Mariusz Adamczyk: Nie robimy niczego kosztem mieszkańców [WYWIAD]
Na półmetku obecnej kadencji z Mariuszem Adamczykiem, wójtem Godowa rozmawiamy o planach inwestycyjnych, problemach, których w tej kadencji nie brak i równowadze pomiędzy interesem przedsiębiorcy a interesem mieszkańca.
Pojawiają się pytania, czy gmina zbyt wiele uwagi nie poświęca przedsiębiorcom, kosztem mieszkańców, bo np. buduje drogi na potrzeby inwestorów, a nie na potrzeby mieszkańców.
– Na pewno nie robimy niczego kosztem mieszkańców. Powstało wiele inwestycji służących do aktywnego wypoczynku, rekreacji. Remontujemy obiekty gminne służące mieszkańcom jak ośrodki kultury, szkoły czy przedszkola. Stawiamy na zrównoważony rozwój. Sporo inwestycji już u nas powstało, ale inwestorzy podatków na razie jeszcze nie płacą, bo są objęci zwolnieniami z tytułu zatrudnienia nowych pracowników na okres pięciu lat. Dopiero po upływie tego terminu gmina będzie czerpała korzyści w postaci podatków od nieruchomości natomiast z PIT–u i CIT–u od razu mamy wpływy do budżetu, a należy pamiętać, że przedsiębiorca jest obciążony większymi podatkami niż mieszkaniec. Ważne jest zatrudnienie, które rośnie wraz z nowymi firmami. Należy się starać, żeby przedsiębiorcy inwestowali u nas, dzięki czemu pracownicy będą mieć blisko do pracy. Rośnie również konkurencja wśród przedsiębiorców o pracownika, a wraz z nią wzrasta wynagrodzenie. W każdej gminie impulsem do rozwoju jest powstawanie przedsiębiorczości i miejsc pracy. Jak ich zabraknie, to nie będzie środków na inwestycje. A co będą robić nasi mieszkańcy, jak pozamykają kopalnie, bo węgiel przecież powoli się kończy? Będą musieli znaleźć zatrudnienie w innej branży, żeby nie wyjeżdżać za granicę.
Skoro już wspomniano o węglu, to proszę powiedzieć, jaka jest opinia pana wójta w sprawie projektu uchwały antysmogowej województwa śląskiego.
– Ludzie będą zapewne przeciwni zakazowi palenia mułem, ale zdrowie jest ważniejsze. Wydajemy pieniądze na inne rzeczy, a trujemy się złym opałem. Chodzę z kijkami wieczorami i czuję, że pali się w piecach nie tak jak należy. Prowadzimy kontrole w kotłowniach i ani w ostatnim kwartale poprzedniego roku, ani w tym roku nikogo nie ukarano mandatem. Nie stwierdzono, że ktoś spalał śmieci. U nas smog bierze się po prostu z nieprawidłowego spalania złej jakości paliw. Być może też z niedostosowania instalacji do stosowanego paliwa. Faktem jest, że niektóre rozwiązania proponowane w uchwale są daleko idące. Np. zapis, że tam, gdzie jest sieć gazowa, można opalać dom tylko gazem. To na razie w Polsce jest za droga opcja. Chyba że rząd podejmie stosowne ustawy, zmniejszy podatek akcyzowy i podatek VAT, przez co ułatwi mieszkańcom podjęcie decyzji o przejściu na gaz.