Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

"Polska służba zdrowia nie jest idealna, ale kamienie milowe już mamy". Wywiad z posłem Bolesławem Piechą

05.10.2023 10:57 | 28 komentarzy | żet

O nadmiarowych zgonach w czasie pandemii, oswajaniu antysystemowców oraz hiperaktywnych wiceministrach z Raciborza rozmawiamy z posłem Bolesławem Piechą - liderem listy PiS w naszym regionie.

"Polska służba zdrowia nie jest idealna, ale kamienie milowe już mamy". Wywiad z posłem Bolesławem Piechą
Zdaniem posła Bolesława Piechy problemy organizacyjne systemu opieki zdrowotnej tkwią m.in. w "egoistycznej postawie" części samorządowców. - Każdy starosta broni swojego szpitala jak niepodległości, bo szpital, szkoła, jakaś droga, to jest domena powiatu - mówi poseł Bolesław Piecha.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na kandydata, którego ugrupowania oddasz głos w wyborach do Sejmu 15 października 2023 r?

- Dużo jeżdżę po regionie. Patrząc na te wszystkie plakaty i billboardy można odnieść wrażenie, że pierwsze i drugie miejsce na liście PiS mają wiceministrowie z Raciborza. Pana nie widać.

- Każdy ma swoją strategię wyborczą. Ja jestem doświadczonym parlamentarzystą i dbam o to, żeby wynik w naszym okręgu był zachowany. Podstawowym celem jest obrona pięciu mandatów, czyli tej większości, którą w tym okręgu mamy. Jest też coś, co jest przywarą albo atutem młodości, czyli aktywność. Ja mam trochę więcej spraw na głowie, bo ktoś to musi organizować, nadzorować, również pod względem przekazu, również pod względem finansowym, więc tych zadań jest trochę więcej. Moja rola bardziej polega na moderowaniu przebiegu kampanii. Bardzo dobrze, że młodzi koledzy są tak mocno zaangażowani. To cieszy, ponieważ to, jaki będzie wynik wyborczy, zależy również od propagandy outdoorowej, wielkoformatowej. Ja swoją kampanię prowadzę spokojnie. Nie mam ambicji, żeby być na pierwszej linii frontu pod względem liczby billboardów czy banerów.

- Pan jest bardziej odpowiedzialny za całą formację PiS w regionie, a nie tylko za swój indywidualny wynik.

- Indywidualne wyniki są bardzo ważne, natomiast musimy pamiętać, że do zwycięstwa w wyborach trzeba mieć większość mandatów w Sejmie, a nie indywidualności. Indywidualności są być może fajne dla współczesnych mediów, dla formacji też są dobre, o ile przekładają się na liczbę zdobytych mandatów.

- Uchodzi pan za specjalistę od ochrony zdrowia. Tymczasem niedawno w Rybniku doszło do sytuacji, w której pacjent spędził na SOR-ze 26 godzin. Ale to nie jest odosobniony przypadek. Do takich sytuacji dochodzi w Polsce coraz częściej. Z czego to wynika?

- Słyszałem o tym. Myślę, że wynika to z wieloletnich zapóźnień, ale też z tego, co się w Polsce toczy. W Polsce mamy do czynienia z przemodelowaniem głosu obywateli. Ten głos obywateli jest słyszany w różnego rodzaju publikacjach medialnych, głównie w social mediach. Na dobrą sprawę przebijają się wiadomości sensacyjne. Czy w polskiej służbie zdrowia jest idealnie? Jestem daleki od tego stwierdzenia. Czeka nas jeszcze wiele pracy, natomiast pewne kamienie milowe zostały zbudowane. Po pierwsze, wbrew temu co się twierdzi, model systemu ochrony zdrowia w Polsce będzie utrzymany. Nie ma tu czasu i miejsca na żadną rewolucję. Niech mi pan wierzy, rewolucja wymaga wielu zmian. Nie sądzę, żeby Polacy chcieli w niej partycypować, bo pewnie mają dość duże wątpliwości, czy ona się uda. Nie ma idealnych systemów zdrowotnych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest odpowiedzialny za dwie rzeczy. Pierwsza rzecz to jest dbanie o odpowiednie ustawy i finansowanie. Bez pieniędzy się w medycynie nic nie zrobi. Pan doskonale wie i czytelnicy też wiedzą, są takie leki, na które nie stać nie tylko przeciętnego, ale nawet bardzo bogatego Polaka, bo nikt nie płaci 10 mln zł za najdroższy lek świata, a jednak państwo daje ten lek bezpłatnie, czyli musi to refundować dla tych obywateli, zwłaszcza młodych obywateli, którzy mają wskazania. Żeby to zapewnić, trzeba mieć dość stabilny system finansowania. Tym systemem jest składka zdrowotna. Są duże kontrowersje co do tej składki. Wszyscy twierdzą, że powinna być wyższa, ale jak ktoś ma zapłacić, to zdania są podzielone. Ja wiem, że zwłaszcza młodzi, zdrowi ludzie niekoniecznie chcą płacić więcej, ale musimy pamiętać, że wszystkie europejskie, cywilizowane systemy są oparte na solidarności, czyli płacą ci, którzy rzadziej korzystają z systemu ochrony zdrowia na tych, którzy na pewno nie podołaliby temu samodzielnie. Ten system jest realizowany przez NFZ.

- Czy ten system mógłby być zdecentralizowany?

- Można nad tym dyskutować, natomiast nie sądzę, że akurat przez samą zmianę systemu zbierania składki, płacenia za te usługi, cokolwiek się zmieni. My mamy ustawę, która obliguje rząd, aby nakłady na ochronę zdrowia stale zwiększać - do 7% w 2027 roku. Druga sprawa to jest kwestia kadr. W Polsce stało się tak jak w wielu krajach europejskich, ale w Polsce szczególnie, że mamy ogromną lukę pokoleniową, a bez lekarza, bez pielęgniarki, żadna usługa medyczna nie będzie zrealizowana. Otwarliśmy wiele kierunków medycznych na uniwersytetach, to się spotkało z dużą krytyką, ale jak inaczej zapewnić większą ilość kadr? Nie da się pogodzić wody z ogniem. Trzeba ich wykształcić.

- Tylko, że wielu medyków po zdobyciu wykształcenia "ucieka" na Zachód.

- Ten mityczny Zachód nie jest już celem ucieczek młodych lekarzy z Polski. Oni się doskonale realizują w Polsce i zarabiają godziwie. Jeżeli ktoś twierdzi, że nie zarabiają godziwie to nie zna realiów płac w opiece zdrowotnej. Co innego to postulowane przez pracowników opieki zdrowotnej, w tym lekarzy, to sprawa organizacji czasu pracy i rozważenia delegowania pewnych czynności np. prowadzenie sprawozdawczości medycznej innym pracownikom, jak chociażby sekretarkom medycznym.




Ludzie:

Bolesław Piecha

Bolesław Piecha

Polityk Prawa i Sprawiedliwości, były europoseł i senator, aktualnie poseł.