony pracowników, którzy najwidoczniej doświadczyli niestosownego w ich przekonaniu zachowania ze strony pani Żebrak, z czym zwrócili się do związku zawodowego o pomoc i wobec czego jako przedstawiciele strony społecznej nie mogliśmy pozostać bierni. Zasadność dokonanych zgłoszeń jest zresztą przedmiotem postępowania antymobbingowego wszczętego przez pracodawcę - informuje związek.

Związek odnosi się też do obaw „kadry kierowniczej” w kontekście wydawanych poleceń służbowych. Nazwa je niezasadnymi, a nawet absurdalnymi. - Jako organizacja broniąca prawa i interesów pracowników działamy wyłącznie w granicach prawa i nigdy nie krytykowaliśmy poleceń służbowych zgodnych z obowiązującymi przepisami prawa, procedurami oraz przyjętymi w szpitalu normami, niezagrażającymi bezpieczeństwu pacjenta czy - z oczywistych względów - także samego pracownika. Nie sposób jednak oczekiwać od strony społecznej, że pozostanie bierna wobec zgłoszeń swoich członków o związanych ze stosunkiem pracy sytuacjach wymagających interwencji czy udzielania pomocy danemu pracownikowi - oświadcza związek.

Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych ocenia, że pismo „kadry kierowniczej” nosi znamiona zniesławienia. Informuje nas, że podjęte zostaną odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia całej sytuacji.

(mak)