Jastrzębski Urząd Miasta wyróżniony
Urząd Miasta Jastrzębie-Zdrój został jednym z liderów rankingu, który realizowany był w ramach projektu "Obywatelski monitoring realizacji prawa do informacji publicznej".
Ranking zakładał badanie dostępu informacji publicznej według Indeksu przejrzystości - zbiorczego wskaźnika pozwalającego na porównawczy pomiar zakresu i sposobu realizacji ustawy o dostępnie do informacji publicznej.
- Przez ponad rok prowadzono badania instytucji publicznych szczebla centralnego i samorządowego. Badania dotyczyły dwóch obszarów: dostępu do informacji publicznej oraz ponownego wykorzystywania informacji publicznej. W obu wskazanych tematach skupiono się na analizie zawartości Biuletynów Informacji Publicznej, wysyłaniu wniosków pisemnych (w postaci papierowej i elektronicznej) oraz składaniu wniosków ustnych - czytamy na stronie realizatora badania.
Jastrzębski Urząd Miasta został liderem ogólnego rankingu razem z urzędami miast z Krakowa, Szczecina, Gliwic, Kielc i Piekar Śląskich.
W rankingu „ponownego wykorzystywania” najwyżej znalazły się: Urząd Miasta Olsztyna, Urząd Miasta Ruda Śląska, Urząd Miasta Jastrzębie-Zdrój, Urząd Miasta Kielce, Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, Urząd Miasta Krakowa i Urząd Miasta Rybnika.
Komentarze
7 komentarzy
Tak się zastanawiam, co będzie w Jastrzębiu Zdroju po likwidacjo kopalń! Przecież tu nie ma nic! Kobiety albo dzieci w domu bawić albo ekspedientka w sklepie.Jeszcze trochę a będzie to drugie Borne Sulinowo.Zostaną jedynie niedołężni emeryci no i kościoły bo ich więcej jak kopalń.
To chyba dzięki tej wirtualnej urzędniczce. Ta jest przynajmniej kompetentna i miła.
To miasto to jakiś Matrix..... ludzie ocknijcie się robią wam wodę z mózgu. 5 kopalń ,a na Mazowieckiej na \"chodniku\" można się zabić!!!!! k...... centrum miasta.
no nie wiem,. zadałem im kiedyś pytanie, to wysłali to do jakiejś firmy, bo sami odpowiedzieć nie potrafili. A jak zadzwoniłem, grzecznie, to jakaś kobita darła się na mnie jak stuknięta....
Dzisiaj 1 kwietnia?
To chyba jakiś żart ? Ukrywanie informacji publicznej np o przetargu na słynny film czy inne zagrywki janeckiego zostały nagrodzone ?
\" ... zbiorczego wskaźnika pozwalającego na porównawczy pomiar zakresu i sposobu realizacji ustawy o dostępnie do informacji publicznej.\" brzmi jak urzędniczy bełkot. Rozumieją go urzędnicy. Zwykły śmiertelnik musi się uważnie wczytywać żeby go zrozumieć.To nie jest pochwała mądrości urzędniczej lecz krytyka urzędniczego slangu. Może jakiś urzędnik wyjaśni o co chodzi. Gdzie można dostać się do informacji publicznych? Jaki to wskaźnik o tym przesądza i z czym go się porównuje ?
Nie oczekuję głupawych tekstów komentatorów, którzy muszą coś napisać mimo, że nie mają nic mądrego do napisania.