Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

22.10.2017 06:58 | 0 komentarzy | red

Ksiądz Jan Szywalski o akcji "Różaniec do granic" w powiecie raciborskim.

Paciorki różańca to nie kule karabinowe
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Różaniec dają nam na ogół do ręki przy pierwszej Komunii św. „Schowaj go dobrze, będzie na pamiątkę”. Ale tu właśnie chodzi o to, by go nie schować, ale brać często do ręki i odmawiać, nawet codziennie, choćby jedną dziesiątkę.

Modlitwa przy granicy

W sobotę 7 października, a była to pierwsza sobota miesiąca, w święto Maryi Królowej Różańca Świętego, modlitwa różańcowa opasała całą Polskę. W 320 miejscowościach nadgranicznych modlono się wpierw w kościołach, aby następnie przejść z różańcem w ręku do samej granicy.

Ziemia raciborska styka się na południowej stronie z Czechami i też była włączona w łańcuch modlitewny otaczający nasz kraj. Modlono się w Chałupkach, Pietraszynie, Samborowicach i w Pietrowicach Wielkich.

Samborowice

Najbliższym dla mnie punktem modlitewnym były Samborowice. Oprócz miejscowych ludzi brali w modlitwie udział wierni z Gliwic, z Raciborza oraz z pobliskich Wojnowic i Cyprzanowa. Około 350 osób. Program modlitewny był wspólny dla całej Polski. O 10.30 było rozważanie wprowadzające, następnie Msza św. koncelebrowana. Ks. Adam Rogalski w homilii podkreślił chrystocentryczny charakter modlitwy różańcowej. „Obserwowałem kiedyś dziecko bawiące się różańcem: krzyż położyło w środku i otoczyło łańcuszkiem z paciorkami. Tak jest przy modlitwie różańcowej: rozważamy tajemnice z życia i nauczanie Chrystusa razem z Maryją, która swe przeżycia z Jezusem i Jego słowa, przechowywała i rozważała w sercu swoim”. Do Mszy św. dołączono półgodzinną adorację.

W przerwie można było się posilić tym, co przygotowało parafialne koło Caritas. O 13.30 uformowała się procesja i szła ku granicy – do dawnego przejścia granicznego. Starsze osoby pozostały w kościele i tu odmawiały różaniec. W czasie długiej drogi wspominano i wzywano w litanii wszystkich polskich świętych i błogosławionych, począwszy od św. Wojciecha, aż po św. Jana Pawła II. W tej litanii nie brakło też naszych śląskich świętych: Jacka. Jadwigi, bł. Czesława i Bronisławy.

Straż przygotowała na dawnym przejściu granicznym godne miejsce na modlitwę. Tu dołączyła modlitewna grupa z Pietraszyna. Około 700 osób odmawiało teraz różaniec, wszystkie cztery części, przeplatając je rozważaniami i pieśniami. Błogosławieństwem kapłańskim zakończono tę długą, ale jakże wymowną modlitwę.