Czekali na koleżankę, a zostali przeszukani przez policję
Grupę mężczyzn, która w poniedziałkowy wieczór czekała w samochodzie przed domem na koleżankę, spotkała niespodzianka - zostali poddani kontroli przez mundurowych oraz sprawdzeni w policyjnej bazie danych.
W poniedziałek około godziny 19:00 do Komendy Miejskiej Policji dotarła informacja, że przed jednym z domów przy ulicy Podmiejskiej w samochodzie siedzi grupka mężczyzn. Zgłaszająca uznała, że stanowią oni zagrożenie. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze poddali kontroli osoby siedzące w samochodzie oraz sprawdzili ich w policyjnej bazie danych. Tyle „kosztowało” ich czekanie na znajomą.
Komentarze
15 komentarzy
A gdyby się okazało że zgłoszenie było zasadne ?
Może nie byłoby porwania trzyletniej dziewczynki z matką o których tak głośno było w mediach ostatnio... Niestety wtedy nikt nie zauważył jełopów czekających w samochodzie...
Chwila zastanowienia i kwas w pysku... co ?
Nie boją się policji, tylko nie żyjemy w panstwie policyjnym, że byle krawęznik wzięty z poboru miernot, będzie mnie przeszukiwał na podstawie enigmatycznego stwierdzenia chorej baby ze stanowię zagrożęnie. Dobrze by było gdyby policjanty umiały ocenić czy jestem czy nie zagrożeniem, a nie od razu rewidować, bo nic innego nie potrafia wykombinować - Myślenie ich boli.
Tak głośno protestują tylko ci, którzy wyraźnie się boją policji. Dobrze, że się ujawniliście. Nie trzeba was szukać.
Ha, ha, ha!
Nie chciała dać kolega tylko jednemu.
Żydów też sprawdzacie? Czy to mowa nienawiści
Ta pani co z nudów zadzwoniła na policje, teraz w ramach rekompensaty powinna oddać dwie emerytury na schronisko dla zwierząt.
Niedługo na przystanku nie bedzie mozna stac bo inteligeci przyjdą. Co wy pod tymi czapkami macie ja sie pytam. Czy wy badania przechodzicie.
Tępi sie nie rodzą, produkuje ich policja
Tak to jest jak sie chce pokazac co to ja nie mogę. Bo mam mundurek . Smiechu warte . Kogo tam przyjmują . Zero uzywania rozumu to nie pierwszy raz .
To teraz można nasyłac policję na ludzi, ktorych nie lubimy, niczym prywatną firmę ochroniarską? Dobra zmiana ha ha ha
Gratulujemy policjantom nadgorliwosci. Teraz taki krawężnik każdemu będzie gzebal po kieszeniach, zamiast zająć się lapaniem przestępców - smieszne.
Zrobiła bardzo dobrze. Młodzi ludzie popalają marychę. Ci , którzy już nie czyją, że odlatują sięgają po dopalacze. Gdyby sami się zabijali, to nie byłoby problemu. Ale to za nasze pieniądze są leczeni. Długo i nieskutecznie. Spotykam czasami byłych znajomych, którzy już nie kojarzą. Kiedyś to byli fajni ludzie. Wartościowi. Aż ktoś nie zaproponował im narkotyków. Dziś to kucające typy. Nie wiedzą co się wokół dzieje. Sądzą, że są kimś wspaniałym. Mają "wspaniałe, odlotowe" wizje. Ale nie dają rady w życiu. Są śmieciami. Obciążeniem dla ludzi normalnych. Dla nas.
Gratulujemy pani "zgłaszającej" społeczniactwa i konfidenctwa. Starzy ludzie mają nas..ane w głowach. Siedzą 23godz/dobę w oknach i ciągle dzwonią na policję. Teraz ta pani zgłaszająca powinna zapłacić za nieuzasadnione wezwanie policji.
Niema to jak nadgorliwcy na patrolu.
Państwo policyjne, opresyjne w stosunku do zwykłych obywateli. Wystarczy pomówienia jednej niezrownowazonej baby, a dzielni komandosi wkraczają do akcji.