Dobre wieści dla rydułtowskiej kopalni: płuczka zostaje!
Rydułtowska kopalnia umacnia swoją pozycję. Wszystko wskazuje na to, że zakład przeróbczy kopalni nie trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. - Cieszymy się z tej informacji, bo walczyliśmy o taką decyzję - podkreślają związkowcy.
... bo wyniki są dobre
Związkowcy z Rydułtów, którzy od początku walczyli o pozostawienie płuczki, nie kryją zadowolenia z takich zapowiedzi. Tym bardziej że podczas jednego z oficjalnych spotkań strona rządowa przekazała, że „wsłuchuje się w głosy strony społecznej” i na dziś decyzja o przekazaniu płuczki do SRK nie wchodzi w grę. - Na razie nie ma oficjalnego dokumentu potwierdzającego w tej sprawie, natomiast są bezpośrednie informacje od pana ministra energii, pana wiceministra energii i wypowiedzi pana prezesa spółki, że przeróbka mechaniczna nie będzie przekazana do SRK - mówi Jarosław Szawerna, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Ruchu Rydułtowy. Dodaje, że rozmowy na temat pozostania płuczki toczyły się od dawna, właściwie od momentu, gdy rydułtowska kopalnia jako jeden z siedmiu zakładów została wymieniona w decyzji Komisji Europejskiej z listopada 2016 r., notyfikującej pomoc publiczną na restrukturyzację polskiego górnictwa.
- To oznacza, że walka toczyła się nie tylko o przeróbkę mechaniczną, ale i o kopalnię. Wszystko wskazuje na to, że ta walka okazała się zwycięska. Dzięki dobrej koniunkturze, zaangażowaniu załogi, zaangażowaniu dyrekcji oraz kierownictwa udało się tę kopalnię w ciągu dwóch lat przestawić na dobre tory. Wyniki za dwa lata są bardzo dobre. Jedne z najlepszych, jeśli chodzi o koszt jednostkowy wydobycia węgla czy uzyskanie z jednej tony węgla przychodu na najwyższym poziomie. Działania restrukturyzacyjne przyniosły efekt - podkreśla przewodniczący.