Niedziela, 5 maja 2024

imieniny: Ireny, Waldemara, Piusa

RSS

Aquapark ma dopiero trzy lata, ale już zdążył się zestarzeć

24.08.2017 19:00 | 5 komentarzy | żet

Klienci raciborskiego aquaparku ślą listy do naszej redakcji. Narzekają przede wszystkim na częste i długotrwałe awarie urządzeń. Co na to prezydent Mirosław Lenk i dyrektor Krzysztof Borkowski?

Aquapark ma dopiero trzy lata, ale już zdążył się zestarzeć
- Takie rzeczy mają prawo się zdarzać i zdarzają się na każdym obiekcie takim jak nasz - mówi Krzysztof Borkowski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Aquapark się starzeje?

Awaryjność wyposażenia aquaparku jest o tyle niepokojąca, że obiekt został otwarty zaledwie trzy lata temu. Jego budowa kosztowała 30 mln zł. Gdy zapytaliśmy o to prezydenta Mirosława Lenka, przyznał, że „aquapark się starzeje”, co ma związek z intensywną eksploatacją obiektu. Liczy, że sytuacja w aquaparku wróci do normy po przerwie technologicznej (28 sierpnia – 10 września).

– Wyczyścimy i naprawimy wszystko. Być może w ogóle wymienimy prysznice, które się nie sprawdzają. Zadbamy ze zwiększoną uwagą o czystość, higienę i sprawność urządzeń. Myślę, że dyrektor OSiR–u Krzysztof Borkowski i jego pracownicy dobrze wykorzystają ten czas – zapowiada Mirosław Lenk. Jednocześnie uspokaja, że poziom higieny w aquaparku jest na tyle wysoki, że sanepid nigdy nie próbował zamknąć basenu. – Nie ma powodów do zamykania – podkreśla.

Na intensywną eksploatację jako powód awaryjności urządzeń wskazuje Krzysztof Borkowski. – U nas każde urządzenie pracuje 16 godzin dziennie, od 6 do 22. Jeśli popatrzymy na inne aquaparki, to nie wszystkie funkcjonują w ten sposób. Ostatnio miałem okazję być Bohuminie i w Krawarzu. Po raz kolejny zobaczyłem, że tam atrakcje uruchamia się na zmianę... Jeśli działa wanna jacuzzi – to wyłączone są bicze wodne, jeśli działają bicze wodne – to wyłączone jest jacuzzi. U nas z każdego urządzenia klient może korzystać non–stop – mówi K. Borkowski.

Dlaczego to tyle trwa?

Przerwy w działaniu atrakcji raciborskiego aquaparku nie byłyby tak irytujące, gdyby nie fakt, że potrafią ciągnąć się tygodniami. Dyrekcja obiektu przekonuje, że przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest indolencja pracowników. W przypadku wyłączenia urządzeń ze względu na zagrożenie bakteriologiczne, powodem jest długotrwały czas oczekiwania na wyniki badań, który może wynieść 10 dni (jak w przypadku wspomnianej już pałeczki ropy błękitnej) czy 14 dni (jak w przypadku Legionelli). – Więc jeśli my w ciągu dwóch dni zdezynfekujemy i zlecimy badanie wody, to nie jest tak, że później nic nie robimy. My po prostu czekamy na wynik badania – wyjaśnia Krzysztof Borkowski.

Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Radny Miasta Racibórz, były prezydent.