Remontują tam, gdzie mieszkają urzędnicy?

- Nie może być tak, że o tym, która ulica jest remontowana w pierwszej kolejności decyduje nazwisko, osoby która jest wysokim urzędnikiem w naszym magistracie i akurat tam ma swój dom. Każdy wie, że przecież wiele dróg w naszym mieście robi się pod nazwiska! Ja od prawie 20 lat mieszkam przy ul. Leśmiana i nie mogę od tylu lat doprosić się o modernizację drogi. Mamy problem żeby wyjechać samochodami, a kiedy pada deszcz to jest tragedia - mówił jeden z mieszkańców Pszczyńska podczas zebranie z władzami miasta, o czym donosi Jasnet. 

- Argumenty o robieniu dróg pod nazwiska odrzucam, gdyż są całkowicie nieprawdziwe i niezasadne - powiedział prezydent Krzysztof Baradziej. Portal przywołał też słowa prezydenta, który tłumaczył, że "budżet jest jaki jest i trzeba liczyć się z jego możliwościami finansowymi". Wyjaśniał też, że o tym, która droga zostanie wyremontowana najpierw decyduje jej stan techniczny, ilość mieszkańców oraz ustalenia z firmami odpowiadającymi za kable i inne instalacje, znajdujące się w ziemi.

Mieszkańcy byli niezadowoleni ze stanu dróg w ich dzielnicy. - Nasze pisma składane do Urzędu i my sami jesteśmy traktowani, jako piąte koło u wozu - skarżyła się mieszkanka osiedla.