Szykują się wysokie kary dla kierowców łamiących prawo
Rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, który przewiduje m.in. zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych nawet do 30 tys. zł. Nowością będzie także powiązanie wysokości stawek ubezpieczeń komunikacyjnych z liczbą punktów karnych i rodzajem popełnianych wykroczeń.
Jakie rozwiązania zostały zaproponowane w nowelizacji przepisów? Maksymalna grzywna w postaci mandatu policyjnego ma wynieść 5 tys. zł (obecnie 500 zł) lub 6 tys. zł w przypadku nałożenia się kilku wykroczeń. Z kolei maksymalna grzywna nałożona przez sąd może wynieść nawet 30 tys. zł, przy czym obecnie jest to 5 tys. zł.
Znacznie wyższe mandaty za drogowe wykroczenia
Nawet 1,5 tys. zł ma wynieść mandat z przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h niezależnie od faktu, czy do wkroczenia doszło w terenie zabudowanym, czy nie. Tyle samo wyniesie mandat za wykroczenie zagrażające pieszym np. omijanie pojazdu przepuszczającego pieszych na pasach lub wyprzedzania na pasach. Jeśli sprawca ponownie popełni takie wykroczenia (czyli przekroczy szybkość o 30 km/h lub zagrozi pieszym) w ciągu dwóch następnych lat, to zostanie ukarany mandatem nie niższym niż 3 tys. zł. Z kolei 2 tys. zł ma wynieść minimalny mandat za objeżdżanie opuszczonych zapór lub półzapór na przejazdach kolejowych lub za wjazd na przejazd, gdy nie ma możliwości jego opuszczenia.
Nowym rozwiązaniem jest kara grzywny w wysokości nie mniejszej niż 1,5 tys. zł w przypadku uszkodzenia mienia przez sprawcę wykroczenia lub spowodowania naruszenia ciała poszkodowanego lub rozstroju zdrowia, których leczenie trwa nie dłużej niż 7 dni.
Jeśli kierowca opłaci mandat podczas kontroli, to wtedy jego wysokość zostanie pomniejszona o 10%.
Punkty karne skasują się dopiero po dwóch latach
Dodatkowo zmieni się zasada kasowania punktów karnych. Obecnie punkty kasowane są rok po ostatnim „punktowym” wykroczeniu. Ma jednak zostać wprowadzony mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny. Maksymalna liczna punktów, jakie kierowca będzie mógł otrzymać za jedno wykroczenie wzrosnąć może nawet do 15 punktów (obecnie jest to 10). Zmianie nie ulegnie limit punktów karnych.
Niższe stawki OC dla jeżdżących bezpiecznie
Projekt ustawy umożliwi udostępnienie podmiotom ubezpieczeniowym danych z CEPiK i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych. Po zakończeniu oceny ryzyka zakład ubezpieczeń będzie miał obowiązek niezwłocznie usunąć dane o punktach karnych kierowcy.
Wyższe kary dla prowadzących po alkoholu
Prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka będzie podlegało karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2,5 tys. zł. W przypadku prowadzenia pojazdu innego niż mechaniczny sprawca będzie podlegał karze aresztu albo karze grzywny nie niższej niż 1 tys. zł.
Łatwiejsze ściąganie należności z mandatów
Urząd Skarbowy będzie mógł zaliczyć zwrot podatku na poczet nieopłaconego mandatu karnego. Takie rozwiązanie ma na celu zwiększenie nieuchronności kary i egzekucji grzywien nakładanych za popełnione wykroczenia drogowe.
Większa kara za jazdę bez prawa jazdy
Prowadzenie pojazdu bez wymaganego uprawnienia będzie skutkowało karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny od 1 tys. zł. Jeśli sprawca ww. wykroczenia w ciągu 2 lat popełni takie wykroczenie ponownie, to kara grzywny wyniesie nie mniej niż 2 tys. zł.
Wejście w życie proponowanych rozwiązań zaplanowano na 1 grudnia 2021 r.
(art)
Komentarze
13 komentarzy
Są pewne tematy które nie powinny budzić kontrowersji politycznych. Walka z wariatami na drogach za pomocą zwiększania sankcji to dobry kierunek który może jednocześnie: edukować, pozbywać się ich z naszych dróg, powodować dodatkowe dochody do budżetu państwa. A to wszystko w imię zwiększenia bezpieczeństwa i zmniejszenia liczby wypadków - w czym Polska jest w niechlubnej czołówce Europy. Ja to popieram!
@~SzaryMieszkaniec (91.204. * .100)
Znalazłem kolejne przykłady które kwalifikują się do dożywtniego odebrania PJ i zakazu prowadzenia nawet roweru (i to dla wszytkich - tu policja powinna ich temperować a nie pomagać...)
Jak jeżdżą bor/sop: https://www.youtube.com/watch?v=TUxMBF0yFXE i https://www.youtube.com/watch?v=Nvjmu94lVNU - toż to bandyterka...
A jak powinni: https://www.youtube.com/watch?v=fsmRIzpdDi8
Są równi i równiejsi....
Montujmy kamerki bo będą łupić : https://www.youtube.com/watch?v=espQ9GVB1aM - trzeba się jakoś zabezpieczyć przed próbami naciągania....
Pijaków i po narkotykach to karać z całą bezwzględnością - i nie ma ochrony immunitetem czy legitymacją, nieważne czy jesteś szarym Kowalskim czy medialnym celebrytą (tu nawet sprowadzić kilka ekip TV i relacja na żywo w TV i necie), najlepiej w ogóle zlikwidować immunitet. Nawet odebrałbym posłom, ministrom, senatorom darmowe przejazdy komunikacją publiczną - i tak z niej nie korzystają - przecież nie będą jeździć z gorszym sortem (wożą 4 litery rządowymi autami - a jak oni jeżdżą https://www.youtube.com/watch?v=TKLGDOD5ayE czy https://www.youtube.com/watch?v=ko1B9wlLao0 ) - to im też odebrać...
brodyn76 niestety ale dzisiaj muszę powiedzieć że siedem lat temu miałem rację. Pisiorki rozwaliły Polskę od środka a będzie jeszcze gorzej. Nowy taryfikator mandatów opisany w artykule to tylko wisienka na torcie, poczekaj aż zaczną wypadać trupy z szafy, 6% inflacji nie wzięło się znikąd ! A czy jest jeszcze na kogo głosować ? Ja od lat głosuję na wolnościowców, obniżki podatków, likwidacja szkodliwych przepisów itd. czyli taka odwrotność tego co mamy teraz. Niestety inni ludzie wybrali social...
@ do_niżej (193.169. * .48)
Przez 15 lat otrzymałem jeden mandat za prędkość (a dużo jeżdżę prywatnie i zawodowo). Przeraża mnie wysokość mandatów w stosunku do średnich zarobków i niesprawiedliwość w stosunku do reszty EU (wszędzie punky kasują się po roku, a u nas wg projektu nie - co z obcokrajowcami?). Bo to, co przygotowuje rząd to drakońskie kary (jak w Austrii) przy zarobkach jak w Etiopii. Tylko nie porównuj do średnich zarobków w Warszawie czy zarobków prezesów spółek skarbu państwa, a raczej do szarego pracownika na etacie, który musi zasuwać niejednokrotnie na 1,5 czy 2 etaty aby utrzymać rodzinę, spłacać kredyt hipoteczny i inne coraz wyższe opłaty (żywność, media). Według norm skandynawskich (gdzie mandaty są procentem od miesięcznych zarobków) Polakom powinnni zwracać pieniądze - bo żyjemy poniżej progu ubóstwa. Ilu Polaków ma jeszcze jakieś oszczędnośći? - coraz mniej (a do tego banki dawają niemalże zerowe oprocentowanie lokat minus podatek Belki), a jaką mamy inflację? (rzeczywistą na poziomie ok 8-9%). Gdzie ten dobrobyt dla ludu? Chyba że dla ludu wybranego przez prezesa...
2/2 Dodam, że malowanie na chodniku symbolu przekreślonej komórki jest bez sensu, bo komórkozombie (piesze, jak i rowerowe), jest tak wpatrzone w ekraniki, że nie widzą niczego poza ekranem. Nie widzą czerwonego światła, nie widzą tramwaju, samochodu, tira, nie widzą również tego namalowanego znaku (jedyne, co by mogło ich powstrzymać, to solidna ściana z drutem pod napięciem). Trzeba im pokazać światła, samochody, znaki tylko i wyłącznie za pomocą bloczku mandatowego i odebraniu komórki na 3 miesiące. Nie raz widziałem czołowe zderzenia (!) pieszych - obydwaj używali komórek (ale nie szarych). Taki pieszy czy rowerzysta/hulajnogarz wchodzący/wjeżdżający na czerwonym stwarza takie samo zagrożenie (a największe dla siebie - bo jest NURDem - nie ma poduszek, kontolowanych stref zgniotu) jak kierowca wjeżdżający na czerwonym. Konsekwencje ponosi mniejsze - jeśli nic się mu nie stanie - to ucieka z miejsca zostawiając poszkodowanego kierowcę (który np uszkodził swój pojazd ratując jego pusty łeb) - i tak winę i karę zwali się na kierowcę. A to jak jeżdżą sopowcy - to to jest przykład pirackiej, niebezpiecznej jazdy. Tam normą jest spychanie innych, wyprzedzanie na trzeciego, jazda po mieście 130 i więcej (normalny kierowca już byłby w więzieniu z dożywotnim zakazem).
@ RozczarowanyNaMaksa, @ OsiemGwiazdek
Niestety, PO pod koniec nie rządziło najlepiej, ale to co robią obecni, to przerosło wszystko (i to od początku ich rządów). Gdzie się czegoś dotkną - spaprają na maksa (przykład martwych przepisów - zakaz komórek na przejściach), nie pisząc o innych rzeczach. Gdzie się da - wciskają swoich - byle wydoić kasę. Polityka, obronność, gospodarka, finanse - za najgorszej komuny było lepiej. Za obecnych tylko 2 grupy mają lepiej - związani z nimi i przedstawiciele Watykanu. Jeszcze trochę i będzie Korea PN bis (zwłaszcza w osobie kultu jednostki. Pod płaszczykiem bezpieczeństwa będą dalej doić. Przypomnę,że za poprzedniej podwyżki mandatów bezpieczeństwo nie wzrosło (a nawet spadło). Bezpieczeństwo poprawiało się jak: budowano nowe i lepsze drogi oraz remontowano stare, jak zmieniały się samochody (mimo że szybsze - były bezpieczniejsze), podnoszono poziom szkoleń kierowców (ale do pewnego momentu, potem było gorzej).
Ostrzegałem was przed pisem a teraz wstyd na całą Europę :-((((
SzaryMieszkańcu, 5 lat temu dałem się przekonać, że ta ekipa, po oderwanych od problemów ludzkich platfusach, będzie inna, uczciwa, rozsądna, proobywatelska itp. Teraz widać, że to kolejny kit. Jest jeszcze w ogóle w tym kraju ktoś na kogo można głosować, żeby znów nie obudzić się z ręką w nocniku?
Takie przepisy mogą uchwalać tylko osoby mające imunitety i mające gdzieś przepisy. Gdyby w tym kraju obowiązywało prawo ( bo dziś to już aparat państwowy a nie prawo) to nikt by takich przepisów nigdy nie uchwalił. Ciekawe ile razy posłowie zasłaniali się imunitetem przy wykroczeniach drogowych, byłaby to ciekawa statystyka.
PiS PO jedno dno. A piesi dalej z komórkami na przejściach dla pieszych
no i fajnie
jeżdżę przepisowo
mnie te większe kary nie przerażają
Macie swoje 500+ - teraz jest aneks (którego nie trzeba podpisywać). Macie podwyżki: prądu, gazu, żywności, podatków, wody, ścieków, śmieci. Macie podwyżki zarobków - ale tylko rządzących. Dla nas, obywateli "gorszego sortu" - którzy jeszcze pracują (na patusów i rządzących) - nie ma podwyżek (niby trochę podnieśli - ale to i tak dużo mniej niż inflacja). Policjant będzie sędzią i katem, panem i władcą. Kary (odgórne instrukcje będą zmuszały do nakładania najwyższych kar i mandatów) mają zwiększyć dochody do dziurawego budżetu (i na fanaberie - respiratory, fabryka masek) oraz zwiększyć zubożenie społeczeństwa. Ponadto karanie tylko jednej grupy - kierowców - jest niesprawiedliwe. W ślad nie idzie zwiększenie kar dla pieszych, rowerzystów, hulajnogarzy (a tymczasem to oni są sprawcami ponad 20% wypadków i kolizji na skrzyżowaniach - dajcie im jeszcze pierwszeństwo przed pociągami i samolotami). Taki pieszy dalej będzie mógł bezkarnie wejść na czerwonym - winę i karę i tak przeniesie się na poszkodowanego kierowcę.