Dariusz P.: "To był nieszczęśliwy wypadek"
Trzy lata temu doszło do tragicznego w skutkach pożaru w Ruptawie. Zginęło pięć osób. Dariusz P. ojciec rodziny został zatrzymany pod zarzutem podpalenia i morderstwa rodziny. Twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek i jest pewny, że opuści areszt.
Niedawno program Uwaga! w telewizji TVN wyemitował reportaż o śledztwie, w którym oskarżono jastrzębianina o pięciokrotne morderstwo. Dariusz P. ciągle czeka na zakończenie sprawy i obstaje przy tym, że nie było podpalenia a cała sytuacja była nieszczęśliwym wypadkiem.
- Ja ze swoim panem mecenasem udowodnię, że to jest jedna wielka obłuda i pomyłka. Nie było podpalenia, to jest nieszczęśliwy wypadek, zdarzenie losowe, tak to trzeba nazwać - mówi Dariusz P.
Reportaż można obejrzeć tutaj.
Komentarze
12 komentarzy
\"....cudowny seks...\" gość się chyba nie widział w lustrze...
To ten chory socjopata ma jeszcze czelność wypowiadać się na temat tej tragedii? Z pełną premedytacją zabił żonę i dzieci dla pieniędzy, a teraz próbuje manipulować opinią publiczną! Obrzydliwe!
To jest proces poszlakowy, bardzo trudny. Tutaj nie mozna opierac sie na wrazeniach, ale udowodnic wine. A p. dariusz jest bardzo ciezkim przeciwnikiem. Naprawde, wspolczuje sedziemu. Moim zdaniem p.Dariusz jest winny, ale jako psychopata \"uwierzyl\" w swoja niewinnosc, a raczej koniecznosc (straszne !) tego, co uczynil.
Ja też nie wierzę mu. Dożywocie!!! szkoda że nie ma kary śmierci, tylko będą go żywić do końca życia i marnować pieniądze.
Jakoś nie wierze p. Dariuszowi.
Psychopata. W pudle muszą go izolować, bo chłopaki by mu wymierzyli sprawiedliwość...
Kara śmierci dla drania, a nie że broni się że nic nie zrobił łachudra, zabił rodzinę a broni się co za ***** a nie facet.
Wcale go nie bronię. Wszystko się zgadza, tylko czy sąd ogłosił wyrok? Jego postępowanie nie zgadza z logiką. Gdyby to był głupek do kwadratu, to by nie miał rodziny. Kto by się chciał wiązać z głupkiem. To mógł być nieszczęśliwy wypadek zaaranżowany przez ta osobę. Nie przewidział, że tak się to skończy. Wniosek: jest głupkiem.
Dziennikarze opierają się na ustaleniach śledczych. Miedzy innymi Pan Darek sam sobie wysyła smsy jako rzekomy podpalacz, teraz mówi ze podpalenia nie było w ogóle. Sygnał jego komórki został znaleziona w poblizu domu podczas pożaru. Było kilka miejsc w których ogien sie zapalił. Jak dla mnie to są dowody a nie \"przypuszczenia\".
Do wszystkich głupich, nie mogłeś sobie tego po prostu powiedzieć?
Nie można zabierać głosu gdy nie zna się wszystkich szczegółów. Dziennikarze okrzyknęli, że jest mordercą swojej rodziny. Jak zwykle opierali się na przypuszczeniach a nie na dowodach. Nie wolno oceniać w ten sposób, bo samemu też można zostać oskarżony o jakąś zbrodnię dla błahych zysków jakiegoś niemoralnego dziennikarza.
Nie lansujcie bandyty.