Policji jak nie chce się wyjaśniać - to używa uniwersalnego określenia "nie dostosował prędkości do warunków na drodze". Drogowcy nie posypali, pieszy wylazł na czerwonym przed maskę, kierowca uderzył w spadające drzewo, wpadł w poślizg na rozlanym oleju i inne - "nie dostosował prędkości do warunków na drodze". To ile trzeba jechać? - wiadomo że z bezpieczną prędkością, ale na śliskiej drodze silny podmuch może zepchnąć auto zarówno przy 50 km/h jak i przy 5 km/h, ponadto są zdarzenia których kierowca nie jest w stanie przewidzieć (np rozlanego oleju na zakręcie). Kolejną kwestią - mandat za kolizję - jedyne co uszkodził to swoje auto. No cóż - trzeba łatać dziurawy budżet po pisie...
Napisany przez ~SzaryMieszkaniec, 28.11.2023 01:14
Najnowsze komentarze