"Dżungla" w środku miasta. Kto skosi trawę?
Okolice ulicy Wrocławskiej, nieopodal pawilonu handlowego, przyciągają uwagę. Chodzi o trawę, której od miesięcy nie ma, kto skosić. Mieszkańcy pytają, jak długo będzie trwał taki stan.
- Ulica Wrocławska, nieskoszona trawa i krzaki - tak wygląda centrum Jastrzębia. Podobno jest to teren prywatny. Naprawdę, czy nie można zmusić właściciela do utrzymywania porządku. Wstyd! I to nie jest jedyne miejsce w centrum miasta - napisała pani Barbara.
Co na to jastrzębski magistrat, który rzeczywiście nie jest właścicielem terenu, ale odpowiada za ład i porządek w mieście. Ma nawet specjalnie powołaną do tego komórkę - Straż Miejską.
- Utrzymanie czystości i porządku spoczywa na właścicielu nieruchomości. Każdego roku wystosowujemy do właścicieli tamtejszych działek pismo z prośbą, aby zadbali o ich estetyczny wygląd. Nie ma przepisu, który nakładałby obowiązek koszenia traw, natomiast trzeba pamiętać, że taka zarośnięta działka może przyczynić się na przykład do zwiększenia zagrożenia pożarowego - wyjaśnia rzecznik Urzędu Miasta Katarzyna Wołczańska.
Lokatorzy okolicznych bloków podkreślają, że w chaszczach doskonale czują się bezdomni czy osoby spożywające alkohol na świeżym powietrzu. Nierzadko tacy delikwenci załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne tuż pod balkonami. Wówczas pozostaje wzywać straż miejską, aby zrobiła porządek w tym miejscu.
Co zatem pozostaje mieszkańcom domagającym się uporządkowania terenu? Zdarzało się w przeszłości, że dochodziło do podpaleń traw znajdujących się przy ulicy Wrocławskiej. Słychać było głosy, że to zdesperowani ludzie na własną rękę robili porządek z „miejską dżunglą”. Lepiej jednak działać zgodnie z prawem. Jak poinformował magistrat istnieje możliwość zgłoszenia zagrożenia pożarowego do Państwowej Straży Pożarnej.
Jastrzębscy strażacy zadeklarowali, że zbadają sprawę pod względem zagrożenia pożarowego.
Jeśli macie Państwo tematy, które bulwersują, zastanawiają czy wymagają wyjaśnienia prosimy pisać na adres: kontakt@jastrzebieonline.pl
Komentarze
30 komentarzy
Niech se sami skoszą jak im przeszkadza
Po co trzymać taką działkę niech ją sprzeda kto inny może będzie miał chęć postawić budynek który godnie centrum by reprezentował. Tu z tymi terenami prywatnymi w centrum miasta to jest jakaś parodia. Miasto sprzedało wszystko co miało strategiczne znaczenie gołodupcom. Za co my mieszkańcy dziękujemy.
Kto ma zdjęcie tego boiska z 1990 albo 2000 roku do porównania ?
Dziękuje z góry ;)
BTW .
Kiedyś nie było straży miejskiej z "małymi " kompetencjami i .....zarośniętych boisk .
A kto powiedział, ze jak prywatne to musi być ogrodzone?
Może lepiej zalać betonem i betom pomalować na zielono.
GÓRNIK RZĄDZI;)
MAREK masz rację
@mieszkaniec a może te wasze bloki odgrodzić od reszty świata?
Skoro to jest teren prywatny to dlaczego nie jest ogrodzony ?? Miasto zbiedniało by jeżeli wykosiło ten skrawek dla dobrego wyglądu ? Dramat a wręcz burdel mamy w centrum miasta.
Czego się dziwicie. Niedługo całe miasto tak będzie wyglądać. Tak to jest jak w mieście rządzą górnicy
Wszędzie się wszystko da. Wszędzie spory z właścicielami już zakończono. U nas centrum wygląda jak slumsy.
niech sie sami wezmą za koszenie
Jak zaczną kosić to znowu ktoś się odezwie że mu kosa spalinowa przeszkadza bo są wakacje.
A tak na marginesie to UM może właścicielowi nakazać skosić a jak sam właściciel nie chce to odpowiednie służby na koszt właściciela to robią.
Skąd wiem bo baran sąsiad nowobogacki domownik z bloków doniósł na mnie że mi trawa na polu rośnie. ma ponad 80cm. I nie kosze tego a pies jego nie ma gdzie latać. 2 wezwania olałem za 3 razem przyjechali z firmy kosić to. Pełne zdziwienie - nikt w Jastrzębiu nie widział na oczy PROSA! Moje obstało. Ale jak piszecie sa paragrafy na to. Oby nie okazało się ze ktoś trawę na nasiona ma posadzoną bo to też uprawa.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia niemowa Poseł Matusiak .
Są chyba przepisy dotyczące estetyki miasta. Bynajmniej gdzie indziej. U nas urzędnicy umywają ręce od wszystkiego. Centrum miasta jest szpetne.
Na ul. Kurpiowskiej od kilku lat nikt nie kosi odcinka ok. 25 m, który jest dojsciem do schodów, przedszkola
Powoli już chodnika nie widać bo cały zarośnięty.
@wiedzący
"opdowiedziliby sądownie za przekroczenie swoich kompetencji"
Kazdego dnia urzednicy udowadniaja, ze nie maja zadnych kompetencji. Nic wiec nie da sie przekroczyc.
Z artykułu wyraźnie wynika, ze to nie trawa i krzaki sa problemem tylko ludzie, którzy maja nierówno pod kopuła. Przecież te zarosla same się nie podpalają i nie nawoza.
Jeśli teren jest prywatny to wara wam do tego. Odkupcie i wtedy będziecie mogli sobie kosić nawet codziennie jak wam przeszkadza.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i podkreśl swoje błędy , a nie pouczaj innych.
Obowiązek zwalczania chwastów wynika z ustawy z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Informujemy ponadto, iż w sytuacji, gdy zachwaszczona i zarośnięta działka przyczyni się do zwiększenia zagrożenia pożarowego, zaniechanie obowiązku wykoszenia działki może również rodzić odpowiedzialność karną na podstawie art. 82 Kodeksu Wykroczeń, jak również być podstawą nałożenia mandatu karnego
Prawo własności to rzecz święta - właściciel działki i tej trawy po skoszeniu jej przez osoby "obce" może zażądać odszkodowania za zniszczenie własności. Jest to śmieszne ale prawdziwe, Jednocześnie to prawo chroni wszystkich rzetelnych właścicieli.
Robert rozumiem że ty szkołę dopiero zaczynasz pewnie jesteś w w klasie pierwszej ponieważ nie piszę się " przeczkola" tylko przedszkola
Trzeba zgłosić w sejmie projekt ustawy o poszerzeniu kompetencji straży miejskiej w temacie nakazywania skoszenia trawy , tak aby było to w pełni legalne i by nie narażać strażników na odpowiedzialność sądową za przekroczenie swoich kompetencji w temacie nakazywania skoszenia trawy , która być może stanowi zagrożenie pożarowe , ale ocena tego zagrożenia jest w gesti straży pożarnej i tu zachodzi pytanie czy nakazanie skoszenia trawy przez straż pożarną jest zgodne z prawem i czy nie narazi strażaków na odpowiedzialność sądową.
Ludzie, jesli nie ma przepisu aby straż miejska nakazała skoszenie tej dżungli to nie ma. Wszelkie działania podejmowane przez magistrat - na które nie ma przepisów byłyby nielegalne i urzednicy opdowiedziliby sądownie za przekroczenie swoich kompetencji. To jasne jak budowa cepa!
Ostatnie zdanie jest bezczelne: "Jak poinformował magistrat istnieje możliwość zgłoszenia zagrożenia pożarowego do Państwowej Straży Pożarnej". Niech to zrobi magistrat w postaci Wołczańskiej. Niech dba o miasto jeżeli tu pracuje, a nie jest mieszkańcem!!!!
"Chodzi o trawę, której od miesięcy nie ma, kto skosić"
To jak na OWN. Spodziewajcie sie, mieszkancy, inwestycji za miiony.
"Ma nawet specjalnie powołaną do tego komórkę - Straż Miejską"
Tak byloby w swiecie idealnym. SM sama o sobie mysli, ze istnieje sama dla siebie i skupia sie na realizacji budzetu, ktory zalozono, tj. wystawia mandaty. Z punktu widzenia obywatela, sluzba jest zupelnie bezuzyteczna.
"taka zarośnięta działka może przyczynić się na przykład do zwiększenia zagrożenia pożarowego" no proszę paragrtaf jest , więc o co chodzi.Urzędasy ruszyć doopy zza biurek i do roboty !!!!
Urzędnicy nic nie mogą , bo to teren prywatny skoro nic nie mogą to znaczy , że są niepotrzebni to za co biorą pieniądze.Typowa odpowiedż urzędników nic nie możemy nic nie umiemy nic nie wiemy.
Os IV kolo szkoly, przeczkola dramat , zwierzeta "lapia" w tej trawie same kleszcze
