Tragedia w Tatrach. Poszkodowani turyści z Jastrzębia
W czwartek w godzinach popołudniowych przez Tatry przeszła potężna burza. Nagłe załamanie pogody zaskoczyło turystów. Wśród poszkodowanych są turyści z Jastrzębia.
Jak podało Tatrzańskie Pogotowie Ratunkowe w wyniku burzy w Tatrach śmierć poniosły cztery osoby. Kilkadziesiąt jest rannych.
- Czworo turystów z naszego miasta znalazło się w gronie poszkodowanych. Zostali odwiezieni do szpitala w Zakopanem oraz w Nowym Targu. Dwoje z nich zostało podłączonych do kroplówki. Kobiecie zszyto nogę, która została pokiereszowana odłamkami skał. Czwarta osoba przeszła rutynowe badania kontrolne - informuje Stowarzyszenie Turystyka i Rekreacja Jastrzębie-Zdrój.
Najliczniejszą grupą wśród poszkodowanych są osoby, które stały w kolejce pod wejściem na Giewont. Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ocenił czwartkowe działania ratownicze jako bardzo poważne. Kiedy na miejscu zjawili się ratownicy, turyści rażeni piorunem byli rozrzuceni po szczycie.
- Piorun uderzył bezpośrednio w krzyż. Ludzie porażeni spadali na stronę południową, nie wiemy niestety, czy także nie było jakichś upadków na stronę północną. Stąd tak tragiczny bilans. Tłumy ludzi i miejsce szczególnie niebezpieczne - mówił naczelnik TOPR.
Komentarze
27 komentarzy
Wiara katolicka nadal zbiera żniwo śmierci.
@je
"Koniec końców, to większa kwota, niż nasi sąsiedzi uzyskują z odpłatności za akcje."
W takim razie dlaczego nasi TOPR-owcy posługują się nadal sprzętem, który pamięta czasy poprzedniej epoki?
cytat z jednego portalu, powiedział to ratownik TOPR:
"Pobierane są opłaty za wstęp do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Z każdego biletu 15 procent idzie na rzecz TOPR. Koniec końców, to większa kwota, niż nasi sąsiedzi uzyskują z odpłatności za akcje. Uważam, że nasze rozwiązanie jest bardzo sensowne. Słowacy chętnie by się z nami zamienili."
To tak dla tych, którzy gadają o ubezpieczeniach ciągle
Najśmieszniejsi są rodzice co idą w góry po południu, narażając życie dzieci, tylko po to by mieć lanserskie fotki na portalach społecznościowych. Żenada i prostactwo.
U nos we wśi starki godajo leziesz w góry nie wrócisz .
Co za kraj. Najwięcej płaczą że im pieniędzy brakuje to osoby które zarabiają powyżej średniej krajowej czyli np górnicy - tym to ciężko starcza do 10-tego.
Do JAstrzębianin do tatromaniak:
Skończcie już o tych ubezpieczeniach, za wstęp do Parku Narodowego się płaci, część kasy idzie na TOPR, płacą wszyscy, nawet ci, którzy chcą tylko posiedzieć nad potokiem. W Słowacji są ubezpieczenia od wypadków, ale za to wstęp jest darmowy.
Poza tym ubezpieczenia od pioruna nie uchronią tak czy siak.
W góry wysokie chodzi się wcześnie rano i wraca przed południem. Jak ktoś wybiera się o 10 w góry to nie na pojęcia o nich.
Bo ludzie bez pojecia idą w góry! Biora mnałe dzieic. Nie patrza na pogodę o
13 godzinie to się schodzi ze szczytów !
I typowy Janusz potem mówi, ze po co alerty, po co prognozy jak się nie sprawdzają. Skoro bylo słychać grzmoty to trzabylo spieprzac, a nie isx w gory, bo nie po to Janusz brał urlop i jechał tyle godzin, by na morskie oko nie wjechać
Boży gniew.
Tak chcial Stworca.
Kiedy zaloba narodowa?
Nagle i gwaltowne zalamanie pogody i brak wyobrazni. Ale gdzie sie schowac jak jestes na szczycie?? Tylko natychmiast uciekac na dol i tego zabraklo w wyobrazni ludzi ktorzy chodza w klapkach na Giewont.
Ten krzyż to jeszcze sprzed epoki papieża zwanego Polakiem.
"troszkę przyzwoitości"
Mam na tyle przyzwoitosci, by nie stac w kolejce w gorach.
Di Radio Teheran
Człowieku, pieniaczysz i pierniczysz od rzeczy.
Centrala w Teheranie daje ci takie wskazówki, głupie jak pół kilo gwoździ?.
Przyroda dokonała naturalnej selekcji na ludziach nie pisiadających zdolności myślenia.
@Radio Teheran
Nie ma to jak pajacowanie przy okazji cudzej tragedii, miej człowieku troszkę przyzwoitości i zamilknij.
Tylko człowiek pozbawiony rozumu lub Radio T. mógłby w taką pogodę iść w góry.
Dlaczego nie zabrali ze sobą pierunochronu ??
"Nie chodzą też na Giewont i omijają go z daleka bo obciachowy jest jak jazda fasiągiem na Morskie Oko"
Tam przeciez stoi gromowladny swiety krzyz papieski.
Masz rację, fanatycy gór mają do nich szacunek i "nie pchają" się na szczyty w czasie burzy. Nie chodzą też na Giewont i omijają go z daleka bo obciachowy jest jak jazda fasiągiem na Morskie Oko. Jestem za wprowadzeniem obowiązkowego ubezpieczenia dla chodzących w górach (także dla crossowców, narciarzy itp), choć ciężko będzie ustalić gdzie zaczynają się góry i od jakiego miejsca należy mieć ubezpieczenie. Łatwo to określić w przypadku parku narodowego ale np w Beskidzie Żywieckim czy Małym już nie. Być może konieczność wykupienia ubezpieczenia zachęci część "turystów" do pozostania na Krupówkach czy też innych deptakach w kurortach. A co do rażenia piorunem, trzeba jeszcze więcej krzyżyków w górach stawiać, będzie bezpiecznej.
@tatromaniak
Twój ostatni argument, był moim pierwszym.
Czytaj ze zrozumieniem.
do @Gość z 6:02 pierniczysz jak poparzony, po pierwsze fanatycy gór nie wchodzą w taką pogodę na szczyty a jeżeli są i widzą co się dzieje to jak najszybciej schodzą bo wiedzą czym to grozi. Po drugie TOPR dostaje 20% z biletów do TPN i to jest jego główne źródło utrzymania, największymi wydatkami TOPR nie są akcje ale utrzymanie w stanie gotowości 24/7, poszukaj sobie w necie reportaż z kierownikiem TOPR na temat płacenia za akcje ratunkowe w Tatrach. Po trzecie, złamiesz nogę na ulicy lub będziesz uczestnikiem wypadku samochodowego czy nawet zasłabniesz z zatrucia to zostaniesz przyjęty do szpitala bez kolejki bo Twój stan zagraża życiu. Także twoje wnioski są do bani że się tak łagodnie wyrażę. Ja mam z goła inne: Ludzie pchają się w góry bez przygotowania i ich poszanowania, nie zwracają uwagi na prognozy i ostrzeżenia.
Wróci twój idol na rudej szkapie wtedy zobaczymy jak piękny dobrobyt będzie cię czekał
Te grzmoty to gniew Boga na pisowska Wolske.
Niestety pomimo całej tragedii to i tak ogólne wnioski sa przerażająco smutne. Dzisiejsi fanatycy gór wybierają się tam bez odpowiedniego przygotowania oraz co najważniejsze, bez ubezpieczenia, a powinno być obowiązkowe. A potem nie, w razie draki to do szpitala, do lekarza bez kolejki, a ja czekam już tyle lat i co? Nie wspominając już o kosztach każdorazowej akcji TOPR-u. Przecież koszty ich funkcjonowania idą w miliony.