Pani/Panie Żabko, studniówki organizowane w lokalach są już od bardzo dawna. Gdyby chodziło o "pokazanie się" myślę, że większość osób wolałaby pójść do jakiegoś bardziej znanego klubu. Co do kosztów to akurat w tym przypadku były one porównywalne i w lokalu, i szkole - pomijając cały bałagan organizacyjny i męczenie się z tym w szkole bo to był jeden z głównych powodów "zerwania z tradycją". Nawiązując właśnie do tych tradycji, miałam okazję rozmawiać z kilkoma osobami, które dość dawno przeżywały Studniówkę właśnie w Ekonomiku. Wszystkie po przedstawieniu im sytuacji były w szoku, że obecnie tak to wygląda. Skoro jak widać dużo się zmieniło to czy dalej możemy nazywać to tradycją? Wypowiem się jeszcze na temat pogardzania nauczycielami. Nikt o nich nie zapomniał i tu po raz kolejny wychodzi nieznajomość tematu i całej sprawy. Wielu nauczycieli chciało przyjść, ale nie zrobiło tego bo miało dość ważny powód. O tym wolę się nie wypowiadać, ale po chwili namysłu można dojść do tego co się stało. Chyba mogę śmiało powiedzieć, że nie gardzimy wszystkimi nauczycielami. Ale też pamiętajmy o tym, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć, a nauczyciele nie są wyjątkami.
Napisany przez ~Uczennicaa, 15.01.2019 15:51
Najnowsze komentarze