środa, 3 lipca 2024

imieniny: Anatola, Jacka, Ottona

RSS

Największa korupcja jest w powiatach?

21.11.2011 09:45 | 20 komentarzy | red

Zagrożenie korupcją na dużą skalę jest nie w Sejmie, lecz w Polsce powiatowej, na niższych szczeblach władzy - uważa Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W połowie listopada "Rzeczpospolita" opublikowała wywiad z Pawłem Wojtunikiem, szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Uważa on, że największe zagrożenie korupcją jest nie w Sejmie, lecz w Polsce powiatowej, na niższych szczeblach władzy, gdzie o sprawach zwykłych ludzi decydują często koleżeńskie i rodzinne układy. Właśnie na ten szczebel samorządu CBA ma zwracać szczególną uwagę. 

- Pod zarzutem korupcji zatrzymaliśmy prezydenta Starachowic, doradcę prezydenta Lublina i przewodniczącego rady miasta Zabrza. To nie są drobne sprawy, jak niektórzy sugerują. I są dowodem na to, że opcja polityczna, z jakiej wywodzą się urzędnicy, czy czas kampanii wyborczych nie mają dla nas znaczenia - mówi Wojtunik. - Podejrzewamy, że dziś większe zagrożenie korupcją występuje na niższych szczeblach władzy, w Polsce powiatowej, w małych miejscowościach, gdzie są wieloletni prezydenci i burmistrzowie miast oraz trwające latami "układy i sitwy". Tam korupcja jest najbardziej dolegliwa dla obywateli - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef CBA.  Dodaje, że w bezpośrednim kontakcie łatwiej jest kogoś skorumpować. - To głównie samorząd decyduje o podziale największej części środków publicznych, m.in. pochodzących z Unii Europejskiej. W porównaniu z tym możliwości posłów są naprawdę znikome, choć docierają do nas stosunkowo często sygnały dotyczące nepotyzmu i kumoterstwa, które zgodnie z polskim prawem nie są przestępstwem. Nie chcę generalizować, ale korupcja dotyczy nie tylko wybranych grup polityków czy urzędników, ale może dotknąć wszystkich grup zawodowych czy społecznych, nie tylko najważniejszych osób w państwie - dodaje Wojtunik. 

(red)