Ratownicy odnaleźli górnika. Nie żyje
Ratownicy znaleźli ciało jednego z uwięzionych górników. Pod ziemią nadal znajduje się jeszcze dwóch górników. To ósma doba akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka.
- Górnik został odnaleziony w sobotę wieczorem. Ratownicy zlokalizowali jego ciało w zalewisku, podczas wypompowywania wody - informuje JSW.
W ostatnim czasie ratownicy skupili się nad odpompowywaniem wody z chodnika. Trudne warunki dawały się we znaki od początku trwania akcji ratowniczej. Najpierw duże stężenie metanu uniemożliwiało dotarcie do miejsca wstrząsu, a później ratownicy musieli przebić się przez zawolony chodnik. W miejscu gdzie wykryto sygnał z lamp górniczych ratownicy natrafili na lustro wody. Akcja ratunkowa trwa już tydzień.
Przypomnijmy, do wstrząsu w kopalni Zofiówka doszło 5 maja przed południem. Pod ziemią zostało uwięzionych 7 górników. Dwóm udało się uratować, dwóch kolejnych ratownicy znaleźli dzień później. Lekarze potwierdzili ich zgon.
Komentarze
68 komentarzy
Rejon H I tak bedzie wybrany
Lubie wasz portal, bo jesteście na bieżąco z wiadomościami w przeciwnieństwie do portalu Jasnet. Komentarze sa wyswietlane szybo a nie tam sie czeka pół dnia. Lub na drugi dzień.
Wyrazy współczucia dla rodzin górniczych.
Nikt trzeźwo myślący nie liczył, że Ci górnicy jeszcze żyją na dole w Kopalni!!! Wyraz współczucia dla Rodzin zmarłych górników.
To wersja dla mediow!!! Jest jeszcze wersja dla rodziny i wersja prawdziwa dla waskiego grona dyrekcji i kierownictwa kopalni !! Tydzien we wodzie i nie daje oznak zycia, bez reki, nogi i glowy i tez nie daje oznak zycia, lekarz stwierdza rgon. Przynajmniej media mogly by zachowac powage i zdrowy rozsadek.
Wieczny odpoczynek racz im dac Panie,19 lat bylem ratownikiem,pracowalem na Boryni i Zofiowce ta druga nie jest zbyt bezpieczna kopalnia,widze ze wielu ma pojecie o pracy w gornictwie,taki wstrzas czy tapniecie przychodzi nagle,a do tego wybuch metanu ktory wypala momentalnie tlen i ci ktorzy sa w centrum nie maja wlasciwie szans na przezycie i do tego jeszcze przekleta woda, moze ten ostatni mial wieksze szanse i przezyje,a media zawsze zeruja na ludzkiej krzywdzie chocby z domniemanym listem do zony jdnego z gornikow,Szczesc Boze.
Ratownik górniczy nie może stwierdzić zgonu, chodzby nawet w kawałkach człowieka wynosili, taka informacje może przekazać tylko lekarz!!!!!
Teraz za smierc ludzi powinna odpowiedziec dyrekcja bo ludzie od dawna zglaszali ze tam robi sie niebezpiecznie.pierwszego powinni tego nieudola dyrektora zamknac.a potem reszte.nie wieze ze ten rejon zamkna bo on musi byc wybrany.rodziny zmarlych powinny teraz spolke do sadu podac bo to wypadek zbiorowy
Takie maja procedury widocznie.
Przecież nie opiszą jak wyglądał a można sobie tylko wyobrazić jak wygląda takie ciało cały tydzień w wodzie.
Współczuję rodzinom.
Przynajmniej mają zwłoki i będzie można pochować godnie.
Straszne to.
Znależli już drugiego
Widzę, że próbujesz się wymądrzać a nie rozróżniasz tąpnięcia od wyrzutu wcale!!!!! Jeśli nie pracujesz na kopalni to jeszcze rozumiem ale jeśli pracujesz to wstyd i wypadałoby się douczyć a nie krytykować innych bez posiadania odpowiedniej wiedzy.
Dobrze że niektórzy z Was z tego forum nie jesteście ratownikami i nigdy nie będziecie z taką wiarą jak Wasza w uratowanie Górników akcja pewnie w ogóle by się nie odbyła podobnie jak w Chinach .
Mnie zastanawia skąd tam było tyle wody ? Z rurociągów ? Klima i Ppoż ?
Nie rozumiem po co w nagłówku piszą, że nie daje oznak życia, a potem niżej że zlokalizowany w zalewisku. Przecież odrazu wiadomo, że skoro w wodzie tyle dni to nie żyje. To takie głupie dawanie nadzieji tym co czytają na bieżąco. To samo w przypadku pierwszych dwóch górników. Jeden z nich był przecięty na pół, a oni pisali że nie daje oznak życia i wiola to do bazy by zbadał to lekarz po czym kolejny artykuł pisze że ten stwierdził zgon, a ludzie trzymali kciuki i wierzyli ?
Wieczny odpoczynek daj im Panie.
My którzy mieszkamy tu na miejscu i znamy ratowników którzy tam pracują mamy całkiem inne wiadomosci jak te które podają media dla nakręcenia wizi. Rodziny na śląsku gdzie większość pracuje na kopalni wie jakie w skutkach są takie zdarzenia i jakie są naprawdę szanse na przeżycie!! A wypowiedzi niektórych ludzi którzy tam nigdy nie były są śmieszne zastanówcie się czy za wynagrodzenie ok 3.500tys zł brutto zjechali byście 900 metrów pod ziemię, pracowali w takich warunkach i codziennie narazali swoje życie. Ludzie na śląsku muszą aby zapewnić byt swojej rodzinie. Warszawski siedzące na cieplej posadce popijając kawkę, jedząc lanche zarabiają dwa razy tyle, nie narażając swojego życia. Nie mają zielonego pojęcia o tym i te informacje które są podawane są właśnie dla nich dla podkrecenia oglądalności, dla zaspokojenia ich ciekawości!!!!
Szacun dla ratowników z boryni-pociągneli!
Dajcie spokój.... aż żal że ludzie z mojej branży piszą takie bzdety.... (*)
Skutki tąpnięcia w chodniku gdzieś się zaczynają i gdzieś kończą. Tak ? Czytaj ze zrozumieniem. To jak wygląda chodnik po czymś takim to wiem, widziałem na własne oczy na innej kopalni.
Z tego co słyszę na konferencjach , wypiętrzyło spąg , czyli w ułamku sekundy spąg znalazł się pod stropem a nie odwrotnie jak jeden poniżej pisze .
Może był wstrząs może było uderzenie. ALE może bóg nad nimi czuwa i nie da im umrzeć .Może ledwo żyją nie mają świadomości są w agoni i liczą na naszą pomoc .Oni cały czas żyją w mediach w naszych umysłach .Ludzie co mają dzień wolny idą do pracy chcą wyjechać na wczasy mieć więcej żeby poczuć się wolnym .Kochanie pójdę w sobotę a może i w niedzielę a na wypłatę jak będzie fajna to ......Będziesz rozmawiał o górnictwie.
nikt nie zasługuje na taką śmierć................
Haslo ze " nie daje oznak zycia" jesr standardową procedura- zgon stwierdza tylko lekarz- oficjalnie! Wiec nie bawcie sie w spekulacje bo tak jest i takie sa procedury.jasne ze ratownicy wiedza czy niosa ciało czy nieprzytomnego ale nie oni moga podac informacje publicznie.wiec zluzujcie majty!
Zgon może stwierdzić tylko lekarz a wątpię że któryś z ratowników jest również lekarzem
Co za debil to napisał "ratownicy górniczy są na tyle kompetentni, że są wstanie stwierdzić czy ktoś żyje czy nie" - zgon może stwierdzić tylko lekarz - ratownik nie ma prawa.
W mieście dzisiaj dzień zwycięstwa
W mieście noc szaleństwa
Defilują tłuste generały
Panny topią się w rumieńcach
Orkiestra marsza gra na rynku
Dzwony w kościołach
Tylko chłopców tutaj nie ma
Urosły na nich zioła:(:(szkoda braciiiii
Jestem na emeryturze rok czasu robiłem w tamtym rejonie tąpania były tam cały czas ale nigdy tak silne i nikt o tym nie mówił a kopalnia uparła się na ten rejon duże pokłady węgla no i stało się najgorsze wyrazy współczucia dla rodzin górników
ja również gratuluję wiedzy. Tąpnięcie może mieć epicentrum w różnych miejscach. Te wywołało wypiętrzenie spągu prawie pod strop. A wyrzut to zupełnie inne zjawisko nie związane z tąpnięciem.
Po takim wstrząsie niestety trzeba być realistą choć też trzeba mieć nadzieje ale oni nie żyją od tej nieszczęsnej soboty :(
Nie mają prawa powiedzieć,ze ktoś nie żyje! Jedyne co mogę to "nie daje oznak zycia", bo do stwierdzenia zgonu potrzebny jest lekarz. Jak się nie ma o czymś pojęcia to czasem lepiej się nie wypowiadać...
do : "Gość 22:08 ......szkoda ludzi ,każdego to może spotkać pod ziemią i niech nie pierd.... że na drodze ginie więcej ludzi bo w górnictwie pracuje tysiące osób a na drogach jeżdżą miliony do cioci na urodziny lub na grilla a nie do pracy. " bardzo dobry komentarz !!! brawo za ujęcie w punkt! dla tych co nie pracują na dole (i to nie za nie wiadomo jakie miliony złotych jak to się niby utarło, że ile górnicy zarabiają) a komentują jakie ciężkie zawody mają i są poszkodowani i cierpią ...... niech zjadą i przepracują jedną szychtę-dniówkę ! i wtedy nich się wypowiadają
Jakie to przykre i zarazem straszne, za nawet w takich okolicznościach ludzie którzy to komentują się kłócą, soieraja, prawda swoje mądrości... A wystarczy napisać pokój ich duszom i miejmy nadzieję żeby dalsze działania przyniosły zamierzone efekty. Ludzie ogarnijcie się...
Tu nie chodzi o brak szacunku, tylko stwierdzenie faktu - prawdy. Wydaje się, że media i zarząd od początku kreują się na wspaniałomyślnych, którzy czekają na uratowanie pracowników. A określenie 'nie daje oznak życia' jest po prostu elementem tej zagrywki - by do ostatniej chwili trzymać w napięciu, że może jeszcze jednak... (ratownicy górniczy są na tyle kompetentni, że są wstanie stwierdzić czy ktoś żyje czy nie - a stwierdzenie zgonu to inna kwestia). Nie chodzi by dać se spokój i zostawić tam ciała, po prostu mogliby od początku mówić prawdę jak jest. A nie przy każdej okazji podbijać dobry temat: a to dzisiaj o 12 ratownicy dojdą do miejsca gdzie znajdują się górnicy.... nie dotarli...; a to mamy nowe informacje o miejscu pobytu kolejnych górników...; a to sprowadzamy urządzenia specjalne najnowszej technologii (śmiech na sali dla każdego kto ma na co dzień do czynienia z tymi ich technologiami i innowacjami), itd... ciągłe podkręcanie na nowo tragedii i sensacji, no i budzenie dobrego tematu, co by było o czym gadać...
A może strop znalazł się przy spągu?? Bo chyba przy tąpnięciu tak właśnie jest a przy wyrzucie jest odwrotnie znawco.
wieczny odpoczynek racz im dac Panie niech ich Bóg wezmie do siebie .A rodzinom bardzo współczuję i modle się za ich dusze.
Cos ci sie chyba pomyliło. Pierwszy raz udzielam sie na tym forum. Pomyliles mnie z kims ...
Bez reki, bez glowy i bez nogi ale to potrzebny lekarz aby zdiagnozowaz ze nie zyje. Z daleka widac ze ktos nie zyje albo zyje. Tp nie program 112 gdzie pod publika kazdy pomaga a w zeczywisci dzwoniac na 112 to dramat.
To była wolna sobota. Wolna. Pamiętajcie o tym. Zapiski na wolną sobotę za 200% są na trzy miesiące. Jeszcze trzeba mieć znajomości u sztygara. Przypadek, że to się stało w sobotę? A może uppmnienie z góry.
Drogi Seb! Kiedys dla ludzi bylo niemożliwe poleciec w kosmos....cud? Kiedys dla ludzi bylo niemożliwe zeby przeszczepic serce....cud? Wiec skad zakladasz ze na 10000% ci ludzie nie zyja? Jestes medium?? Nie sadze! Moze akurat sa w miejscu bezpiecznym? Ja tego nie wiem, choć jestem tylko babą! Ale ty rowniez takiej wiedzy nie masz! Wiec skoncz swoje wywody i trzymaj kciuki za swoich kolegow! Albo nie! Mam lepszy pomysl! Dzisiaj jest niemozliwy przeszczep mozgu! Ale miejmy nadzieje ze do tego kiedyś tez dojdziemy. Moja rada.... stój juz w kolejce!
Przy tąpnięciu w ułamku sekundy spąg znalazł sie pod stropem. Widać nawet na zdjęciach połamane ringi, taka siła w oddziaływaniu na człowieka działa śmiertelnie niszcząco. Sekcja 2 wcześniejszych górników wykazała obrażenia wielonarządowe.
... nadzieja matką głupich...
nie raz już sie tu skompromitowałaś swoimi wypowiedziami więc daj sobie spokój i udzielaj się na forum warszawskim.
(*)