Dawno niewidziane tłumy, czyli Kler w Kinie Bałtyk. Czy było warto? (subiektywnie)
Od piątku 28 września do niedzieli 30 września 1600 widzów obejrzało w Kinie Bałtyk film Kler. Wiele wskazuje na to, że najnowsze dzieło Wojciecha Smarzowskiego zbliży się oglądalnością do rekordowych produkcji z minionych lat - Harry'ego Pottera, Władcy Pierścieni czy Pasji.
Gdy zobaczyłem zapowiedź "Kleru", pierwszym skojarzeniem jakie przyszło mi do głowy był "Botoks". Odniosłem wrażenie, że reżyser Wojciech Smarzowski wrzucił do jednego filmu wszystkie patologie spotykane w Kościele, tak samo jak wcześniej Patryk Vega zrobił to ze służbą zdrowia. Oczywiście spodziewałem się, że film Smarzowskiego będzie lepszy - od narracji począwszy, na kreacjach aktorskich Gajosa, Więckiewicza, Jakubika i Braciaka skończywszy. W tych rachubach się nie zawiodłem, co nie zmienia faktu, że "Kler" jest dziełem skrajnie tendencyjnym, przedstawiającym Kościół Katolicki w Polsce jako organizację przeżartą grzechem do cna (i właśnie tej tendecyjnności dotyczy niniejszy komentarz, a nie filmu jako dzieła sztuki).
Alkoholizm, antysemityzm, chciwość, handel dziećmi do adopcji (?), hipokryzja, intryganctwo, korupcja, nakłanianie do aborcji, pedofilia, rozpusta, sadyzm, szantaż, żądza władzy - tym wszystkim parają się ludzie kościoła w filmie Smarzowskiego. Tym i niczym innym. Przez ponad dwie godziny. Rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością "Kleru", a rzeczywistością znaną mi z życia chociażby mojej parafii, wywołuje we mnie głęboki niesmak i wzbudza poczucie niesprawiedliwości (nie sądzę, aby parafia NSPJ w Raciborzu była jedyną, w której posługę pełnią dobrzy i mądrzy księża, bez "sakramentalnego" cennika).
Podejrzewam, że wszystkie patologie, którymi przesycony jest "Kler" występują w Kościele. Jestem wdzięczny, że nie było mi dane zetknąć się z nimi. Głęboko wierzę w potrzebę otwartej dyskusji, która doprowadziłaby do wyrugowania negatywnych zjawisk z życia Kościoła. Wojciech Smarzowski dysponuje talentem, który mógłby stać się impulsem do rozpoczęcia takiego dyskursu. Jednakże pokazując Kościół wyłącznie przez pryzmat ohydy, sam zrezygnował z doniosłej roli, którą mógł na tym polu odegrać. "Kler" jest dobrze nakręconą i świetnie zagraną, ale jednak tylko jednostronną agitką, przedstawiającą wizję Kościoła zbieżną ze światopoglądem twórców, ale daleką od złożonej rzeczywistości.
Przeciwnicy Kościoła pieją z zachwytu nad "Klerem", ale naprawdę trudno mi wyobrazić sobie sytuację, aby osoba wierząca po obejrzeniu tego filmu doznała olśnienia i przestała chodzić do kościoła. "Kler" ma szanse zostać klasykiem*, ale wyłącznie w środowisku zdeklarowanych przeciwników Kościoła, którzy upatrują w tej instytucji źródła wszelkiego zła. Reakcją wiernych będzie raczej modlitwa - za proboszcza, za parafian, za papieża, za Kościół. Modlitwa, od której wszystko zależy.
Wojtek Żołneczko
*Jedynie kapitalna kwestia "Złoty, a skromny" może przebić się do codziennego języka.
Komentarze
23 komentarze
redaktor zachowuje się wg zasady " nasza chata z kraja" u nas nic nie widzieliśmy, nic nie wiemy, no może coś słyszeliśmy.....
a sprawa księdza z wojnowic ?
ale tak wygląda układ gdy prokurator broni księży pedofilów:
coś z kryminalnej historii kościoła, czyli towarzysz piotrowicz broniący pedofila :
https://www.facebook.com/686202768192033/videos/270447023588513/
Zainteresowało mnie auto z filmu, którym wożony jest Gajos (arcybiskup) w filmie KLER.
Znalazłem film o tym aucie: https://www.youtube.com/watch?v=-GHRODpczTM&t=45s niezły
"Prowda" jak pijesz to nie pisz . Jak taki temat o którym wszyscy wiedzą można sprowadzać li tylko do pieniądza ,to trzeba być albo niespełna rozumu ,albo być wyborcą PiS-u ,chociaż to na jedno wychodzi .
Chwilowo zamiast na tacę ludzię będą dawali na bilety do kin i o to chodzi tak naprawdę tylko o KASĘ!!!
Reżyser zrobił to dla kasy a nie ze względów ideologicznych czy jakichkolwiek innych
~goniadzKormorana (193.93. * .190) - tylko że w tym wszystkim jest jedno ALE ,Smarzowski przewidując taką na niego nagonkę zabezpieczył się w dokument na przedstawiane tam sekwencje ,więc nie całkiem można ten film nazwać fabularnym . Są tam przedstawiane sceny wyjęte prosto z życia i co ważne poparte dokumentami . Ale abstrahując już od tego warto film zobaczyć i porównać z tym co się w polskim kościele dzieje i może niejednego najdzie taka refleksja że polski kler rozpanoszył się do niebotycznych rozmiarów .
pytanko do ~goniadzKormorana (193.93. * .190) ( ciekawa ksywka, nie będę cytował opinii na temat kormoranów ):
widziałeś film ?, czy tylko opierasz się na wypowiedziach tych którzy nie widzieli a mają dużo do powiedzenia?
Kler to film fabularny, w któym można nazmyślać jak w każym innym. Każdy kto się takim flmem emocjonuje (tak z prawa jak z lewa) pokazuje, że sam nie rozumie o czym mówi. Co prawda nie widziałem dotąd filmu fabularnego, który np. pokazywałby środowisko homoseksualistów, gdzie wszyscy byliby na dokładkę pedofilami i roznosicielami HIV, ale wierzę, że tak musiałby wyglądać gdyby odwrócić polityczny biegun sporu. Ciekawa byłaby wówczas reakcja środowisk antyklerykalnych i obrona "obiektywności" filmu przez oponentów. Powodzenia robaczki na ostatnim namaszczeniu ;)
Artykuł ja z Gościa Niedzielnego.
~gościu_21 (78.31. * .144), właśnie przyhaczając mnie już ruszyłeś jadem bo odniosłeś jak cham nie wnosząc nic do dyskusji.
przynajmniej odniósłbyś się do filmu lub artykułu.
Zezem, obyś jak najpóźniej zaczął się "odnosić" bo wraz z twoim powrotem skończy się dyskusja, a zacznie plucie jadem.
Wcale mnie to nie dziwi. Skandal z nieprzyznaniem nagrody publiczności i wycięcie Smarzowskiego z TVP narobiły filmowi takiej reklamy, że ja też pójdę na ten film mimo, że do kina chodzę rzadko. Trzeba zobaczyć film który wzbudza takie kontrowersje. Autor coś pisze o tendencyjności... Skoro z jednej strony mamy ciepłe i dobre seriale i filmy o księżach: Ojciec Mateusz, Plebania, Dwie korony to dlaczego nie ma być filmów o bardzo negatywnych księżach? Mało ich w kościele?
Też tak sądzę. W każdej dziedzinie życia są ludzie i nieludzie. My mając rozum i wolną wolę musimy omijać szerokim łukiem tych nieludzi i być szczęśliwymi nadal.
płytko redaktorze, płytko. Ale odniosę się później.
Panie Wojtku, fajny tekst, odważnie i szczerze- zawsze Pana uważałem za mądrego i wartościwego człowieka, choć nie zawsze się z Panem zgadzam. Szkoda, że przeciwnicy tego filmu tak bardzo go reklamują. Ale to jest przypadłość tego środowiska, chcą dobrze, ale wychodzi im inaczej....
Jak powstały takie filmy o policjantach, lekarzach to jakoś nikt się nie sprzeciwiał. Tylko Kler jest obrazoburczy i wyrywkowy. Obłudnicy!
Materializm księży was nie obraża,
Mieszanie się kościoła w politykę was nie obraża,
Pijaństwo i rozpusta księży was nie obraża,
Tuszowanie pedofilii w kościele was nie obraża,
Ale film was obraża.....
Zdarzają się i takie przypadki jak opisujesz (Widz), choć piszesz anonimowo, bez podania nazwy parafii, więc możesz sobie napisać cokolwiek. Nie sądzę, by ktokolwiek normalny bronił takich zachowań i bezwzględnie powinny być one tępione. Jak sądzę, JadwigaB nie o tym pisze. Mnie również oburza pokazywanie takiego płaskiego i uproszczonego obrazu jakiegoś środowiska, w tym przypadku Kościoła, choć można zebrać różne patologie wśród lekarzy, nauczycieli, policjantów i wielu różnych grup. Bo wszędzie tworzą je tylko słabi i grzeszni ludzie. Ale dziś nie opłaca się robić filmów w wielu odcieniach szarości tylko czarne lub białe, bo tak łatwiej i sukces komercyjny pewniejszy.
W mojej rodzinnej parafii ksiądz molestował ministrantów. Zabronił im mówić o tym w domu bo powiedział że jak powiedzą to będą mieć grzech śmiertelny i nie pójdą do nieba. Po kilkunastu latach ten ministrant nie poradził sobie z tym grzechem i popełnił samobójstwo. A ujawnił to inny ministrant po kilkunastu latach dopiero jak wyprowadził się za granicę. To twoja wspólnota wiary ....
Cała twoja teoria legła w gruzach. Już dawno złożyłem apostazję. I co teraz?
Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego Kościół jest wrzucony do jednego worka z ,,Klerem" ?? Kościół to wspólnota ludzi wierzących. zrozumieć można określenie ANTYKLERYKALIZM.
Mieszanie tych pojęć świadczy chyba tylko i wyłącznie o kompletnym braku elementarnej wiedzy o chrześcijaństwie czy katolicyzmie. Można mieć uczucia niechęci , lub nawet bardziej skrajne - nienawiści do księdza z jakichkolwiek powodów - ale czy to znaczy ze trzeba nienawidzić Kościoła ?
Albo może inaczej - jeżeli narzekasz na księży i tak ,,po drodze" opluwasz kościół, TO MIEJ TROCHĘ CYWILNEJ ODWAGI I ZŁÓŻ APOSTAZJĘ. Powiem Ci dlaczego tego nie zrobisz
ŻYJESZ W GRUPIE, WŚRÓD LUDZI, MASZ ZWYCZAJNEGO PIETRA - BO CO LUDZIE POWIEDZĄ GDY OFICJALNIE ( NIE PO PARTYZANCKU ) WYPISZESZ SIĘ ZE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA, A WSZYSTKIM NAOKOŁO - OBCYM I BLISKIM POWIESZ ZE TAK ZROBIŁEŚ / ZROBIŁAŚ.
Jesteś gotowy / gotowa ?? Pewnie ze nie, masz zwyczajnego pietra !
To przestań kłapać , jaki ten kościół zły i paskudny. bo plujesz jadem a nie dajesz przykładu - jak można porzucić to co paskudne.
Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego Kościół jest wrzucony do jednego worka z ,,Klerem" ?? Kościół to wspólnota ludzi wierzących. zrozumieć można określenie ANTYKLERYKALIZM.
Mieszanie tych pojęć świadczy chyba tylko i wyłącznie o kompletnym braku elementarnej wiedzy o chrześcijaństwie czy katolicyzmie. Można mieć uczucia niechęci , lub nawet bardziej skrajne - nienawiści do księdza z jakichkolwiek powodów - ale czy to znaczy ze trzeba nienawidzić Kościoła ? Niech mi ktoś wreszcie wytłumaczy za co w takim wypadku żywić złe uczucia wobec wspólnoty ludzi wierzących ? To tak jakby obrazić się na terapię leczenia raka , czy na korzystanie z dobrodziejstw najnowszych technologii medycznych, bo lekarz okazał się złym człowiekiem.
Albo może inaczej - jeżeli narzekasz na księży i tak ,,po drodze" opluwasz kościół, TO MIEJ TROCHĘ CYWILNEJ ODWAGI I ZŁÓŻ APOSTAZJĘ.
Powiem Ci dlaczego tego nie zrobisz
ŻYJESZ W GRUPIE, WŚRÓD LUDZI, MASZ ZWYCZAJNEGO PIETRA - BO CO LUDZIE POWIEDZĄ GDY OFICJALNIE ( NIE PO PARTYZANCKU ) WYPISZESZ SIĘ ZE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA, A WSZYSTKIM NAOKOŁO - OBCYM I BLISKIM POWIESZ ZE TAK ZROBIŁEŚ / ZROBIŁAŚ.
Jesteś gotowy / gotowa ??
Pewnie ze nie, masz zwyczajnego pietra !
To przestań kłapać , jaki ten kościół zły i paskudny. bo plujesz jadem a nie dajesz przykładu - jak można porzucić to co paskudne.
Nikt nie spotkał się ze stwierdzeniem Co łaska ale nie mniej niż tysiąc. Nikt nie spotkał się z obowiązkiem pokazywania proboszczowi faktury za pomnik w celu wyliczenia opłaty za grób? Nikt nie spotkał się z obowiązkowymi dzienniczkami uczniów przygotowujących się do komuni lub bierzmowania?
Nikt nie spotkał się z "kucharką" która na stałe mieszka na plebanii? Nikt nie spotkał się z proboszczem całe życie zbierającym na dach? Nikt nie spotkał się z ofiarą ksiedza pedofila ktora po latach nie wytrzymała i popełniła samobójstwo?
Kościół sam przez tyle lat się nie oczyścił, a wy oczekujecie że ktoś z zewnątrz ma to zrobić za nich? Ludzie idą do kina by zobaczyć swoje życie na wielkim ekranie. Nie każdy spotkał się z tyloma złymi księdza mi na raz, ale pewnie każdy spotkał się choćby z jedną taką postawą. Pamiętajcie że to jest film komercyjny, który w ciągu godziny musi pokazać całą patologie. Jeśli kościół boi się jakiegoś filmu i zakazuje jego oglądania to słaba jest wiara jego wyznawców.....
Bardzo mądry komentarz. Dobrzr, że autor nie poszedł „z prądem”.