środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Burzliwa debata na temat jastrzębskiego szpitala

29.05.2012 00:00 | 8 komentarzy | dam

W poniedziałek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Jej tematem była trudna sytuacja jastrzębskiego szpitala. Debata zakończyła się wystosowaniem apelu m.in. do NFZ, o zapłatę zaległych nadwykonań za rok 2011.

Burzliwa debata na temat jastrzębskiego szpitala
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na sali oprócz władz miasta i radnych obecni byli przedstawiciele związków zawodowych, pracowników, parlamentarzyści, radni województwa śląskiego, pacjenci oraz dyrektor szpitala.

Większość uczestników debaty była zgodna, co do zbyt szybkiego zwołania sesji nadzwyczajnej. Z powodu wcześniej zaplanowanych spotkań na sali nie było przedstawiciela Dyrektora NFZ w Katowicach oraz przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego. Także dyrektor szpitala Grażyna Kuczera zjawiła się na sali z opóźnieniem, ponieważ już wcześniej miała umówione spotkanie z przedstawicielami NFZ w Katowicach.

- Nasza rola, Rady Miasta, prezydenta jest ograniczona. Możemy tylko protestować, nagłaśniać, apelować ale nie mamy decyzyjności - powiedział prezydenta miasta, Marian Janecki, komentując brak obecności przedstawicieli NFZ i Urzędu Marszałkowskiego.

Grażyna Kuczera, przedstawiła dane liczbowe mówią o zadłużeniu. Według niej jastrzębski szpital przez lata otrzymywał niski kontrakt, w porównaniu z innymi szpitalami wojewódzkimi o porównywalnej bazie i skali działalności, a problem nie wziął się z dnia na dzień. Wszelkie próby zwrócenia się do NFZ o zwiększenie kontraktu kończyły się na niczym.

- Kilka razy miałam spotkania z dyrektorem śląskiego NFZ. Niestety nie przyniosły one żadnego efektu. Odjeżdżamy zawsze z obietnicą, że może następnym razem - mówiła dyrektor szpitala.

Pracownicy jastrzębskiego szpitala wyrazili sprzeciw wobec planów dyrekcji, która w ramach oszczędności zamierza zmniejszać etaty niektórym pracownikom. - My nie jesteśmy zakładami, które produkują cukierki, auta, maszyny. My ratujemy życie ludzkie! - mówiła przedstawicielka związków zawodowych, Halina Cierpiał.

- Proponowałam ograniczenie zatrudnienia dlatego bo wydawało mi się, że jest to lepsze rozwiązanie niż zwalnianie. Spotkało się to z ogromnym oporem pracowników. I to jest zrozumiałe - powiedziała dyrektor jastrzębskiego szpitala.

Pod koniec sesji Bernadeta Magiera apelowała do wszystkich stron konfliktu o to by działać wspólnie, a nie tylko krytykować. - Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie merytoryczna, ugodowa rozmowa a nie tylko przeciwstawianie się Pani dyrektor - powiedziała radna Magiera.

Na koniec sesji radni przegłosowali uchwałę w sprawie wystosowania apelu do premiera, ministra zdrowia oraz prezesa NFZ o zapłatę nadwykonań kontraktu za 2011 rok. Decyzję podjęto jednogłośnie.