środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

Jo był ukradziony. Z całego życia...

03.08.2017 19:00 | 0 komentarzy | mak

„Tych ludzi dosłownie ukradziono. Zabrano i wykorzystano do ciężkich robót. Ojciec albo syn nie wrócili do domu z szychty. Jeśli wracali, to zniszczeni i złamani”. Twórcy z Rydułtów przygotowują spektakl o Tragedii Górnośląskiej.

Jo był ukradziony. Z całego życia...
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Jo był ukradziony - tak podsumował swoje losy 89-letni już dzisiaj Ignacy Serwotka z Wodzisławia, który jako młody chłopak został zabrany prosto z drogi i wywieziony w głąb ZSRR. Jego mocne słowa stanowią tytuł książki, która porusza tematykę Tragedii Górnośląskiej. Już niedługo zostanie również wystawiony spektakl inspirowany książką.

Od książki do spektaklu

Książka „Jo był ukradziony - Tragedia Górnośląska” została wydana w ubiegłym roku z inicjatywy rydułtowskiego stowarzyszenia „Moje miasto”. - Wydaliśmy 500 egzemplarzy. Okazało się, że to o wiele za mało. Zainteresowanie było dużo większe. Zgłaszali się do nas ludzie z całej Polski. Doszliśmy do wniosku, że warto kontynuować ideę upamiętniania Tragedii Górnośląskiej. Stwierdziliśmy, że warto stworzyć na bazie książki spektakl - mówi Marek Wystyrk, prezes stowarzyszenia Moje Miasto.

Dawna kopalnia

Stowarzyszenie podjęło współpracę z twórcami głośnego spektaklu „92 dni - teatr zbrodni”, który również został wystawiony w ubiegłym roku i pokazywał funkcjonowanie obozu koncentracyjnego w Rydułtowach. Wspólnie wzięli się za przygotowania. Najpierw myśleli nad miejscem. Początkowo chcieli, by spektakl został pokazany w Rydułtowach, najlepiej przy dworcu PKP, jako symbolicznym miejscu, nawiązującym do wywózek. Niestety, teren ma trzech właścicieli, więc formalności mogłyby się okazać nie do przeskoczenia.

Stwierdzili, że idealnym miejscem dla spektaklu będzie teren zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu. Głównie dlatego, że to właśnie kopalnie były miejscem, skąd często zabierano mieszkańców Górnego Śląska. - W zależności od pogody będziemy mogli wystąpić albo w plenerze, albo wewnątrz obiektu dawnej kopalni. Tym bardziej, że biegną tam tory, co ma symboliczny wymiar - mówi Katarzyna Chwałek-Bednarczyk, scenarzystka i reżyserka spektaklu. Co więcej, Niewiadom leży w centralnym punkcie wydarzeń zawartych w książce. Książka opisuje bowiem losy osób pochodzących m.in. z Rydułtów, Radlina czy Rybnika.

Ludzie:

Katarzyna Chwałek-Bednarczyk

Katarzyna Chwałek-Bednarczyk

Dyrektor Rydułtowskiego Centrum Kultury oraz reżyserka teatru SAFO