Pożar przy ulicy Katowickiej. Jedna osoba nie żyje
We wtorek po godzinie 17:00 przy ulicy Katowickiej wybuchł pożar. W mieszkaniu na szóstym piętrze zaprószył się ogień. W tym czasie w łazience znajdował się mężczyzna.
Ogień rozprzestrzeniał się w jednym z mieszkań na szóstym piętrze. Została też zadymiona klatka schodowa. Strażacy próbowali dostać się do środka, ale okazało się, że drzwi do mieszkania są drzwiami antywłamaniowymi. Strażacy postanowili dostać się do mieszkania od strony balkonu. W trakcie akcji zjawiła się właścicielka mieszkania, która poinformowała, że w środku znajduje się jej syn.
Po wejściu do mieszkania strażacy ugasili pożar. Znaleźli w wypełnionej wodą wannie nieprzytomnego mężczyznę. Przystąpiono do reanimacji. 39-latek po próbach reanimacji zmarł. Na razie nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
W akcji brało udział 5 jednostek straży pożarnej. Straty materialne oszacowano na około 50 tysięcy złotych.
Komentarze
17 komentarzy
Tez bylam przerazona tym jak dlugo to trwalo.Byc moze mozna byloby uratowac czlowieka.Poznalam go kiedys.Szkoda go i wspolczuje rodzinie.
USA
Gosciu nie znasz sie to nie wypowiadaj sie tak glupie i bezmyslnie , pamietaj martwy strazak to nie ratownik tylko ofiara a wiesz jak jest na blokach rozwal okno sasiadowi to zobaczysz .,ludzie krytykuja nie tylko prace ale utrudnienia w ruchu itd ale jak jest remont drogi to sie drze ze korki itd zal, BRAVO dla PSP iOSP za ich trud i poswiecenie za marne grosze , bo zarobek w jsw i innych firmach na stanowiskach sa o krocie wyzsze!
zginął młody człowiek a tu jazgot na strażaków.Uważam, że strażak wie co robi i wie co ma robić. Ich praca jest godna podziwu.TRZEBA TEŻ PAMIĘTAĆ ,ŻE STRAŻAK TO TEŻ CZŁOWIEK .
Śmierć w pożarze bloku. Jastrzębie - Zdrój ul. Katowicka STRAŻ POŻARNA znalazłem na YT
Czy panowie strażacy nie mogli wejść przez balkon sąsiadów?????czy takie są procedury???
Jak taki mądry jesteś to weź następnym razem gaśnicę i sam gaś pożar jak wiesz lepiej jak to się robi. Próbowali rotować człowieka a ty krytykujesz. Zawsze znajdzie się taki malkontent co mu nic nie będzie odpowiadało. Podaj rękę panu Myślerowi może na swoim blogu wytknie wszystkie błędy strażakom które ty zauważyłeś będąc gapiem pod blokiem.
Jestem ciekaw jak Wy byście sobie poradzili - MARUDY???
Stawiam na to, że takie są ich procedury.. i pewnie dlatego nie mogli od razu z dwóch stron.
Nie wiem, nie byłem tam ale z tego co only piszesz widać, że z deka kaszana była.
Pytanie teraz jaka była przyczyna zgonu i pożaru..
my płacimy kadse za nich a oni takie lichy odpi......laja (masakra) strach pomyslec
jakby tak strażacy nie mieli wozu z drabiną, to by gościa uratowali, tak mi się wydaje, bo weszliby do sąsiadów z góry i zjechaliby po linie na ten właściwy balkon, ale woleli się zabawiać z wozem z drabiną ku uciesze gapiów.
niestety to co widziałem, to moim zdaniem kompromitacja straży pożarnej, wszystko to wyglądało po pierwsze jakby dopiero uczyli się obsługiwać wóz z drabiną, po drugie nierozumiem, jak już wcześniej napisałem, czemu taki wóz nie był przygotowywany od razu.
sory, ale tak się znają, ze gościa to nie uratowali. Bo najpierw kombinowali jak wejsć przez drzwi, jakieś 15 minut, wóz z drabiną stał sobie wtedy bezczynnie, potem, gdy zorientowali, ze się nie da, wóz najpierw jechał na drugą stronę bloku, potem był zabezpieczany przed przewróceniem, potem podpinano węże, ustaweiano drabinę, wciągano węze na drabinę, dopiero potem ją rozsuwano. Trwało to z pół godziny.A jeszcze dodatkopwo wąż strzelił i trzeba było podpinać nowy.
Sory, ale było 5 czy 6 jednostek, nie mozna było próbować z jednej i drugiej strony JEDNOCZEŚNIE>???
Only stawiam na to, że strażacy znają się lepiej niż Ty czy ja.
Dlatego pewnie akcja przebiegała tak a nie inaczej..
Proszę poprawić zdanie \"39-latek po próbach reanimacji zmarł\" na \"pomimo podjętej reanimacji zmarł\" bo teraz ze zdania wynika, iż żył przed reanimacją, a ta ostatnia przyczyniła się do jego śmierci.
Straż pożarna dostaje w ostatnich latach sprzęt warty wiele milonów złotych. Odbywa szkolenia , chwali się umiejętnościami . To wszystko pięknie wygląda na pokazach i filmach . Kiedy jednak rzeczywiscie przychodzi podejmować akcję, to wychodzi na jaw cała prawda o tej służbie.
Widziałam przebieg akcji... Coś przerażającego.
nie rozumiem czemu strażacy nie rozstawiali od razu wozu z drabiną, mogli przecież próbować wejsć przez drzwi, a jednocześnie, na wszelki wypadek, przygotowywać wóz z drabiną od strony balkonów, bo przygotowanie takiego wozu to trwało bardzo długo.