Wrze w naszych w kopalniach. Górnicy walczą o większe wypłaty
Coraz trudniejsza sytuacja w kopalni w Radlinie. Górnicy żądają wyższych zarobków. - Dostaję 2,5 tys. zł na miesiąc. Kiedy widzę taki przelew na koncie to czuję, jakbym dostał w twarz. Zarabiam mniej niż mój syn, który pół roku temu zatrudnił się w czeskiej firmie - mówi z żalem jeden z pracowników Marcela.
![Wrze w naszych w kopalniach. Górnicy walczą o większe wypłaty](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/03/21/137482_1521670591_49890800.jpg)
W jednej kopalni więcej, w innej mniej...
Górnicy z Marcela zwracają uwagę na jeszcze jeden wątek. Chodzi o rozbieżności płacowe pomiędzy różnymi kopalniami. - Jestem pracownikiem Marcela i zarabiam 2,4 tys. zł na rękę. Tyle samo dostają pracownicy supermarketów. A robota na kopalni jest niebezpieczna. Co najdziwniejsze, na Marcelu zarabia się mniej, niż na innych kopalniach. Z jednej strony jesteśmy chwaleni za dobre wyniki, że radlińska kopalnia jest jedną z najlepszych w całej PGG, a zarobki mamy praktycznie najniższe. Gdzie tu sprawiedliwość? - pyta jeden z górników z Marcela.
Rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej tłumaczy, że dysproporcje w wynagrodzeniach rzeczywiście występują. Powód? W poszczególnych kopalniach istnieją różne systemy wynagradzania, które wynikają z zaszłości (mają swoje źródło w dawnych spółkach węglowych). - Razem ze stroną społeczną pracujemy nad Układem Zbiorowym Pracy między innymi po to, by zniwelować te dysproporcje - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG.
Układ Zbiorowy Pracy ma powstać do czerwca 2018 r.
W Rydułtowach też nerwowo
Nie tylko na Marcelu atmosfera robi się coraz bardziej gęsta. Górnik-kombajnista z rydułtowskiej kopalni poinformował nas, że zapadła decyzja o rozpoczęciu strajku włoskiego. - Tak postanowili kierownicy oddziałów. Ma on polegać na robieniu tylko jednego cięcia (chodzi o „przejechanie” kombajnem jednej długości ściany - przyp. red.) i pracy zgodnie z BHP, co prawie nigdy nie ma miejsca. Chodzi o spór w sprawie wypłat. Te są z miesiąca na miesiąc coraz niższe. Na Marcelu jeszcze przynajmniej związki się pokazują załodze i ogłaszają co jest grane, u nas nikt nie ruszy swoich szanownych czterech liter związkowych. Tylko wczoraj ze związków wypisało się 110 osób. Młodzi górnicy zarabiają po 1400-1500 zł za miesiąc pracy na dole, to skandal! - napisał do nas górnik z rydułtowskiej kopalni.
Próbowaliśmy się skontaktować ze związkami zawodowymi w tej sprawie, ale bezskutecznie.
(juk), (mak)
Komentarze
![](https://dev.nowiny.pl/static/img/dyskusje-otwarte-promocja.png?be8eb)
40 komentarzy
Do prywaciarza jak mają mało,tam się nie narobią a emerytura cieniutka po 65 roku
@wadszc zasada w energetyce jest taka, że jeśli rośnie zapotrzebowanie na energię i chcemy go pokryć energią z niestabilnych źródeł OZE to trzeba uruchomić nową elektrownię konwencjonalną (węgiel, atom, gaz, ropa) która może pokryć to zapotrzebowanie gdy OZE nie potrafi. Dlatego właśnie buduje się nowe elektrownie konwencjonale w co niektórzy jakoś nie chcą uwierzyć. Negatywnym efektem ubocznym tego działania jest to, że elektrownie konwencjonalne produkujące tańszy prąd niż OZE nie pracują z optymalną pełną mocą bo pełna moc jest potrzebna gdy OZE nie dają prądu. Takie częściowe wykorzystanie elektrowni konwencjonalnych powoduje zmniejszenie ich efektywności a to powoduje że prąd jest coraz droższy. Najlepiej to widać po Danii która ma duży udział OZE bo tam prąd jest najdroższy w europie.
Zwolnić i przyjąć Ukraińców, proste. Nie dość, że będą wydajniejsi, nie będą narzekać, to jeszcze za 2500zł wykarmią bliskich za granicą i na życie im tu zostanie.
Niech się zwolnią jak im nie pasuje.
Udział OZE rośnie, bo rośnie zapotrzebowanie na energie, a z węgla prądu ile było tyle dalej jest. Poprostu nowe zapotrzebownie jest pokrywane z OZE.
bystrzak "związek zawodowy o wszystkim decyduje" Z całym szacunkiem posiadasz błędne dane. Ale jestem za tym aby związki zawodowe .... były po za siedzibą pracodawcy.. Bo tematem dyskusji jest "Górnicy walczą o większe wypłaty" To nie związki tylko szeregowi pracownicy po podstawówce jak kilku tu sądzi, walczą bo coś jest nie tak .................
Nie ciekawie@ co do zasady to racja, na kopalni w wymiarze praktycznym to związek zawodowy o wszystkim decyduje, nie zawsze może jawnie i bezpośrednio ale ostatnie zdanie należy do ZZ.