Naczelnik oskarża: to radni z Rydułtów działali na zawołanie kopalni
Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu zaprzecza, że zgoda na rozbiórkę hałdy wydana przez marszałka województwa jest konsekwencją decyzji starostwa z 2005 r.
Burmistrz zakładnikiem rady?
Naczelnik Wyleżych podkreślił, że rozmawiał już na ten temat z burmistrz Rydułtów Kornelią Newy. – Chciałem jej wyjaśnić, że twierdzenie, iż to co dzieje się teraz jest pokłosiem decyzji z 2005 r. nie ma żadnych podstaw. Nie usprawiedliwiam nikogo, ale też sądzę, że pani burmistrz stała się wręcz ofiarą tego postępowania, jeśli chodzi o plan zagospodarowania. To rada przyjmuje uchwałą zmiany w planie – dodał. Przedstawiciele starostwa zapewnili zarazem, że będą wspierać Rydułtowy w znalezieniu najlepszego rozwiązania i wyjścia z trudnej sytuacji.
Stanowisko rady miasta
Z takim postawieniem sprawy nie zgadzają się Rydułtowy. Przewodniczący rady miasta Lucjan Szwan wyjaśnia, że zapisy przyjęte przez radę, na które powołuje się naczelnik Wyleżych, nie zezwalają na rozbiórkę hałdy. Odnoszą się jedynie do planów kopalni, która miała koncepcję przebudowy hałdy. Koncepcja ta polegała na tym, że w sąsiedztwie istniejącego szczytu Szarloty może powstać drugi stożek, o maksymalnej wysokości 460 m. Gdyby kopalnia zdecydowała się na taki krok, to mogłaby wykonywać tylko takie prace, który umożliwiłby wkomponowanie nowego stożka w istniejącą całość. – Radni doskonale wiedzą, nad czym głosują. Zapisy odnoszą się wyłącznie do koncepcji usypania drugiego stożka i nie dotyczą innych działań. Jest to szczegółowo zaznaczone i opisane. Nie ma zgody na rozbiórkę hałdy. Przypominam też, że dokumentem prawa miejscowego jest uchwała, a nie studium, a w uchwale nie ma nic o wywożeniu materiału skalnego – podkreśla przewodniczący.
(mak)
Komentarze
12 komentarzy
Z reguły należę do spokojnych i cierpliwych, ale czytając komentarze "zefla" krew mnie zalewa. Chłopie, przestań jątrzyć, chwyć się wreszcie za robotę, zrób wreszcie coś konkretnego dla Społeczeństwa . Komputer w pracy służy do pracy, a nie do załatwiania prywatnych interesów!
Ty zefelku to chyba kupiłeś sobie czapeczkę w Oberhausen. Ta czapeczka musiała zostać tam napromieniowana i teraz zżera ci mózg (centrum handlowe w Oberhausen położone jest na hałdzie pogórniczej)
Zefel - ty jesteś naprawdę chory na głowę. Jak może Cię nie interesować fakt że organizacje związkowe które nie są zainteresowane obroną zakładu przeróbczego a co za tym idzie - naszej kopalni .są zainteresowane rozbiórką hałdy ale chciałbym wiedzieć ile z tego będzie kasy.
wkurzony-daremne moje tłumaczenia,jesteś stroną w sporze,tak jak większość tu piszących.Co mnie obchodzi jakiś zakład przeróbczy,człowieku, następuje reorganizacja kopalń i nic mi do tego.Mnie interesuje likwidacja źródła smrodu,zapylenia i trujących wyziewów.Majaczenie o kopalni bez hałdy,jest na poziomie pierwszoklasisty,oczywiście podstawówki.Tłumaczyłem w tekście poniżej,że należy żądać jasnego planu dot.eksploatacji hałdy,by następnie podejmować decyzje.Widzę problem,jeżeli tak rozumiesz to co czytasz, jak piszesz,to daj spokój,prześpij się.
To po co tu mieszkasz- widziałeś już kopalnię bez hałdy? Problem jest taki że kopalnia nie chce już teraz nic nie budować .tylko firma chce narobić dołów w środku hałdy żeby czerwony kamień sprzedać i potem bałagan zostawić i powiedzieć pa.Chyba już to zrozumiałeś? A jak przeczytałeś wczorajsze nowiny to myślę że zrozumiałeś że źwiązki zawodowe zamiast zablokować likwidację zakładu przeróbczego zajmują się likwidacją hałdy.a jak nie wiesz o co chodzi to się domyśl.
wkurzony-nigdy nie byłem radnym,nie pełniłem żadnej funkcji społecznej ani nie aspiruję do takowych.Po prostu,nie jestem aktywistą, przeciwnie ,za usługi pobieram opłatę.Dokładnie nie rozumiem pytania,czy jestem za,czy przeciw?Mimo wielu spornych wypowiedzi,osobiście jestem za likwidacją hałdy,bez możliwości następnych usypów.Cała operacja,moim zdaniem powinna być przeprowadzona na koszt kopalni.Wszelkie obawy mieszkańców, winny być zniwelowane konkretnym planem dot.sposobu wywózki łupku oraz eksploatacji hałdy.Jeszcze raz podkreślam,nie mam w tym żadnego interesu,nie mam żadnych powiązań z kopalnią ani radą miasta,imputowanie mi chęci "dorobienia"się na tym świństwie,jest niedorzecznością,więcej niegodziwością.Moim celem jest czyste powietrze i panorama miasta bez tej "ikony",która pyli i truje w obrębie kilkudziesięciu km.Myślę realnie,i nikt nie wmówi mi,że trujący poprzemysłowy odpad może stanowić atrakcję.Proszę pytać radę miasta,dlaczego lub za ile,dopuścili do sytuacji,z której teraz próbują wykręcić się sianem.Moim zdaniem zbieranie podpisów przeciwko likwidacji usypiska,jest próbą wyciszenia i przesunięcia problemu w czasie,przerzucenie kłopotu na barki następców.Kto i za ile,w jaki sposób,zneutralizuje wyziewy(które będą trwały jeszcze przez długie lata)po likwidacji kopalni?Te pytania proszę kierować do radców miejskich.Ja w tej sprawie, powiedziałem wszystko co chciałem,dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa,dziękuję.
Zefel -jak rzeczywiście jesteś tym co piszą poniżej to jest ten durny twój wpis normalny . Zastanów się czy jesteś za czy przeciw ? ale chyba byłeś też radnym? Jedno pytanie do szanownego naczelnika --------
Czy widział pan już kiedy żeby Radni przygotowywali dokumenty na sesję ?, To Burmistrz może wmanipulować Radnych a nie na odwrotnie. Jak poczytacie to pisze że Radni pierwsi zaczęli zbierać podpisy ----- i jak ich zatrzymać ?????? - odpowiedzcie sobie sami.
Nie chcę nikogo podjudzać ani podpuszczać,ale to mieszkańcy powinni mieć ostateczny głos w tej sprawie.To Nam mieszkańcom powinni tłumaczyć się właściciele tego świństwa,z którego próbowano zrobić "ikonę" miasta by uniknąć kosztownej rekultywacji,to Nam mieszkańcom powinni wytłumaczyć swoje niefortunne decyzje radni miasta,to Nam służą, nie My im.Doszło do tego,że chcieli usypać następny trujący stożek,który będzie bardziej pylił i smrodził,niż wywózka dotychczasowej hałdy.Bezczelnie ktoś próbuje szantażować zamknięciem zakładu,jeżeli nie będzie zgody na następne usypy,to nie mieszkańcy powinni mieć obawy,lecz wichrzyciele,bo moim zdaniem tam wchodzą w grę inne czynniki, niż sentymentalne,i według mnie powinny się temu przyjrzeć służby do tego powołane,spoza górnictwa.
A może tak do przypomnienia , by to kukułcze jajo nie zostało sierotą ,ostrzec przed innymi jajami na przyszłość ..... http://www.bip.rydultowy.finn.pl/bipkod/019/001 .........?.
Ktoś to zawalił a teraz ludzie maja cierpieć przez niekompetencję , niedbałość, to jest defraudacja pieniędzy.Już raz została zapłacona metoda składowania i sam fakt składowania. teraz powtórnie trzeba to poprawiać? Aż sie na usta ciśnie że miejsce tych decydentów jest w oborze.Tą sprawą powinien się zająć prokurator a nie samorząd. Winne jest górnictwo które spaprało robotę.Ta niekompetencja tych osób, mnie przeraża. Że też głosujecie na takich "kompetentnych".
Wystarczy zapytać, po co Wyleżych tak się wypowiedział. Sensu nie widać. Czyli sedno tkwi głębiej ...
Ciągle wspominałem o manipulacji,teraz wychodzi krętactwo.