środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Wodzisławianka żali się na profanację poświęconego nagrobka

18.02.2018 19:00 | 4 komentarze | mak

Ponad pięć lat temu wodzisławianka kupiła nowy pomnik na grób swojej córki. Stary nagrobek był już zniszczony. - Rozbiórkę i utylizację starego nagrobka zleciłam grabarzowi z cmentarza parafialnego - mówi. W całej historii nie byłoby nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że niedawno kobieta zobaczyła starą płytę nagrobną z imieniem i nazwiskiem swej córki na innym grobie...

Wodzisławianka żali się na profanację poświęconego nagrobka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Elżbietę Czyż z Wodzisławia spotkała ogromna przykrość. Ma ona związek z tragedią sprzed wielu lat, kiedy to pani Elżbieta straciła córkę. Było to w 1984 r. Dziecko zostało pochowane na cmentarzu parafialnym przy ul. Pszowskiej w Wodzisławiu.

Nowy nagrobek

Pani Elżbieta regularnie odwiedzała grób córki. Zapalała znicze, sprzątała, modliła się. W pewnym momencie zauważyła, że stary pomnik jest już zniszczony. Było to ponad 5 lat temu, dokładnie w październiku 2012 r. - Stary pomnik zaczął się sypać, więc postanowiliśmy, że kupimy nowy - mówi kobieta.

Dwie usługi

Tak też się stało. Nowy pomnik został zakupiony u kamieniarza, ale konieczna była rozbiórka starego. - Dowiadywałam się, ile kosztuje taka usługa. Firma kamieniarska oczekiwała 150 zł. Z kolei grabarz z cmentarza przy Pszowskiej zaoferował rozbiórkę i utylizację starego pomnika za 100 zł. Wybrałam więc tańszą usługę - wspomina pani Elżbieta.

Wodzisławianka dodaje, że wszystko odbyło się tak, jak powinno. Grabarz usunął stary pomnik, a kamieniarz zamontował nowy. - Byłam zadowolona, nie miałam żadnych zastrzeżeń - podkreśla.