Ogłoszenie o koronawirusie na klatkach schodowych
Koronawirus nadal nie odpuszcza. Mimo że są wakacje, nadal odnotowuje się kolejne zakażenia. Na jednej z klatek schodowych w bloku przy ulicy Śląskiej, ktoś wywiesił ulotkę wzywającą do zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych.
Jak to jest z obowiązkowym zakrywaniem ust i nosa w miejscach publicznych? Nadal obowiązuje obowiązek zakrywania ust i nosa w zamkniętych miejscach publicznych, czyli w: autobusie, tramwaju i pociągu, samochodzie osobowym, jeśli jedziesz z kimś, z kim nie mieszkasz na co dzień, sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie, kinie i teatrze, kościele i szkole, na uczelni, urzędzie (jeśli idziesz załatwić tam jakąś sprawę) i innych budynkach użyteczności publicznej, a także u lekarza, w przychodni.
Może to wydawać się nieoczywiste, ale również w windzie oraz na klatkach schodowych, gdzie niemożliwe jest zachowanie dystansu społecznego - co najmniej 1,5 metra odległości pomiędzy osobami.
Gdzie nie trzeba zakrywać ust lub nosa? Jeśli znajdujecie się w restauracji lub barze - gdy zajmiesz miejsce przy stole i jesz lub pijesz, w pracy - jeśli nie masz styczności z osobami z zewnątrz (np. podczas obsługi klientów i interesantów), podczas przebywania w lesie, podczas spożywania posiłków lub napojów po zajęciu miejsca siedzącego w pociągu objętym obowiązkową rezerwacją miejsc, w tym posiłków i napojów wydawanych na pokładzie pociągu (wagon WARS).
Komentarze
19 komentarzy
Polak mózgu nie ma musi być sterowany przez Państwo
Maseczek nie noszą młode byczki z pomalowanymi oczami i ryczący - Nie oczerniaj górnika!
Jestem tak ładny , że nie muszę nosić maseczki
To po to żebyś nie zarażał jak nie wiesz czyś jest chory.
Jastrzębskie Buraki zwolennicy masek a wasz prezydent Duda nie miał maski jak jeździł po Polsce. Teraz wzrost zachorowań po jego wiecach wyborczych. Sami noscie wory na łbach i kombinezony ale to i tak przed głupota nie uchroni.
Ty mądralo skoro jestem zdrowy to jak mogę kogoś zarazić zastanów się co piszesz ośla łąko , uważasz że na basenie nikogo nie zarazisz i nie musisz nosić maseczki . Załóż sobie na głowę worek po ziemniakach wtedy wszyscy wokół ciebie będą bezpieczni raz że ich nie zarazisz ( głupotą ) , dwa że nie będą musieli oglądać twojej facjaty.
Wiesz buraku po co ta maseczka jest potrzebna?
Nie chroni ciebie przed zarażeniem od innych ale chroni innych żeby nie zarazić od ciebie.
Maseczka ma za zadanie rozproszyć wydychane powietrze!
Więc maseczki kopalniane i drogie maseczki M3 z zaworkiem wydechowym nie spełniają tego zadania!
Nie czekajmy na zarządzenia. Myślmy sami. Tak się dzieje w Szwecji od setek lat. Szwedzi są przyzwyczajeni do samodzielnego działania w własnym interesie. Właśnie wróciłem z Szwecji promem. Pasażerowie i załoga chodzili w maseczkach. W Szwecji unika się skupisk ludzi. Bardzo popularne grillowanie w parkach nadal jest ale grupy grillujących są mniejsze, bo to tylko bliska rodzina, która i tak przebywa za sobą na co dzień. W knajpkach mało ludzi. Chcący spędzić wieczór w towarzystwie swych znajomych wybierają puste lokale.
Dopiero teraz?
A na wiecach wyborczych?
tak, wiem co to ASTMA bo ja mam i nie odwaze sie wejsc do sklepu , autobusu bez maseczki i prosze głupie insynuacje i obrazliwe teksty zachowac dla siebie, poziom wypowiedzi zle o panu swiadczy TOWARZYSZU
W carefurze ludzie ściągają maseczki po wejściu na sklep. Zapytałam o to ochroniarza, w odpowiedzi usłyszałam że musiałby za nimi gonić, a on ma stać przy wejściu. Ale jak ktoś wezwie policję, to manadat dostaje nie tylko klient ale także sklep....
"Koronawirus nadal nie odpuszcza"
- to nie tak. Nie odpuszczs bezobjawowa schizofrenia paranoidalna...
irytujące sa ironiczne tłumaczenia, "mam astme" ...... powiem o tobie tak i nie będzie to ironiczne rozum na śmietniku znalazłeś ? , czy wypadłeś położnej na podłogę po porodzie . Wiesz co to jest astma i jak wygląda życie z tą chorobą .... to lepiej żebyś się nie przekonał na własnej skórze zastanów się czasami zanim coś napiszesz .
Jaki ''ktoś'' wywiesił ulotkę ? Panie sprzątaczki wywiesiły i nie tylko w bloku na ul.Sląskiej.
upominanie nie skutkuje, tylko dotkliwe kary moga zadzałac na ignorantów , a najbardziej irytujace sa ironiczne tłumaczenia, "mam astme"
Karać, karać i jeszcze raz karać, a nie wzywać. Na sklepach powinny wisieć informacje, że osób bez maseczek nie obsługuje się i personel powinien się stosować. Straż miejska i policja powinny kontrolować miejsca publiczne, środki transportu i bić mandatami ile wlezie. Zasłanianie twarzy i nosa w takich miejscach to nie dobra wola, tylko obowiązek, a brak maseczki to egoizm i buractwo w najgorszym wydaniu, ale cóż, lemingi i tak posłuchają premiera.
Ns wszystkich klatkach na Śląskiej wisi taka kartka. A ludzie już pomału zapominają bo gdziekolwiek się nie idzie do sklepu czy na targ to coraz to mniej ludzi nosi maseczki. Panie w sklepie nie upominają są zakładania maseczki.
Najważniejsze że na basenie nie trzeba być w maseczce , tam wszyscy stłoczeni w tej sadzawce są bezpieczni wszak minister zezwolił , więc chyba wie co mówi.