Poniedziałek, 8 lipca 2024

imieniny: Edgara, Elżbiety, Eugeniusza

RSS

Prokurator zażądała dożywocia dla Dariusza P. oskarżonego o morderstwo rodziny

21.11.2016 17:11 | 7 komentarzy | kb

W poniedziałek 21 listopada, w Sądzie Okręgowym w Gliwicach (Wydział Zamiejscowy w Rybniku) odbyła się rozprawa przeciwko Dariuszowi P., oskarżonemu o zamordowanie czwórki swoich dzieci oraz żony. Prokuratura żąda najwyższego wymiaru kary - dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością ubiegania się o warunkowe wyjście na wolność po 35 latach odsiadki. 

Prokurator zażądała dożywocia dla Dariusza P. oskarżonego o morderstwo rodziny
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

To miała być rozprawa, na której oczekiwano wyroku na oskarżonym Dariuszu P. Zarzuca się mu, że to on podpalił dom, w którym zginęła jego żona i czwórka dzieci w Jastrzębiu - Ruptawie, w maju 2013 roku.

Obrońca oskarżonego wnioskował o wprowadzenie do sprawy dodatkowych materiałów dowodowych. Domagał się powołania biegłego, który przeanalizowałby hipotezę, że przyczyną zaprószenia ognia mogło być zwarcie w drutach elektrycznych, zwisających w środku domu. Inny biegły miałby stwierdzić, że system BTS, wykazujący logowanie do sieci telefonii komórkowej, nie był w stanie ustalić dokładnego miejsca, w którym przebywał oskarżony. Kolejny biegły miał zająć się analizą poprawności opinii psychologiczno-psychiatrycznej, która została wydana, a dotyczyła poczytalności Dariusza P. Sąd odrzucił te wnioski, gdyż uznał, że sprawy te były dostatecznie wyjaśnione na poprzednich posiedzeniach.

W specjalnym oświadczeniu oskarżony przekonywał, że nigdy nie obarczał winą za pożar domu swojego syna Wojciecha. Usiłował też przytoczyć siedmiorzędne - zdaniem sądu - szczegóły z przesłuchań, jakie miały miejsce na policji w chwili jego zatrzymania. W ocenie składu sędziowskiego nie wniosły one nic nowego do sprawy.

Prokurator Karina Spruś, oskarżająca w tym procesie, w swojej mowie końcowej domagała się najwyższego wymiaru kary – dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością warunkowego ubiegania się o wyjście z zakładu karnego po 35 latach odbywania kary.

- Człowiek zasiadający na ławie oskarżonych to psychopata, który dla realizacji swoich potrzeb zaplanował i wykonał z zimną krwią ohydną zbrodnię, licząc na to, że uda się mu po raz kolejny zmanipulować otoczenie, biegłych i śledczych. Zgromadzone w toku postępowania dowody jednoznacznie wskazują, że Dariusz P. z premedytacją popełnił zbrodnie na swoich najbliższych, która powinna być ukarana w najsurowszy możliwy sposób. O tym, kim jesteśmy świadczy nie nasze wykształcenie, majątek, wygląd, talent, ale to, jak traktujemy drugiego człowieka. Człowieczeństwo przejawia się  dbaniem o swoją rodzinę i zdolnością do poświęceń dla innych ludzi. Niestety Dariusz P. swoje człowieczeństwo już dawno utracił – mówiła m.in. w swojej mowie oskarżycielskiej prokurator Karina Spruś.

Sąd odroczył posiedzenie, na którym zostanie wygłoszona mowa obrończa oraz ostatnie słowo oskarżonego.