Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

30.01.2021 19:00 | 18 komentarzy | juk

Po zlokalizowanej na terenie Wodzisławia Śl. kopalni węgla kamiennego zostały już tylko ruiny, archiwalne fotografie i opowieści ludzi, którzy tam pracowali i mieszkali w jej pobliżu. – Kopalnia nadal w nas żyje – mówią nam ci, którzy ją pamiętają.

Życie po kopalni
Na pokopalnianym terenie nadal działa Ciepłownia 1 Maja
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

WODZISŁAW ŚL. Zeszłoroczna Barbórka przejdzie do historii nie tylko z powodu pandemii koronawirusa, która szczególnie dotknęła sektor górniczy, ale także jako pierwsze w historii święto przeżywane ze świadomością, że wyznaczona została data kresu kopalń węgla kamiennego w Polsce. Zgodnie z umową zawartą w zeszłym roku między stroną rządową i przedstawicielami załóg, ostatnia tona tego surowca ma wyjechać z polskiej kopalni w 2049 r. W świetle tych wydarzeń sprawdzamy, jak zmieniło się życie ludzi mieszkających w okolicach zamkniętej 19 lat temu KWK 1 Maja w Wodzisławiu Śl.

Łzy górników

Przypomnijmy, że eksploatację złóż KWK 1 Maja rozpoczęto 30 kwietnia 1960 r. Obszar górniczy dochodził do około 56 km2, a najdalsze ściany oddalone były od szybów zjazdowych o 6 km. Zaledwie po 39 latach działalności kopalnię postawiono w stan likwidacji. Jednym z powodów były wysokie koszty jej utrzymania. – 8 marca 2001 r. wydobyto ostatni wóz z urobkiem, a 9 grudnia nastąpiło uroczyste wyprowadzenie figury św. Barbary z cechowni kopalni do kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej w wodzisławskiej dzielnicy Wilchwy – wspominają nam byli pracownicy kopalni. Dodają, że podczas tej ostatniej uroczystości nikt nie potrafił powstrzymać łez. – Płakali górnicy, płakał też wieloletni proboszcz parafii, który wcześniej wprowadzał rzeźbę do zakładu. Pewnie w najgorszych snach nie przypuszczał, że przyjdzie mu figurę przyjmować z powrotem – mówią ze smutkiem nasi rozmówcy.

Bogata spuścizna

Historia kopalni nie trwała długo, jednak zakład pozostawił po sobie bogatą spuściznę, która nadal w wielu przypadkach służy lokalnemu społeczeństwu. Mało kto dziś pamięta, że do roku 1989 kopalnia z własnych środków budowała osiedla mieszkaniowe, ośrodki wypoczynkowe i sportowe, placówki oświatowe i kulturalne. Nie tylko na terenie Wodzisławia Śl., ale również poza jego granicami. Warto przypomnieć o m.in.: Zakładowym Domu Kultury KWK „1 Maja” (obecnie Wodzisławskie Centrum Kultury), basenie kąpielowym (aktualnie Kryta Pływalnia MANTA) oraz o restauracji Barbórka (dzisiaj to Wydział Zamiejscowy Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi). Ponadto kopalnia np. wybudowała i oddała do użytku wyciąg narciarski w Wiśle-Soszowie oraz rozbudowała ośrodek rekreacyjny „Olza” w Olzie. Wiele pokopalnianych budynków zostało jednak zrównanych z ziemią m.in. szyby górnicze, a wiele innych – nie zagospodarowano i obecnie są w opłakanym stanie technicznym, stając się jednocześnie miejscem schadzek młodzieży i bezdomnych.