Samochód wypadł z DK45 w Raciborzu. 18-latek nie dostosował prędkości [ZDJĘCIA]
Młody kierowca miał sporo szczęścia, całe zdarzenie skończyło się niegroźnie. Samochód, który prowadził 18-latek w niedzielny poranek wypadł z drogi.
Nie dostosował prędkości do warunków, dlatego stracił kontrolę nad pojazdem i wypadł z drogi. Do zdarzenia doszło w niedzielę (26.11.) około 7:10 na Hulczyńskiej (DK45) w Raciborzu. 18-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego został zabrany do szpitala. Jak przekazała nam oficer prasowa miejscowej jednostki, sierż. sztab. Joanna Wiśniewska, zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, zaś kierowca fiata sedici został ukarany mandatem karnym. Mężczyzna jechał sam, był trzeźwy.
Komentarze
3 komentarze
Samo to że jechali 140km to są samobójcy i to jest ich wina i że głupki się zabili to dobrze bo jak by tak jeździli to nie jednego by skaleczyli
Przyjmując choćby najmniejszy mandat przyznajesz się do winy za spowodowanie kolizji, zarządca drogi w tym momencie zwolniony jest z odpowiedzialności, a kierowca traci szansę na odszkodowanie
Policji jak nie chce się wyjaśniać - to używa uniwersalnego określenia "nie dostosował prędkości do warunków na drodze". Drogowcy nie posypali, pieszy wylazł na czerwonym przed maskę, kierowca uderzył w spadające drzewo, wpadł w poślizg na rozlanym oleju i inne - "nie dostosował prędkości do warunków na drodze". To ile trzeba jechać? - wiadomo że z bezpieczną prędkością, ale na śliskiej drodze silny podmuch może zepchnąć auto zarówno przy 50 km/h jak i przy 5 km/h, ponadto są zdarzenia których kierowca nie jest w stanie przewidzieć (np rozlanego oleju na zakręcie). Kolejną kwestią - mandat za kolizję - jedyne co uszkodził to swoje auto. No cóż - trzeba łatać dziurawy budżet po pisie...