Kierowca PKS Racibórz jechał na bani. Wyniki policyjnej obławy
Trzech pijanych kierowców to efekt prowadzonych dziś działań sprawdzających stan trzeźwości kierujących autobusami. Od wczesnych godzin porannych mundurowi kontrolowali pojazdy na zajezdniach i przystankach autobusowych.
"Trzeźwe przewozy" to działania śląskiej policji skierowane do kierowców autobusów i tramwajów. Akcja prowadzona od wczesnych godzin porannych miała na celu kontrolę stanu trzeźwości kierowców odpowiedzialnych za przewóz osób.
W Wodzisławiu policjanci z drogówki zatrzymali dwóch kierujących, u których stwierdzono w organizmie promile. O godzinie 5.20 w Pszowie na ulicy Traugutta funkcjonariusze zatrzymali do kontroli autobus przewozu PKS Racibórz. Badanie trzeźwości wykazało u 36-latka ponad pół promila alkoholu. W chwili kontroli w autobusie było czterech pasażerów. Kilkanaście minut później w Wodzisławiu na ulicy Witosa mundurowi zatrzymali wyjeżdżającego z zajezdni kierowcę PKS-u. U 43-latka urządzenie wykazało 0,2 promila.Tym razem kierowca dopiero ruszał z bazy, więc nie miał na pokładzie żadnych pasażerów. Obu kierowcom grozi teraz utrata prawa jazdy i kara nawet dwuletniego więzienia.
Z kolei w Rybniku podczas tej samej akcji mundurowi poddali badaniu na zawartość alkoholu w organizmie 41 kierujących. W jednym przypadku okazało się, że kierowca busa prowadził swój pojazd pod wpływem alkoholu. Do zatrzymania doszło w Świerklanach w rejonie wyjazdu z autostrady. 31-letni kierowca miał ponad 1,2 prom. alkoholu w organizmie, na dodatek przewoził swoim samochodem 5 pasażerów. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat. W trakcie działań policjanci zatrzymali również dwóch nietrzeźwych motorowerzystów oraz dwóch kierujących ciężarówkami.
Komentarze
5 komentarzy
alexxia84-Gnojek nie gnojek, ale żyję za swoje, nie jestem uzależniony od onnej osoby a ta inna osoba jest uzależniona od podatków, bo gdyby nie podatki to sektor górniczy głoduje. Więc wybacz, ale ja sam na siebie pracuję i nikt do mojej pracy nie dopłaca, twoje życie jest na koszt cudzy, gdyby nie inni, to byś żyła na niskim poziomie, a tak dzięki temu że inni harują, to ty sobie dom wybudujesz, mimo że nawet palcem przy budowie nie kiwniesz, bo nawet nie wiedzielibyście od czego zacząć, ale jak się całe życie łapatą na dole macha, to trudno w życiu czegoś się nauczyć, skoro tylko łopatą machać się umie, a ty jedynie tyłkiem na dyskotece wymachiwać umiałaś i dzięki temu załapałaś się na wygodne życie, gdzie podatnicy na was harują.
alexxia84, posprzątaj babo syf na swoim podwórku .
Jesteś zwykłym gnojkiem koło,przy każdym temacie piszesz o górnikach!Jak piją to powinni jako pierwsi iść do odstrzału bo na ich miejsce jest 15 000 chętnych!No ale sory gnojku,nie będę popierała nawalonych szoferów,bo większe prawdopodobieństwo,że taki skur... zabije na drodze ciebie,twoją rodzinę,mnie i moją rodzinę niż górnik na dole.Oczywiście taki nawalony górnik naraża życie swoich kolegów ale jak nawalonego gnida nie podkablują to są sami sobie winni.Na drodze apeluję o trzeźwość.
Na jednego górnika jest kilkatysięcy chętnych, a mimo to nadal są na bani. A to czy narażał czy też nie, to kwestia sporna, bo pewnie był na kacu, w krwi miał alkohol ale być może że go nie czuł w sobie. Natomiast górnicy oficjalnie przed zjazdem na dół, to piją parę piw pod sklepem i kupują pół litra i zjeżdżają na dół. Sklep u francka w Pszowie robił kasiorę, ja miałem koleżankę, co tam pracowała, to mówiła jak wygląda życie górnika przed szychtą. Jakoś to cię nie bulwersuje , że górnicy narażają życie innych, niepijących górników.
Co za debile!Jeszcze narażają życie ludzi,których przewożą i życie innych uczestników ruchu.Na miejsce takiego szofera jest 100 innych kandydatów co się dostosują do przepisów.A nie miłe to jak cholera,zwłaszcza te nędzarze prowadzące autobusy,broń Boże jak ktoś się o coś zapyta!Gbury jeb...