Dyżurna zapobiegła niebezpieczeństwu, 30-latek z Rybnika zrobił jej awanturę
Zaskakujący przebieg zdarzeń. 30-letni kierujący audi wjechał na przejazd w Rydułtowach w czasie kiedy zamykały się rogatki, zignorował również czerwone światło. Dyżurna, aby zapobiec niebezpiecznej sytuacji, podniosła szlabany umożliwiając mężczyźnie przejazd. Kierowca miał jednak pretensje do kobiety, że doprowadziła do uszkodzenia jego auta.
2100 złotych mandatu otrzymał 30-latek z Rybnika. Kierujący audi wjechał na przejazd kolejowy przy ulicy Ofiar Terroru w Rydułtowach, pomimo zamykających się zapór, zignorował również czerwone światło.
Dyżurna ruchu, widząc niebezpieczną sytuację, podniosła rogatkę, aby mężczyzna mógł bezpiecznie opuścić przejazd kolejowy. Kierowca miał jednak do kobiety pretensje.
- 30-latek zaczął się awanturować, jego zdaniem zamykająca się rogatka zarysowała mu klapę bagażnika. Wezwana na miejsce zdarzenia policja, po ustaleniu przebiegu zdarzenia, ukarała kierowcę mandatem - przekazuje rzecznik komendy w Wodzisławiu, asp. sztab. Małgorzata Koniarska.
Wodzisławscy policjanci apelują: Kierowco, nie popełniaj tego błędu, nie wjeżdżaj na przejazd kolejowy, kiedy sygnalizator tego zabrania lub kiedy rogatki się zamykają. Przejazd pociągu to chwila, którą warto poczekać, aby bezpiecznie podróżować dalej.
Komentarze
8 komentarzy
Ale z czym problem,gosc zlamal przepisy ruchu drogowego,mandat nawet ok nauczy sie na przyszlosc,a auto porysowala jego wlasna glupota,bo jak sie nie mysli za kolkiem to prawko odstaw do szafy
U nas (i nie tylko) jest za duża biurokracja - przez to przejście dla pieszych przez tory kosztuje ponad 100 tysi (a to tylko parę płytek chodnikowych). Trzeba utrzymać całą armię urzędników - przetargi, odwołania, uwarunkowania środowiskowe, pomiary, projekty, decyzje o lokalizacji, plany zagospodarowania, opinie, konsultacje, umowy, finansowanie (szukanie środków) - każdy urzędnik musi to od nowa rozpatrzyć, przystawić swoją pieczątkę. Tak jak pisze drrwal - kierowca powinien dróżnicce kupić kwiaty, czekoladę/bombonierkę, kawę. Ale najważniejsze - trzeba edukować - i to od przedszkola. Za rażące łamanie przepisów (nie tylko za wjazd na przejazd na czerwonym) powinno być obligatoryjne kierowanie na 3 miesięczne badania psychologiczne (powinno też dotyczyć również pieszych i rowerzystów wchodzących/wjeżdżających na czerwonym). Sama jestem MK.
Ktoś kto łamie przepisy w tak spektakularny sposób powinien poza mandatem trafić na obowiązkowe badania psychiatryczne. Rogatki kolejowe i czerwone światło to rzeczy święte. Normalny kierowca nie może tego ignorować.
Nie bardzo rozumiem wasze fandzolyni, najpiyrw je czerwone światło, czyli bezwględny stop a potem zamykanie rogatek, skoro takiego prostego przepisu ludzie nie znają, to powinni im odbierać za takie coś prawo jazdy, aż strach jeździć, wiedząc że ludzie to debile w autach i mają gdzieś przepisy. Gdyby mi się zdarzyła w życiu taka pomyłka jak tego chłopaka, to dróżnice bym podziękował i dał kwiaty, ale idiota jeszcze miał "ale", to już musi być kompletny debil, do tego zapewne wezwał policję, pokolenie gimbazy, ten kraj nie przetrwa z takimi imbecylami.
A jakby zrobili wiadukt tunel to ilość wypadków śmiertelnych zmalałby do 0. Z drugiej strony czy tanio co mówisz to zwykłe przejście dla pieszych kosztuje ponad 100 tysięcy złotych to takie coś będzie w cenie wiaduktu, a koszt utrzymania znacznie większy.
@ cocolino
System jest prosty i tani - mechanizm i proste nieskomplikowane sterowanie - dźwignia z przeciwwagą (szacunkowy koszt kompletu 4 szt - mniej niż 40 tys zł (20 mndatów)). Bo u nas zanim na głównych i ważniejszych szlakach wybudują mosty i wiadukty na skrzyżowaniach to jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie... Jak pisze Obywatelka24 "Perspektywa bardzo poważnego uszkodzenia auta działała by skuteczniej niż mandat. " - jest to jak zderzenie ze ścianą - a to lepsze niż pociągiem (bo pociąg "przemieli" - są to wyłącznie uderzenia boczne - najgorsze). Po wprowadzeniu systemu w Rozji ilość śmiertelnych wypadków na przejazdach spadła o 3/4.
Do ~Obywatelka24, bo to jest nie ekonomiczne i głupie. Koszt takiej zapory i jej utrzymanie oraz możliwe konsekwencje zdrowotne u kierowcy i pasażerów znacznie są droższe niż budowa skrzyżowania bezkolizyjnego - dwupoziomowe (wiadukt tunel). W dodatku nie utrudnia ruchu drogowego i jest 100 bezpieczne!
Czemu w PL nie montują zapór takich jak na przejazdach w Rozji? Zjechać z torów idzie, ale zatrzymią nawet Kraza... (gazetalubuska.pl/sposob-na-bezpieczny-przejazd-kolejowy/gh/7782583). Perspektywa bardzo poważnego uszkodzenia auta działała by skuteczniej niż mandat.