Wtorek, 7 maja 2024

imieniny: Gustawy, Ludmiły, Sawy

RSS

Morderstwo w Rybniku Kamieniu. Zakopał trupa pod kojcem z psem [FILM], [ZDJĘCIA]

24.02.2017 10:47 | 5 komentarzy | acz

Horror w Kamieniu. Sebastian P. najpierw zabił gospodarza domu, a potem zabetonował jego zwłoki i ustawił na nim kojec dla psa. Rodzina przez siedem lat bawiła się i grillowała obok mogiły.

Morderstwo w Rybniku Kamieniu. Zakopał trupa pod kojcem z psem [FILM], [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Chore dziecko
Początkowo w domu mieszkało dwóch braci, Andrzej i Krzysztof B. Ten ostatni lata temu zmarł. W budynku przy ulicy Poremby został Andrzej B. i jego lokatorzy. Andrzej B. w przeszłości pracował na kolei. Zajmował się energetyką kolejową i trakcjami. W ostatnich latach przed zaginięciem chorował na płuca, coraz częściej zaglądał też do kieliszka. – Dużo się mówiło, że Andrzej z czasem zaczął im przeszkadzać. Zawadzał nawet wówczas gdy rano pojawiał się w kuchni i chciał sobie herbatę zrobić. Tam było jedno niepełnosprawne dziecko z zespołem downa i chyba czwórka rodzeństwa. Wiadomo, oni chcieli mieć dom dla siebie, a tu się ktoś kręci po domu i ogrodzie – mówią mieszkańcy. 

Rozkuli kojec
23 lutego na posesji w Kamieniu pojawili się policjanci. Swoje kroki od razu skierowali w stronę starego kojca dla psa. Boks był wciśnięty pomiędzy budynki gospodarcze. Policjanci niewiele mogli zrobić. Posadzkę w kojcu wykonano bardzo solidnie. Udało się ją skruszyć dopiero przy użyciu młota udarowego. Kiedy udało się przebić przez betonową przeszkodę, policjanci zaczęli kopać w głąb ziemi. Szybko natrafili na ludzką kość, najpierw jedną potem kolejne. Pierwsze szczątki znaleziono na głębokości jednego metra. W pracach pomagał ekipa Rybnickich Służb Komunalnych. Makabrycznym wykopaliskom przyglądali się sąsiedzi. Policjanci próbowali się zasłaniać czym się da. Do zasłonięcia wykorzystano nawet trampolinę i dziecięcą zjeżdżalnię. Wkrótce pod posesję podjechał karawan, który zabrał skrzynię ze szczątkami. Niedługo później rozjechały się radiowozy. Posesję zamknięto na cztery spusty.

Miejsce wydarzenia: