Demolował auta. Zatrzymano go dzięki świadkowi
15 lipca funkcjonariusze prewencji zatrzymali młodego mężczyznę, który dewastował zaparkowane samochody. Mężczyzna wpadł bo całe zajście obserwował jastrzębianin ze swojego mieszkania.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22:00. Przed jednym z bloków na osiedlu Arki Bożka, mężczyzna z okna swojego mieszkania zauważył wandala demolującego zaparkowane samochody. O zajściu zawiadomił policję i podał im szczegółowy rysopis mężczyzny. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze prewencji zauważyli wandala wsiadającego do autobusu.
- Pojazd został zatrzymany, a agresywny 20-latek szybko znalazł się w rękach funkcjonariuszy. Jak się okazało, nie wystarczająco wyżył się na przypadkowych samochodach, bowiem wsiadając do autobusu postanowił jeszcze kilkukrotnie kopnąć i w ten pojazd - informuje policja.
Po badaniu alkomatem wyszło na jaw, że mężczyzna miał w organizmie półtora promila. Straty po jego wybryku nadal są szacowane. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Komentarze
7 komentarzy
Niestety sami powinniśmy tępić takich głupoli, którzy bez żadnego uzasadnienia niszczą czyjąś własność. I tak robimy.
No dobrze, ale przecież to bardzo porządny obywatel - nie ćpał tylko uchlał się i za to należy mu się szacunek.
Jak trzeba będzie, to będę jeździł po sądach, a gościa udupie. Może mi grozić, akurat tym się nie przejmuję, najwyżej dostanie w pape chuda szkapa :)
nie reagujesz-akceptujesz.
@świadek nie koronny Ma 100% racji lepiej zgłaszać anonimowo bo później są problemy ciąganie po sądach. Też miałem taki przypadek i żałuje że byłem świadkiem, a oskarżony groził mi i grozi do dzisiaj.
wytępić tych pijaków.co chwilę łapiecie albo narkomanów albo nawalonych debili co niszczą czyjąś własność lub stanowią zagrożenie dla ludzi. odstrzelić takich, bym nie musiał płacić z podatków za pobyt takiego czy innego gnojka w więzieniu, gdzie dostanie smaczny obiadek i będzie miał nadal wszystko w nosie.
Brawo dla mieszkańca który powiadomił służby. Jednak współczuje bycia świadkiem w tej sprawie . Czeka Pana kilka wizyt na komendzie policji, przesłuchanie w prokuraturze i sądzie. Jezeli sprawca bedzie sprytny i opłaci dobrego obrońcę, to sprawa bedzie się ciągnęła miesiacami , strata czasu,nerwów i pieniedzy a na rozprawie mecenas \"przemieli\" Pana osobę. To moje prywatne doswiadczenia bycia swiadkiem .