Policjant na rowerze zatrzymał kierowcę porsche
Asp. Artur Wyciszkiewicz, na co dzień policjant rybnickiej drogówki pracujący w grupie SPEED, tym razem jechał swoim rowerem do pracy, a i tak nie przeszkodziło mu to w zatrzymaniu kierowcy porsche.
Do interwencji doszło 29 sierpnia w Rybniku ok. 10.30, kiedy to policjant z rybnickiej drogówki jechał rowerem do pracy. W centrum miasta, na ulicy Zamkowej, zauważył porsche cayenne, które już kiedyś kontrolował. Przypomniał sobie, że kierowca nie zatrzymał się wtedy do kontroli, gdyż był w stanie nietrzeźwości. Asp. Artur Wyciszkiewicz natychmiast powiadomił telefonicznie o wszystkim dyżurnego rybnickiej komendy.
Tym razem kierowca porsche wjechał pod zakaz ruchu, a także korzystał z telefonu komórkowego podczas jazdy. Policjant był w stałym kontakcie z dyżurnym, a z uwagi na duże natężenie ruchu jechał za autem w odległości około 10 metrów. Kierowca porsche zatrzymał się na ulicy Wiejskiej przed przejściem dla pieszych. Ten moment wykorzystał policjant, zajechał mu drogę i polecił, aby 40-latek zjechał na pobocze, po czym wyciągnął kluczyki ze stacyjki i czekał na przyjazd swoich kolegów z drogówki.
Zatrzymanemu, za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, grozi teraz kara do 5 lat więzienia.
(acz)
Komentarze
6 komentarzy
@dgfh - można zatem odstawić na parking strzeżony do ukończenia zakazu. skoro kara ma być karą, a w wielu przypadkach zakazy sobie a kierowcy z zakazem sobie. skuteczności w tym żadnej. alternatywą jest wizyta za kratami dla takiego delikwenta przynajmniej pół roku lub obowiązującego połowa zakazu.
tixx widzę że z tobą będzie marna dyskusja. Pisałeś o konfiskacie samochodu i licytacji. Gdyby takie prawo funkcjonowało "pewni ludzie" polowali by na drogie samochody a raczej na ich kierowców aby zlicytować po zaniżonej cenie pojazd. Rozumiesz ?
~dgfh: Jakie nadużycia??? Ma zakaz sądowy? Ma. Jedzie autem? Jedzie. Czysta sprawa. Dwa niepodważalne fakty. Chyba że delikwent (wraz z adwokatem) przyjmie linię obrony, że nie on jechał tylko auto samo na "autopilocie", a zakaz sądowy go nie dotyczy bo sędzia był z "pisowskiego rozdania" a on jest sPOKO....
Znam przypadek gdzie kierowca zatrzymany przez Jastrzębska policję wydmuchał kilka promili, zatrzymane prawko... Jeździ dalej... I co najlepsze to i policja Wodzisławska i Jastrzębska go ponownie zatrzymała i tylko mandat dostał... Więc gdzie tu sprawiedliwość i też jeździ rzucającym się w oczy autem...
tixx dobrze że tacy jak ty w Polsce nie żądzą. Przepisy których chciałbyś prowadziły by do nadużyć tzn. okradania ludzi w majestacie prawa. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku komorników. Gościa z porsche trzeba ukarać wysoką grzywną i pracami społecznymi. Zamiatając chodniki miał by dużo czasu do rozmyśleń o sobie.
Grozi kara, ble, ble, ble........ Ma sądowy zakaz, jechał, to konfiskata samochodu i licytacja. Jeżeli auto w kredycie, leasingu, pożyczone itp., to prawo pierwokupu ma właściciel. Zasada prosta jak budowa cepa.