Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Działkowcy czują się wkręceni

12.10.2019 19:00 | 7 komentarzy | żet

Grażyna Doleżych-Kosierb z Raciborza walczy z Okręgiem Śląskim Polskiego Związku Działkowców. Kobieta uważa, że połączenie siedmiu raciborskich ogrodów działkowych z Brzezia i Płoni odbyło się niezgodnie przepisami, a celem całej operacji było wyciągnięcie od setek działkowców pieniędzy na dokończenie budowy domu działkowca w ROD „Widok”. Jej argumentacja podziela część działkowców, którzy są niezadowoleni z powodu kosztów, jakie ponoszą na realizację tej inwestycji.

Działkowcy czują się wkręceni
Działkowcy z ogrodów "Ulga" (ul. Rybnicka) i "Pokój" (ul. Srebrna) nie są zadowoleni z połączenia z ROD "Widok". - Takich rzeczy się nie robi. To było dawno uzgodnione bez naszej wiedzy, dopiero w Arenie Rafako dowiedzieliśmy się o wszystkim. Ilu jest takich starszych ludzi, co na trybunach byli, nie wiedzieli o co chodzi i głosowali nawet nie wiedząc za czym? Teraz zbierają pieniądze na świetlicę. Tyle lat mamy tutaj działki i radziliśmy sobie bez świetlicy - robiło się zebranie na działce, przynosiliśmy krzesełka, posiedzieliśmy, porozmawialiśmy i było dobrze. Tam na Brzezie nikt nie będzie jeździł. To jest nie do pomyślenia, ile w tym wszystkim jest biurokracji i polityki - mówią działkowcy.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wiosną tego roku do Areny Rafako w Raciborzu zwołano walne zebrania siedmiu raciborskich rodzinnych ogrodów działkowych (ROD) – „Widok”, „Pod Widokiem”, „Pokój”, „Rameta”, „Relaks”, „Ulga” oraz „Żelbet”. Władze poszczególnych ogrodów działkowych złożyły sprawozdania za 2018 rok. Następnie przystąpiono do wyboru władz Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Widok”, który powstał z połączenia wymienionych wyżej ogrodów.

Oficjalną przyczyną połączenia było unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych i obowiązki, jakie nakłada ono na zarządy poszczególnych ogrodów jako administratorów danych osobowych działkowców. Dotyczy to m.in. warunków, w jakich przechowywane są te dane. Spośród wymienionych ogrodów tylko „Widok” miał posiadać siedzibę, w której można byłoby przechowywać wspomniane dane zgodnie z prawem, dlatego też postanowiono, że to właśnie on będzie sercem nowego dużego rodzinnego ogrodu działkowego. Ogrody połączono, następnie wybrano nowe władze i przyjęto plan finansowy na resztę roku. Uchwalono też składkę – 50 zł – na budowę świetlicy.

Tak wygląda oficjalna wersja połączenia siedmiu raciborskich ogrodów działkowych, którą podaje Polski Związek Działkowców. Nie wszyscy się z nią zgadzają, ale o tym poniżej.

Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje

Nieoficjalną wersję połączenia siedmiu raciborskich ogrodów przedstawiła redakcji Nowin Grażyna Doleżych-Kosierb – raciborzanka gospodarująca na działce razem ze swoimi rodzicami. W swojej opowieści zwraca uwagę na chaos, który miał panować w Arenie Rafako 24 marca podczas walnego działkowców. – Ludzie byli zdezorientowani. Nie wiedzieli, dlaczego ktoś zwołał zebrania kilku ogrodów w tym samym czasie – mówi pani Grażyna. Wkrótce okazało się, że powodem była chęć połączenia siedmiu ogrodów w jeden duży. Zdaniem pani Grażyny, działania te w żadnym wypadku nie miały charakteru „inicjatywy oddolnej”, jak określa się je w Polskim Związku Działkowców, a sposób ich przeprowadzenia pozostawia wiele do życzenia. Koniec końców działkowcy zostali zmuszeni do ponoszenia dodatkowych kosztów, przede wszystkim budowy świetlicy na ROD „Widok” w Brzeziu. Pani Doleżych-Kosierb uważa, działkowcy zostali wrobieni w inwestycję, której... nie ma.

Raciborzanka kontra system

Grażyna Doleżych-Kosierb wskazuje na szereg nieprawidłowości, których miano dopuścić się przy łączeniu ogrodów działkowych i bezpośrednio po tej procedurze:

– nieprawidłowe powiadomienie działkowców o zebraniu, na którym miało dojść do połączenia ogrodów (w przypadku ROD „Pokój” była mowa tylko i wyłącznie o zebraniu sprawozdawczo-wyborczym, bez informacji o połączeniu),

– niewygaszenie mandatów zarządów oraz komisji rewizyjnych ogrodów,

– niezwołanie walnego zgromadzenia ws. nadania nazwy dla połączonego ogrodu,

– przedstawienie preliminarza finansowego nowego ROD bez wcześniejszego zaopiniowania przez komisję rewizyjną, a co za tym idzie bezprawne domaganie się od działkowców uiszczenia opłaty energetycznej oraz dokonania wpłaty na budowę świetlicy w ROD „Widok”.

Zdaniem pani Doleżych-Kosierb, powyższe nieprawidłowości łamią szereg zapisów statutu Polskiego Związku Działkowców i de facto oznaczają, że nie doszło do żadnego połączenia, a żądania finansowe władz ROD „Widok” są wyłudzeniem.