Studniówka inna niż wszystkie. Uczniowie zerwali z długoletnią tradycją [ZDJĘCIA]
Tej imprezy uczniowie trzech klas Zespołu Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śl. długo nie zapomną. W piątek, 11 stycznia odbyła się ich impreza studniówkowa. Była jednak inna niż wszystkie dotychczasowe bale maturalne.
Maturzyści z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śl. bawili się wyśmienicie. Piękne panie w zachwycających kreacjach i przystojni panowie w gustownych garniturach - czego chcieć więcej? Zobaczcie zdjęcia tych pięknych par w naszej galerii.
Maturzyście zerwali jednak z długoletnią tradycją szkoły, zgodnie z którą impreza była organizowana w murach placówki. Tym razem uczniowie balowali w pogrzebieńskim Anielskim Młynie. - To nasz czas, nasza zabawa, chcieliśmy iść z duchem czasu i zorganizować bal poza szkołą - tłumaczyli uczniowie. - Pomimo wielu rozmów władze szkoły oraz grono pedagogiczne nie zrozumieli naszej decyzji - dodawali. W konsekwencji nie zdecydowali się wziąć udziału w zabawie uczniów. - Przykro nam z tego powodu, ale to ich decyzja - mówili ze smutkiem uczniowie.
Mimo wszystko maturzyści nie zapomnieli podziękować podczas imprezy nauczycielom za ich trud edukacji. - W szkolnej rzeczywistości towarzyszyli nam w naszych sukcesach i porażkach. Pragniemy podziękować im za przekazaną wiedzę, za wyrozumiałość i cierpliwość. Jednocześnie szczerze przepraszamy za nasze niedociągnięcia i kłopoty, których czasem przysparzaliśmy - mówili uczniowie.
Komentarze
23 komentarze
Jak to wygląda. o co chodzi. podaję link ( nie z naszego regionu) link
https://www.o2.pl/artykul/fotograf-o-studniowkach-seks-chamstwo-i-pijanstwo-6343322485688449a
Macie inne?
Brawo za odwagę! Nasz rocznik też próbował się z tego wyłamać, niestety strach był większy. Oby ta decyzja nie odbiła się na Waszej przyszłości. Dobrze przygotujcie się do matury :)
Brawo za odwagę ! Studniówka w szkole to relikt przeszłości ! Popieram młodzież w 100% ! Również kończyłam ekonomik 22 lata temu i też mieliśmy studniówkę w szkole ale dzisiaj nie zgodziłabym się na taką formę od tego są lokale a nie sala gimnastyczna ☺️
Tradycja, tradycją, ale jest to czas maturzystów i to oni powinni zdecydować gdzie go chcą spędzać, z kim i w jakiej atmosferze. Patrząc na zdjęcia można wywnioskować, że nie była to dla nich zwykła impreza, a coś więcej. Panie w pięknych sukniach, Panowie w garniturach... Widać, że pomimo braku nauczycieli maturzyści chcieli, aby ten wyjątkowy bal był na jak najwyższym poziomie i zależało im, aby wszystko wyszło idealnie. Brawo za zgranie!
Gratulacje udało Wam się. Nam niestety nie i innym rocznikom poprzednim tez nie. Może teraz władze uczelni zmienia nastawienie i przestaną zastraszać nauczycieli.
Co Ci nauczyciele maja z tymi studniówkami w szkole ? Może mi ktoś wytłumaczyć.
Moja kuzynka która chodziła w dużym wojewódzkim mieście do prestiżowej szkoły była na swojej studniówce w wypasionym 5 gwiazdkowym hotelu w najbardziej reprezentacyjnej sali z pełną obsługa kelnerską.
Dlaczego Ci młodzi ludzie nie zasługują na wszystko co najlepsze w tym jednym, podkreślam jednym dniu ??
Wszystko przed nimi, wejście w dorosłość, ciężkie studia, podjęcie pracy, usamodzielnienie się i wiele, wiele lat pracy.
Ile tak naprawdę człowiek ma w życiu takich prawdziwych, pięknych, dużych bali ?
Gdyby ta studniówka nie miała znaczenia i nie była dla nas ważna, pewnie w ogóle byśmy z niej zrezygnowali i niepotrzebnie byśmy sobie głowy tym nie zawracali. A jednak ona się odbyła, wszyscy bawili się znakomicie. Skoro każdy tak bardzo zadbał o swój wizerunek to miejsce również powinno być odpowiednie. Nikt nie naśladuje w tym momencie zagranicznych trendów - studniówki w lokalach odbywają się od bardzo dawna. Jakoś nikomu to nie przeszkadza, że np. uczniowie Ekonomika w Rybniku, który również ma świetne zaplecze gastronomiczne i możliwości lokalowe, swoje studniówki wyprawią poza szkołą. Niektórzy doszukują się problemu w uczniach, a może gdzie indziej znajduje się źródło tego konfliktu?
Pani/Panie Żabko, studniówki organizowane w lokalach są już od bardzo dawna. Gdyby chodziło o "pokazanie się" myślę, że większość osób wolałaby pójść do jakiegoś bardziej znanego klubu. Co do kosztów to akurat w tym przypadku były one porównywalne i w lokalu, i szkole - pomijając cały bałagan organizacyjny i męczenie się z tym w szkole bo to był jeden z głównych powodów "zerwania z tradycją". Nawiązując właśnie do tych tradycji, miałam okazję rozmawiać z kilkoma osobami, które dość dawno przeżywały Studniówkę właśnie w Ekonomiku. Wszystkie po przedstawieniu im sytuacji były w szoku, że obecnie tak to wygląda. Skoro jak widać dużo się zmieniło to czy dalej możemy nazywać to tradycją?
Wypowiem się jeszcze na temat pogardzania nauczycielami. Nikt o nich nie zapomniał i tu po raz kolejny wychodzi nieznajomość tematu i całej sprawy. Wielu nauczycieli chciało przyjść, ale nie zrobiło tego bo miało dość ważny powód. O tym wolę się nie wypowiadać, ale po chwili namysłu można dojść do tego co się stało. Chyba mogę śmiało powiedzieć, że nie gardzimy wszystkimi nauczycielami. Ale też pamiętajmy o tym, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć, a nauczyciele nie są wyjątkami.
Żabko co do kosztów niestety się mylisz, mozna zorganizować studniówkę poza szkołą o niższych kosztach niż w szkole bez "zastawiania sie". Poza tym ciekawe, że wyrabiasz sobie opinie z góry negatywna o naszym roczniku (i tu poprawka, nie jesteśmy urodzeni w XXIwieku, a pod koniec XX) nawet nas teoretycznie nie znając. Co za tym idzie nie masz zielonego pojęcia co znaczyla dla nas ta uroczystość. :) pozdrawiam
Zmieniają się czasy, zmieniają się i zwyczaje. Ja moją studniówkę przeżywałam w szkole i to bez osób towarzyszących. Zabawa przednia, trwała do 7 rano przy frekwencji 100%, nawet przemyconego alkoholu nie wypili bo taki był bal. ;-) Musimy jednak przyjąć, że dla młodych urodzonych w XXI wieku muszą być fajerwerki, zastaw się a postaw się, mega impreza z dobrym jedzeniem, nieważne, że kosztuje jak wesele i koniecznie w wypasionym lokalu, żeby na słitfociach dobrze wyglądało. Nie próbujcie nam wmawiać, że studniówki coś dla Was znaczą, bo rozrywek macie bez liku w każdy weekend i święta więc to tylko kolejna okazja żeby się pokazać. Nie czujecie już tego, że to wstęp do kolejnego etapu dorosłości, bo Wy "dorośli" byliście już w gimnazjach. Poza tym uwielbiacie to, co zagraniczne więc w zachwycie nad filmikami tańców maturalnych, po prostu chcecie mieć coś takiego też u siebie. Nic na to nie poradzimy. Szkoły nie da się zamienić na lokal - wróżki są w bajkach. Nie rozumiem jednak zachowania nauczycieli. To tak jakby w przeszłości mieli odmawiać obecności na studniówkach tylko dlatego, że czarno-białe stroje zamieniono na kreacje balowe. Jeśli w czasach pogardzania nauczycielami przez uczniów i ich rodziców w dalszym ciągu chcą ich zapraszać to należy skorzystać i cieszyć się, że uczniowie wciąż zachowują tradycje dzielenia tego czasu z belframi.
Studniówka to poniekąd zamknięcie i uhonorowanie pewnego etapu w życiu człowieka. Każdy chciałby wspominać ją jak najlepiej, bez żadnych niewypałów lub wtop. A niestety studniówka w szkole to nie jest spełnienie marzeń i pozostawia ona wiele do życzenia. Uczniowie muszą(!) zgodzić się na wszystkie warunki, a jedyne co mogą dać od siebie to pieniądze na pokrycie kosztów. To jest tradycja? Może jeszcze kilka lat temu wyglądało to zupełnie inaczej i czuć było niepowtarzalny klimat, ale obecnie sporo się zmieniło. Szkoda, że dzisiejsze bale maturalne kojarzone są jedynie z alkoholem i do tego wszystko się sprowadza. Nie każda impreza kończy się ciężkim kacem. Najprościej powiedzieć, że chodzi o alkohol, jeśli nie zna się sprawy.
Jeśli studniówka nie miałaby dla tegorocznych maturzystów znaczenia, to z pewnością tak by o nią nie walczyli. Chcieliśmy zachować jak najwyższy poziom tej imprezy- by pomimo przeciwności, wszystko odbyło się tak jak powinno. "Zgonów" nie było żadnych. Proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą. Szczerze odpowiadamy zależało na tym co wymieniła Maturzystka i proszę bezsensownie nie doszukiwać się drugiego dna.
Podbijam odpowiedź Maturzystki.
Absolwencie, skoro maturzyści są już pełnoletni i prawnie mogą nabywac i pic alkohol, to myślę że nie staraliby się zorganizować studniówki (majac duze przeszkody do pokonania - wladze szkoly) poza szkołą, żeby się upijac bez konsekwencji, skoro mogą to robić bez takich kosztów. Szanujmy się.
Nie wiem jakie Pan/Pani ma przeświadczenie o studniówce, a to co zostało napisane świadczy tylko o tym, ze takie imprezy Pan/Pani zna. Nam absolutnie o alkohol nie chodziło, impreza odbyła się bez żadnych „zgonów”, bójek itp. Bawiliśmy się kulturalnie, jak na nasz wiek przystało. Myślą przewodnia było, to aby nasi rodzice nie musieli nas obsługiwać i pilnować, a nasi koledzy gotować. Druga sprawa był wystrój sali, który w szkole niestety ale nas nie zadowalał :)
To nie ubiegły wiek, by studniówka miała jakieś większe znaczenie niż ogólna popijawa w szkolnym gronie. Rok za rokiem poziom balu maturalnego spada, a liczba zgonowiczów po studniówkowych wzrasta.
Uczniowie zrobili studniówkę poza murami szkoły by móc się napić bez konsekwencji i problemów, bo przecież są dorośli, a taka impreza bez alkoholu w ich rozumieniu nie miałaby sensu.
Reszta powodów równie ważna jak cena, jakoś dań serwowanych przez szkołę, a przez restaurację itp. ale szczerze odpowiedzcie sobie na pytanie co było myślą przewodnią by zorganizować bal poza murami szkoły.
Brawo za zgranie. Kilka lat temu było to nie do pomyślenia, bo ciężko było by ukryć w kosztach obiady dla komisji maturalnych itp. "dzikie" wydatki. i fundacja nie dorobiła.
To nie lata 60-te ubiegłego wieku, że modne są potańcówki w szkole.
Taki bal jest dużym wydarzeniem towarzyskim dla tych młodych ludzi i dlatego chcą żeby był wspaniały.
Dziewczyny włożyły dużo wysiłku w to żeby ładnie wyglądać, chłopaki tez się odstawiły na ten wyjątkowy dzień, a nauczyciele odstawili focha.
... A moze mieli przykaz, szantaż, żeby nie mogli iść na studniówkę? Pozdro dla kumatych. Impreza rewelka
To z tego ze jeszcze nie zdarzyło się aby cały rocznik zrezygnował ze studniowki w szkole, naście lat temu zrezygnowała co najwyżej jedna klasa. To maturzyści płaca za studniówkę wiec to oni powinni decydować gdzie ona się odbędzie. W tym roku cały rocznik najwyraźniej był zgodny, a ze studniowki są zadowoleni, wiec pozostaje bić brawo za to, ze postawili na swoim!
Szkoda, że nauczyciele na czele z dyrekcją wypieli się na swoich uczniów i nie wzięli udziału w imprezie. Tradycja tradycją, ale jak sama nazwa wskazuje jest to bal maturzystów i oni sami powinni zdecydować jak powinna wyglądać ich wymarzona impreza
Ja bardzo miło wspominam studniówkę w szkole.Byla świetna impreza, ostatnie pożegnanie z szkołą.I nie uważam aby było to coś złego robić studniówki w szkole.
No i co z tego już naście lat temu też była klasa co studniówkę miała po za szkołą
Wkoncu to bal maturzystów i ma się odbyć tam gdzie oni chcą a nie gdzie chce grono pedagogiczne.