Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Kamienowanie proboszcza ziarnem, czyli Boże Narodzenie w dawnej Polsce i na Śląsku [cz. III]

25.12.2022 10:30 | 0 komentarzy | żet

Czym różniła się sośnina od choinki? Dlaczego gospodarze straszyli drzewa siekierą? I jaka była symbolika rzucania ziarnem w proboszcza? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.

Kamienowanie proboszcza ziarnem, czyli Boże Narodzenie w dawnej Polsce i na Śląsku [cz. III]
Zdjęcie ilustracyjne przedstawia jasełka. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Choinka przypomina raj i... Golgotę

Po skończonej kolacyi następuje obdarowywanie się podarkami, które "Gwiazdka" przyniosła. Ztąd też dzień wilijny "gwiazdką" zowią (...)

Później przyjęto ogólnie zwyczaj Bożego drzewa, z upominkami dla dzieci, jak to jest dzisiaj u nas w zwyczaju (...)

Następnie zapalają w wielu domach "choinkę", przybraną w jabłka, pierniki, orzechy, cukierki i rozmaite świecidełka. Choinka ta przypomina nam owe drzewo wiadomości dobrego i złego w raju, przy którem pierwszy popełniono grzech, jak też drzewo naszego zbawienia (krzyż) na Golgocie, na którym grzech ten i wszystkie inne zmazane zostały, świeczki przypominają nam Jezusa Chrystusa, światło świata; owoce na choince jako i podarki mają nam uprzytomnić owoc naszego zbawienia przez Jezusa Chrystusa.

Ubieranie sadu i wieszanie sośniny u sufitu

Mniej po wsiach, ale po dworach i miastach ogólnym jest zwyczajem ubieranie sadu, t.j. wieszanie u sufitu wierzchołków sośniny, zdobnych w jabłka, orzechy, gruszki, pierniki, które to przysmaki dopiero w dzień św. Szczepana zerwać wolno.

Godne święta czyli Boże Narodzenie u górali

U górali Boże Narodzenie, czyli "Gody" lub "Godne święta" obchodzone są niezmiernie uroczyście. Kilka dni naprzód rozpoczynają się porządki koło domu i wewnątrz domu, przyczem góralska praktyczność manifestuje się znakomicie: czyszczą i myją wszystko, z wyjątkiem podłóg w izbach, "na coż bo wej myć, kie się i tak duchem zadepce!".

Sufit ubiera się (...) pościnanemi choinkami, które się tu zowią podłaźniczkami, a które zawiesza się nie tylko w izbach, ale i w oborze. Czasem też mają denka, wielkości talerza, ze słomy lub pręcików uplecione, które przyozdabiają kółkami z kolorowych opłatków po brzegach, a na samym środku dają świat, t.j. kulę ażurową z krzyżykiem, misternie uklejoną z opłatków. Taki specyał wiesza się w "białej" izbie, a wówczas podłaźniczki są tylko gwardyą przyboczną tego "świata". Starzy jednak gazdowie utrzymują, że "zawdy ta te chodzinecki więcyj hasnują" (są korzystniejsze, skuteczniejsze).

Straszenie drzew siekierą

Włościanie słomę, którą obwiązany był stół (wigilijny - red.), do Nowego Roku dają jeść bydłu; ze snopów zaś żyta, w rogach izby stojących, robią "kopki" i takowe włykają na polu w zasiane zboże, "aby lepiej rodziło".

Ze słomy owej, stół owijającej, kręcą się powrósła, któremu włościanin okręca drzewa owocowe, "aby lepiej rodziły" i nie przemarzły. Do drzew, które dają mało owocu, lub wcale go nie dają, przystępuje gospodarz z siekierą i zamierza się, jakby chcąc je zrąbać, ale żona, dzieci, czeladź proszą za niemi, ręcząc, że się poprawią na przyszłość te drzewa, dopiero wówczas gospodarz okręca je słomą.

W niektórych okolicach gospodarz uderza lekko w pień każdego drzewa, niby strasząc je i pyta: "Będziesz rodziło, albo nie będziesz rodziło?" - na co któryś z domowników odpowiada za drzewo, przyrzekając, że będzie, i dopiero obwiązują je powrósłem.

Ziarnem w proboszcza

W dniu św. Szczepana włościanie dają święcić w kościołach owies; gdy kapłan ma kropić wodą święconą, rzucają na niego garściami ziaren, co ma przypominać ukamienowanie Męczennika (...)Wódka dla służącychTego dnia czeladź zmienia służbę, gospodarze umawiają dla siebie służących i raczą ich wódką, stąd powstało przysłowie: "Na św. Szczepan, więcej znaczy sługa niż pan".Wino dla wiernych - na pamiątkę św. Jana i krwi niewiniątek 

W dzień św. Jana Ewangelisty, w niektórych kościołach kapłani dają wiernym kosztować wino z kielicha, na pamiątkę, że temu Świętemu trucizna nie zaszkodziła; także wino po Mszy świętej z kielicha otrzymują wierni dnia następnego, na pamiątkę krwi niemowląt, zamordowanych z rozkazu Heroda.

źródło: "Nowiny Raciborskie" z 23 grudnia 1905 r., 20 grudnia 1913 r., 23 grudnia 1918 r., 24 grudnia 1919 r., pisownia oryginalna, wybór i oprac. żet


Zobacz również: