Dostała w twarz i straciła przytomność. Nie zgłosiła się na policję
Policjanci proszą o kontakt kobietę, która w wigilijny wieczór została uderzona przez agresywnego mężczyznę, w jednym z rybnickich lokali. Napastnik został zatrzymany przez policję i odpowie również za uszkodzenie ciała innego klienta tego pubu.
Do zdarzenia doszło w nocy z 24 na 25 grudnia w lokalu usytuowanym przy rybnickim rynku. Najpierw pomiędzy dwoma klientami doszło do sprzeczki słownej, następnie młodszy z mężczyzn zaczął okładać pięściami swojego rywala, a kiedy pokrzywdzony nie był już w stanie się bronić, napastnik zaczął go kopać. Jak ustalili policjanci w lokalu było jeszcze kilka osób, ale nikt poza młoda kobietą nie zareagował.
Dziewczyna stanęła w obronie leżącego mężczyzny, krzycząc: " zostaw go, bo go zabijesz". Wtedy też otrzymała cios prosto w twarz i osunęła sie na podłogę, prawdopodobnie tracąc przytomność. Tej nocy niestety nikt nie powiadomił policji o zdarzeniu, dopiero po kilku dniach, kiedy pokrzywdzony wyszedł ze szpitala informacja trafiła do organów ścigania. Policjanci w ciągu kilku dni zatrzymali podejrzanego i przedstawili mu zarzut spowodowania uszkodzenia ciała.
Zatrzymany to 32-letni rybniczanin, dobrze znany policjantom. Został rozpoznany po charakterystycznym tatuażu. - W związku z tą sprawą śledczy proszą o kontakt z KMP w Rybniku kobietę, która została brutalnie potraktowana przez podejrzanego. Relacja pokrzywdzonej może rzucić nowe światło na przebieg wydarzeń feralnej nocy - apeluje policja.
(acz)