Pijany kierowca uderzył w słup i znak drogowy
Jastrzębscy policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Rybnika, który jadąc ulicą Podhalańską uszkodził słup oświetleniowy oraz znak drogowy.
Do zdarzenia doszło około godziny 15:30 w rejonie skrzyżowania z ulicą Mazowiecką. Jak ustalili mundurowi mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że rybniczanin, jadąc ulicą Podhalańską nie dostosował prędkości do warunków ruchu, utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup oświetleniowy oraz znak drogowy - tłumaczą policjanci.
Mężczyźnie za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi utrata prawa jazdy oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
6 komentarzy
Gratuluję właściwej postawy temu kierowcy który zatrzymał. Widać że miał jaja
Harpia, jeden gościu z samochodu, który jechał za felernym autem wyskoczył i pobiegł do tego auta bo sprawca wypadku, chciał przesiąść się z pasażerem. Facet podbiegł wziął go za \"szmaty\" rzucił o samochód i zjechał od góry do dołu po czym zadzwonił na policje. Myśle ze ten pijany pseudo kierowca nauczy sie czegoś. Ale i tak życze mu wszystkiego najgorszego.
Dziwne że go nie zlinczowali tam na miejscu
Widziałem ten wypadek na własne oczy. Gdybym wyszedł 30 sekund wcześniej to dzisiaj byłbym w szpitalu, bo ten ktoś zajechał prawie pół samochodem na chodnik. Po prostu facet ma OGROMNE szczęście, że nagle na ulicy zrobiła się WIELKA pustka. Zero aut, zero przechodni, po prostu on i słup. Gdyby na chodniku była jakakolwiek osoba, albo jakieś auto na tym skrzyżowaniu to już w ogóle ciężka sprawa.
Byłem zaskoczony także reakcją gapiów, ponieważ nagle większość zleciała się obok samochodu i każdy już wyciągał komórkę, aby zadzwonić.
Jak po pijaku to prawko zabrać.
Jeszcze powinien dostać baty, mógł kogoś zabić!
Jestem naocznym świadkiem tego zdarzenia!
Niech jeszcze zapłaci za zniszczone słupy, #$!! jeden!