Myjnia przeszkadza mieszkańcom bloków
Hałas w nocy i perspektywa, że zostanie się oblanym strumieniem wody – mieszkańcy bloków na os. XXX–lecia mają dość sąsiedztwa samoobsługowej myjni samochodowej, która działa przez całą dobę. Oczekują, że pojawią się tam ekrany akustyczne.
Na ul. Leszka w Wodzisławiu, tuż przy blokach na os. XXX–lecia, od pewnego czasu działa samoobsługowa myjnia samochodowa, tzw. „Myjnia Niebieska”. Odkąd powstała, stała się źródłem rozmaitych sporów między jej użytkownikami, a społecznością osiedla. – Mieszkańcy bloków zwracają uwagę na poważne uciążliwości – tłumaczy radny miejski Adrian Jędryka, który na prośbę mieszkańców wystosował do władz Wodzisławia pismo w tej sprawie.
Nocne hałasy
Pierwszą uciążliwością jest hałas. Automaty działają przez całą dobę. Każdy może przyjechać, bez względu na porę. Nawet w środku nocy. I to właśnie najbardziej denerwuje mieszkańców. – Myjnia nie jest w żaden sposób odgrodzona od znajdujących się w pobliżu budynków mieszkalnych. Użytkownicy myjni często korzystają z niej w godzinach, w których inni mieszkańcy udają się na zasłużony odpoczynek, czyli w nocy – tłumaczy radny Jędryka.
Oblanie na „dzień dobry”
Drugi problem wynika z faktu, że automaty myjni są zlokalizowane bardzo blisko drogi prowadzącej do garaży, w których mieszkańcy bloków chowają swoje samochody. Idąc do garażu można spotkać się z przykrą niespodzianką. Ochlapaniem. – Ponieważ urządzenia nie są od drogi odgrodzone, nie raz i nie dwa zdarzyło się, że przechodzący drogą właściciel garażu został oblany wodą przez osoby myjące swoje auta – opisuje Jędryka. Wprawdzie jakiś „pas zieleni” pojawił się, ale ma on charakter prowizoryczny. Potwierdzają to mieszkańcy bloków zlokalizowanych w sąsiedztwie myjni. Pan Mieczysław Jedwabnik był świadkiem sytuacji, gdy strumień wody pod ciśnieniem nie tylko ochlapał przechodniów. - Także wywrócił dziecko, które akurat było w pobliżu.
Komentarze
3 komentarze
Wodzisław jest zasyfionym miasteczkiem o które nie dba nikt. Myjnie, markety, reklamy i przechadzane samochody do godziny osiemnastej a potem głęboki sen. No chyba że są święta to wszyscy jak na dożynki we wsi pindżą okna w blokach i myją samochody a potem rączki złożone, galowe ubranie i do "kościólka" z przechyloną w bok głową zobaczyć Bozię ... Tyle o Wodzisławiu !
zrobisz gorolom żle nie zrobisz też żle
A samochodów z przerobionymi tłumikami, które pędzą przez Wodzisław tego ten radny nie zauważa? Słychać ten złom z 5 km, nikt nic nie widzi, nie słyszy? Policja nie potrafi pozbierać dowodów rejestracyjnych? Trzeba by wysiąść z samochodu a to zbyt trudne dla policjanta.