Kopał żonę w brzuch. Ma zakaz zbliżania się
Bił i wyzywał swoją żonę. Kolejny agresywny mąż został zatrzymany i nie może zbliżać się do małżonki. Dostał też nakaz opuszczenia mieszkania.
W czwartek policjanci interweniowali w jednym z jastrzębskich mieszkań. Zgłoszenie dotyczyło przemocy domowej. 44-letni mężczyzna bił i wyzywał żonę. Zagrażał jej bezpieczeństwu.
- Mężczyzna został zatrzymany. Jak ustalili śledczy, agresor stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej żony. Podczas ostatniej awantury jastrzębianin kopał w brzuch i nogi. Mężczyzna został zatrzymany celem doprowadzenia do wytrzeźwienia - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Policjanci wydali nakaz opuszczenia mieszkania przez 44-latka oraz zbliżania się do żony. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Komentarze
15 komentarzy
Czyli tchórz który bije kobiety i dzieci.Silniejszego nie uderzy ,tylko skuli ogon.To są osobnicy o małej inteligencji .
To nie mężczyzna , prawdziwi mężczyźni powinni go dorwać
Kozak do kobiety ... Śmieć
Nie, ale będę się modlił o zrozumienie słodziaczku
Raperku, zapomniałem dodać: hetero i wierzących. A to jak człowiek się zachowuje nie zależy od tego, w co wierzy lub nie. Zrozumiałeś?
U was w Godowie to psy du......i szczękają
To będzie budziło frustrację wśród najbardziej uciskanej obecnie mniejszości w lewackim świecie (białych mężczyzn).
jeszcze katolickich, zapomniałeś wspomnieć o mężczyznach katolikach.
Wiadomo że kobieta nie weźmie spokojnego faceta za męża tylko naładowanego testosteronem samca Alfa. I taki tego skutek
Oko proroka - trafiłeś w sedno. To jest ta "równość" wobec prawa. Taki tytuł "kopała w brzuch męża" - co większość pomyśli? Że chłop pierdoła... Nie, że babsko ma zakaz zbliżania się. To będzie budziło frustrację wśród najbardziej uciskanej obecnie mniejszości w lewackim świecie (białych mężczyzn). Co doprowadzi do jeszcze większej przemocy wobec rozwrzeszczanych bab...
A tak ładnie razem chodzili w "Strajku Kobiet" z piorunkami na sztandarach.
Kiedy podczas jakiejś manifestacji napastnik zaczął kopać leżącego, został uniewinniony.
Jego obrońca stwierdził, że to ten leżący zaatakował swoimi plecami podeszwę buta klienta.
Marka Jastrzebie-Zdroj.
Czy to też działa w drugą stronę?
U nos w Godowie nigdy tego nie było.
Takimi żałosnymi nakazami to policja może sobie własne dupska powycierać zamiast go zamknąć do sprawy , a jak ją przyjdzie i w końcu zadźga nożem to bedą sie tłumaczyć że wszystko odbyło się zgodnie z prawem niedołęgi. Gdzie w tym wszystkim w ogóle jest prokurator?