Konflikt o Dni Pszowa. Święto miasta jednak na rynku
Tegoroczne Dni Pszowa odbędą się jednak na rynku. Decyzja budzi kontrowersje. Pojawiły się pytania o bezpieczeństwo, bo rynek sąsiaduje z dwoma ruchliwymi ulicami. W tle jest też gorzkie pismo od prezesa TS Górnik Pszów.
4 i 5 czerwca odbędą się kolejne Dni Pszowa. Do tej pory urząd miasta brał pod uwagę dwa miejsca organizacji imprezy: teren nowego rynku i parku jordanowskiego, albo – tak jak w latach ubiegłych – stadion TS Górnik Pszów. Ostatecznie miasto zadecydowało, że Dni Pszowa odbędą się na pszowskim rynku. – Na tę decyzję wpłynęło kilka czynników – wyjaśnia burmistrz Pszowa, Katarzyna Sawicka–Mucha.
Miasto: to klub nie podpisał umowy
Pierwszy argument był taki, że stadion TS Górnik Pszów nie jest własnością miasta. A miastu zależało, by klub bezpłatnie użyczył obiekt na organizację imprezy. – Dlatego wystosowaliśmy pismo w tej sprawie do klubu, wraz z załączoną umową regulującą wynajęcie obiektu, z prośbą o jej podpisanie lub – w przypadku uwag co do zapisów umowy – zgłoszenie stosownych zmian. Jednak umowa, pomimo wystosowanego ponownego pisma w tej sprawie, nie została podpisana ze strony klubu. Nie zgłoszono też co do jej zapisów żadnych uwag – podkreśla pani burmistrz. Dodaje, że miasto nie mogło dłużej zwlekać z podpisaniem umowy.
Za małe wpływy z gastronomii
Kolejny czynnik to finanse. Organizacja Dni Pszowa na terenie rynku wiąże się z dużo niższymi kosztami. Miasto wyliczyło, że zaoszczędzi w ten sposób około 70 tys. zł. Tańsze będzie m.in. nagłośnienie, oświetlenie, wynajem sceny, przygotowanie terenu i jego sprzątanie. Poszło też o usługi w zakresie gastronomii, stoisk handlowych i o wesołe miasteczko. A także o wpływy z z tytułu tych usług, które miasto przeznacza na różne wydatki związane z Dniami Pszowa. – Niestety, obecnie właściciel restauracji Hotelowa (która mieści się na terenie stadionu – przyp. red.) posiada na podstawie umowy podpisanej z Klubem Sportowym TS Górnik Pszów wyłączność na organizację tego typu imprez na terenie stadionu zarówno w zakresie gastronomii, jak i wesołego miasteczka. A oferty, które przedłożył miastu w tym zakresie, były rażąco niskie i bardzo odbiegały od kwot, które miasto zawsze pozyskiwało w latach wcześniejszych z tego tytułu. Powyższe środki finansowe w ubiegłych latach w całości przeznaczane były przez miasto na organizację Dni Pszowa np. na wynajęcie sceny, wraz z nagłośnieniem i oświetleniem – wyjaśnia pani burmistrz.
Miasto przypomina też, że w latach 1996 – 2000 Dni Pszowa były już organizowane na pszowskim rynku.
Mieszkańcy i radni pytają
Decyzja miasta wywołuje dużo uwag ze strony radnych i mieszkańców. Zaczęły padać pytania o bezpieczeństwo uczestników imprezy, ponieważ rynek znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwych dróg: wojewódzkiej i powiatowej. Niektórzy zastanawiają się także, co w razie niepogody – na stadionie można było skryć się pod trybunami. Jest też wątek ewentualnych zniszczeń na rynku – roślinności czy urządzeń.
Prezes: zrobiliśmy wszystko
Klub Sportowy TS Górnik Pszów nie kryje rozczarowania takim obrotem sprawy. Prezes Tomasz Gajewski wystosował nawet pismo do pszowskich radnych. Zapewnia w nim, że dokonał wszelkich czynności związanych z bezpłatnym użyczeniem stadionu na zorganizowanie imprezy. W pierwszej kolejności wystarał się o zmianę miejsc dwóch meczów, które miały rozgrywać się w Pszowie w czasie święta miasta. W efekcie tych starań mecz mistrzowski Ligii Okręgowej gr. II, który 4 czerwca odbędzie się pomiędzy drużynami Górnik Pszów a Rymer Rybnik, został przeniesiony z Pszowa do Gaszowic. Z kolei 5 czerwca mecz pomiędzy drużynami Górnik Pszów i LKS Płomień Kobyla odbędzie się nie na stadionie w Pszowie, tylko w Kobyli.
– W zaistniałej sytuacji informacja o odwołaniu organizacji obchodów Dni Pszowa przez panią burmistrz na naszym obiekcie z winy TS Górnik Pszów jest nieprawdziwa i wysoko krzywdząca – czytamy w piśmie od prezesa.
Prezes podkreśla też, nie było możliwości wcześniejsze podpisania umowy nieodpłatnego użyczenia stadionu, ponieważ najpierw zgodę na przeniesieniu meczu musiała wydać komisja Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. Musiało to być na mieście. – O czym informowałem panią burmistrz i przewodniczącego rady miasta – zaznacza prezes. Decyzja ŚZPN w tej sprawie została wydana 22 kwietnia. – O czym natychmiast w rozmowie telefonicznej zostali poinformowani pani burmistrz oraz pan przewodniczący rady miasta – dodaje Tomasz Gajewski.
Klub czuje się nękany
TS Górnik Pszów ma żal również o to, że początkowo miasto nie informowało, że rezygnuje z organizacji Dni Pszowa na stadionie. Dopiero 2 maja nadeszło pismo w tej sprawie. – W którym pani burmistrz krzywdząco wskazuje moją osobę jako winną przeniesienia organizowanej imprezy na rynek naszego miasta – podkreśla prezes. – Uznajemy te działania pani burmistrz jako ciąg dalszy walki z klubem TS Górnik Pszów – zaznacza prezes i dodaje, że w ostatnim czasie klub „nękany jest nieustannie kontrolami mającymi udowodnić, że niewłaściwie wykorzystujemy środki dotacyjne, które do tej pory pozwalały nam prowadzić zajęcia sportowe z dziećmi i młodzieżą oraz uczestniczyć z dużym powodzeniem w rozgrywkach ligowych”.
(mak)
fot. Remigiusz Józefowicz/wikipedia.org/CC BY-SA 2.5 pl
Komentarze
68 komentarzy
GAJEWSKI , podpadłeś chłopie p. Burmistrz , to już nie pierwsza wasza potyczka ,
a do p. Burmistrz też mamy pytania jako mieszkańcy Pszowa , Panią nic ale to naprawdę nic nie obchodzi nasze bezpieczeństwo prawda ? Pani to ma w ..................
i tak będzie jak Pani Burmistrz zarządzi kropka i koniec !
tłumaczenia Gajewskiego nic nie znaczą dla tej Pani , Gajewski jak Ty śmiesz się sprzeciwiać zarządzeniom tej Pani ???
A BOISKO BĘDZIE PUSTE W NASZE DNI PSZOWA
DZIĘKI PANI BURMISTRZ I RESZTY PSEUDO-URZĘDNIKÓW
my wiemy że zawsze Dni Pszowa były na boisku , ale to była inna władza a nie jak teraz
PSEUDO-URZĘDUJĄCY !!!!
JESZCZE RAZ DO PANI BURMISTRZ
NIECH PANI NIE LICZY NAWET NA 1 GŁOS TRZEŹWO MYŚLĄCYCH NASZYCH MIESZKAŃCÓW
TAK TAK , A CÓŻ TAM ŻE DZIECKO WYBIEGNIE NA RUCHLIWĄ ULICĘ PRAWDA PANI BURMISTRZ ???
PANI DZIECI TU NIE BNĘDĄ TYLKO NASZE WNUKI I DZIECI
NALEŻY SIĘ PANI MEDAL UZNANIA ZA BEZPIECZEŃSTWO NAS TO ZNACZY PANI PODWŁADNYCH !!!!!!!!!
Wy tu gadu gadu gadu a warszawka wam zamydla oczy Trybunałem żeby w między czasie wprowadzać ustawy żeby Was inwigilować i okradać....fajnie co????
architekt kolo
ty pacanie nawet wyładniałeś , wiesz o tym ?
ta biała czapka z daszkiem i potężne okulary przeciwsłoneczne też pasują dla twojej mordy
spacerowałeś wczoraj i wypytywałeś się " blokorzy " jak im się też mieszka w " króliczakach " !
dawniej w takich czapkach sprzedawano lody
pastuchy na dołach też w takich czapkach chodzili i pasali krówki
nadał byś się tam między nimi
ale dlaczego już nie nosisz zwiniętej gazety w rulon pod pachą ?
żeby cię nie rozpoznano
i tak wiemy jak wyglądasz ......
@koło - wielu budowlańców robi na odpie.... byle by wyglądało. zawsze można poprawić, ale to już czasem może potrwać wieki ;)
@koło - jak to w PRL nie było podziemnych garaży? nie trzeba szukać daleko, superjednostka w katowicach.
Arteksie, a teraz dla ciekawości, wiesz że twój blok się kiwa? To znaczy poddaje sie wiatrom, ma kilka centymertów odchyłu w każdą stronę, po prostu się huśta na wietrze, gdyby się nie huśtał i nie był elastyczny to by się złamał.
Arteksie, fachowo spinanie domów nazywa się ankrami, to są ankry, stosowane w starym budownicwie na Ślonsku, gdzie są szkody górnicze,(w Pszowie wszędzie praktycznie są, inaczej te budynki by szlak trafił), W nowych budownictwach stosuje się opaski żebletonowe, czyli zbrojenie i wylewanie betonem, dużo lepsze rozwiązanie niż ankry , a w blokach to były same żelbetony spinane, tyle w temacie. Nie wiem wydaje mi się że fuszery nie przejdą dzisiaj, bo duża konkurencja na rynku, robisz fuszerę to właścicielka nie poleci cię nikomu i będzie szukała innego fachowca, dziś trzeba zapieprzać, kombinować i robić jak u siebie, to nie PRL, inaczej będziesz bez roboty.
@koło - fuszery nie przejdą? Ale jaja hehehe Znam jedną całą kamienicę która stoi od kilku lat pusta, a właściciel wymienia się na ekspertyzy z wykonawcą który spaprał robotę przez co nie ma szans na odbiór w różnych instytucjach. Sprawa już chyba dotarła do sądu najwyższej instancji. Fuszery tylko za komuny... Kolejna twoja kompromitacja. Z fuszerami mamy do czynienia w zasadzie na co dzień. Są nawet programy w TV na ten temat, a każdy budowlaniec zawsze przezywa innego który robił coś przed nim. Najgorsi są budowlańcy-pijacy wzięci z ulicy albo budowlańcy - byli górnicy. Ci zazwyczaj umią najmniej. A płyty wymyślono na zachodzie właśnie aby fajnie złapać dzięki nim pion. Przydają się wszędzie, u was nie? Przecież Pszów jest znany ze szkód górnicznych. Dużo domów u was jest podpieranych stemplami i spinanych klamrami. Mam wierzyć że tam jest wszystko prosto? ;P W Katowicach, Piekarach, Bytomiu czy Rudzie zdarzały się pochylenia całych bloków. W Rybniku nie słyszałem takiego przypadku. Może dlatego, że poza Niedobczycami w innych dzielnicach eksploatacja koncentruje się na terenach słabo zaludnionych.
Arteksie, fuszery się robiło za komuny, właśnie na twoim osiedlu prościmy ściany za pomocą płyt, na Nowinach w twoich blokach nie znajdziesz prostej ściany cz prostego sufitu, tam zawsze tak było, nie wiadomo czego się tam trzymać, no cóż, płyty kosztują, robocizna kosztuje i wszystko kosztuje, a wystarczyło by aby budowlance w PRLu zrobili dobrze swoją robotę a tak teraz właściciel bydzie mioł niezłe koszty za prostowanie ścian płytami. Dziś ci fuszery nie przejdą, bo reklama budowlanca to właśnie polecenie przez ludzi, u kierych żeś robił, czasy się zmieniły i fuszery nie przechodzą.
@koło - gdyby budowlańcy znali się na architekturze nie stawialiby niektórych tak szpetnych budynków lub nie robili modernizacji czy rozbudowy które straszą niekiedy całą ulicę. Nie byłoby też tyle śmiechu z budowlańców którzy jeśli są kiepscy potrafią robić niesamowite fuszerki łącznie z krzywymi ścianami czy źle wprawionymi oknami lub drzwiami. Oczywiście może się zdarzyć, że budowlaniec jest estetą i pasjonuje się architekturą. Ale twoje poglądy na wiele spraw ukształtowały twój obraz - ciemniaka ze wsi który na niczym się nie zna. Tak, masz rację w Katowicach jest wiele fajnych budynków jak w każdym śląskim większym mieście. I to nie dziwi bo to był bogaty region w którym projektowali najlepsi pruscy architekci a po wojnie wielu znakomitych polskich architektów. Podałem ci nawet przykłady wspólnych dla Rybnika i Katowic znanych z publikacji naukowych o architekturze nazwisk.
Arteksie, ale ja jestem budowlancem, trudno być budowlancem i nie zachwycać sie niektórą architekturą, po prostu taki mój fach, w Rybniku co najwyżej stare kamienice są ładne, po za nimi nic ciekaawego nie znalazłem, na pewno nie ma nic ciekawego z okresu PRLu, a w Katowicach same perełki PRLowskie, choćby Spodek, Kukurydze , czy też te dwa słynne wieżowce, zresztą widać że tam cięgle się coś buduje, choćby wieżowiec Altus ( z łaciny znaczy wysoki) Zrobili trasę średnicową, ogólnie nie pozanł byś teraz Katowic, jak byś tam nie był z 20 lat temu, obok muzem, które zrobili w byłej kopalni Katowice to budują nowe drogi. Widzisz to jest miasto, a w Rybniku od lat 90 to a dużo się nie zmieniło. Widzisz, Pszowskie doły to jak zauważyłeś, jest centralnym zadupiem, nawet drogi do Lubomi nie ma, mimo że graniczymy z nią, dlatego trzeba tam mieć auto, dzięki autu może dostać się na basen, na fitnes, do pracy czy po prostu pojechać sobie do miasta, a ty bez auta masz problem aby pojechać do miasta, musisz iść na pociąg albo na busa i kombinować połączenie z miastem, a ja wsiadam w auto i jadę do miasta albo gdzie tylko chce, bez kombinowania.
@koło - ale z tobą są kompletne jaja - taki ciemniak wiejski od traktora i chce się wypowiadać o architekturze? No naprawdę lejesz się żurem i to tak mocno, że aż leci z ciebie... Dla Rybnika tak samo jak dla Katowic projektowali tak sławni architekci jak Gottfired, Schneider, Konior. Dlatego w obu miastach jest co podziwiać. :))) Wcale mnie nie dziwi to, że nie wiesz o tym, że młodzi ludzie ze wsi kupują czy wynajmują mieszkania w miastach - bo ty żyjesz w innym wymiarze świadomości. Ciągle podajesz przykład jakichś dwóch osób które z powodu taniości kupili domy w Pszowie, a w Rybniku nie brakuje obcokrajowców i to z takich krajów jak Niemcy, USA czy Japonia... Różnica w tym, że są to zazwyczaj ludzie z ciekawą biografią i piszą o nich lokalne media. Natomiast twój przykład z Gorzycami jest bardzo nieprzemyślany. Bo to, że Gorzyce mają basen, a Pszów nie to wielki minus Pszowa. To jedyna wieś w regionie która uznała, że dobrze mieć krytą pływalnię i chyba ostatnia bo władze gminy przyznają, że basen jest dla nich co raz trudniej utrzymać i jest co raz większą budżetową kulą u nogi. Poza tym zwróć uwagę, że mieszkając w prawdziwym mieście pod ręką wszystko. Mieszkając w ciekawym miasteczku lub w odważnej wiosce możesz mieć jakąś namiastkę. W Pszowskich Dołach nie masz niczego... dlatego w chwilach większej świadomości hejtujesz innych którzy mają lepiej od ciebie... I dodatkowo jeszcze bardziej ośmieszasz swoją miejscowość, nawet wobec swoich ziomali. ;P
Arteksie, czyli twoim zdaniem Gorzyce to miasto, bo mają tam basen? Basen jest też w Radlinie, mają też tam nowy klub fitnes na głożynach, czyli głożyny są dla ciebie miastem? I powiedź mi z łaski swojej, gdzie ja pisałem że jestem bogaty? Mój kapitał to nieruchomości, taka moja emerytura na starość lub w razie choroby. Pieniędzie się inwestuje a nie wsadza do skarpetki. Aha, dodam że ubrania kupuję na targowisku, są oczywiście niemarkowe, telefon mam warty może z 100 zł, widzisz, moja rodzina mogła sobie wybudować dom i kupić hektary, nie dlatego że szastała kasą, ale właśnie dlatego że żyli oszczędnie i nie szastali kasą. My Ślonzoki są my szporowici i kasą nie szastomy aby się yno przed ludzmi pokozać. A Katowice z punktu widzenia aritektury to są piekne, Spodek był chyba w latach 50 budowanych i nadal się nie starzeje, w przeciwieństwie do bloków NRDowskich czy też jak słusznie zauważyłeś do domów klockowych .Wiec na przykład nie myl budownictwa lat 90 czy po 2000 r z budownictwem z lat 70. Bo wtedy garażów podziemnych nie było, no bo po co, skoro na osiedlu dwa auta na krzyż były, Urbaniści z PRLu nawet nie przewidzieli że osiedla w latach 90 czy z 2000 r po prostu się zatłoczą autami, bo to są stare osiedla, dziś nowego osiedla nie ma bez garażu czy domu bez garażu, widziałeś kiedyś nowy dom bez garażu? Skoro ludzie chcą mieszkać w centrach miast, to czemu nie sprzedają domu i nie kupią tam sobie mieszkania? Jakoś nie słyszałem o człowieku, co dom zamienił na mieszkania, za to mam dwóch sąsiadów, co mieszkali w mieszkaniu w Rybniku i sobie obok mnie domy wybudowali .
@koło - z tym autem to puściłeś niezłego pawia... Gość, który tak wywyższa moto-kult ma auto za 4 tys. zł. Zaczynam się obawiać, że twój dom pewnie jest wart mniej od tych najtańszych jakie znalazłem na portalach biur nieruchomości. Po prostu jesteś biedakiem i stąd twój jad wobec innych ludzi i np. ciężko pracujących i dobrze zarabiających górników albo ludzi z miasta którzy żyją sobie na niezłym poziomie i wpadają sobie wieczorami do restauracji, fitnes-klubów, kina czy na basen. Miejskie życie jest piękne! :DDD
@koło - jak każdy hejter i zawistnik nie masz jasnego stanowiska, przecząc sam sobie. Nienawidzisz bloków i miast, a nagle stwierdzasz, że miasto w którym jest więcej bloków jest "zajebiste"... Szydziłeś z cen mieszkań w blokach w Rybniku, a ja ci udowodniłem rzeczowo, że są droższe niż starsze domy w Pszowie. Tak samo jeśli chodzi o metraże, owszem są niskie, są też wysokie - ale taka sama zasada zachodzi w domach prywatnych. Bloki z podwójną windą to wszystkie NRD, są też bloki z podwójnymi szybami na Kilińskiego, na Dworcowej, Dworku, Sławików. Natomiast na Dąbrówki czy Wawelskiej można przechodzić z klatki do klatki. Ty sadzisz tu hejty, ja fakty. 200 tys. w Katowicach? O kurcze... to taniej niż w tym bloku koło Domusu bo tam 60 metrowe mieszkanie kosztuje 288 tys. zł i cena nie obejmuje miejsca w garażu podziemnym. Informacja sprawdzona bo z ciekawości dzwoniłem. Co ciekawe kawalerki z których szydzisz były już wszystkie sprzedane więc popyt jest bardzo duży i pewnie wkrótce będą powstawać kolejne budynki bo wielu młodych ludzi chce mieszkać w centrach miast i mieć wszystko pod ręką.
niech pan prezes nie pisze bzdur niech wszystkim powie o co mu chodziło dni pszowa za darmo oficjalnie a nieoficjalnie umorzenie podatku od gruntu w wysokości ponad 30 tyś zł czemu pan prezes ma nie płacić podatku jak każdy mieszkaniec pszowa płaci podatek może pani burmistrz umorzy wszystkim mieszkańcom podatek a nie tylko prezesowi i niech pan prezes nie robi z siebie ofiary w tym sporze niech lepiej zajmie się klubem który idzie na dno a jak sobie nie umi z tym poradzić to niech sobie da spokój bo najlepiej szukać winnych z dala od siebie może czas zastanowić się nad sobą panie prezesie ?????
Arteksie- Swoją drogą byłeś kiedyś na osiedlach w Katowicach? Tam nie kupisz mieszkania M-4 za mniej niż 200 tys zł, do tego mają osobne korytarze, czyli aby dostać się do mieszkania najpierw musisz mieć klucze na korytarz, bloki budowane za PRLu ale pomysłowe, a widziałeś jak wyglądają kukurydze w Katowicach? Dla mnie zajebiste miasto, widać e ludzie mieli wizję...
Arteksie , nie przywiązuję wagi do auta, dla mnie auto ma jeździć, nie psuć się, robić swoją robotę i mało palić, mnie nie interesuje kto ma jakie auto, ja mam swojego grata, który jeżdzi i spełnia moje potrzeby a na rowerze lubię jeździć a do tego jeźdżę też w celach sportowo-zdrowotnych, nie rozumiem cię, twoim zdaniem mam za swoją pracę wydawać swoją kasę na drogie auto? Po co? Stare mi dobrze służy, jak się zacznie sypać, to idzie na złom i następnie coś taniego kupię, zawsze kupuję tanie auta, nie mam w sobie snobizmu czy jakiegoś szpanerstwa, dla mnie auto ma jeżdzić, mało palić i mi służyć, a kasę wolę zostawić na czarną godzinę. Mieszkania o których mówisz na Nowinach, to mają zazwyczaj od 40 do 70 metrów, czyli od M-3 do M-5, są też kawalerki, jest też dużo mieszkań bez windy, choćby na Hibnera. Jedno z nowocześniejszych osiedli z czasów PRLu które widziałem to osiedle Dąbrówki w Wodzisławiu. A co do wind, to gdzie na Nowinach są podwójne windy? Zawsze była jedna winda, chyba że w tych blokach zaraz za wiaduktem obok Biedronki, tam mi się zdaje że były dwie windy. Ale tam obok kościoła to wszędzie była jedna winda w tych blokach..
@koło - szydziłeś z ludzi, którzy nie dostali niczego w spadku i sami się muszą dorabiać. A z ciebie musi być totalny nierób bo skoro odziedziczyłeś chałupę po rodzicach, nie musisz spłacać kredytu, nie płacisz czynszu a... masz auto za 4 tys. zł!!! W takiej sytuacji każdy normalny i gospodarny gość który nienawidzi komunikacji miejskiej i mieszka na takim zadupiu jak P. Doły powinien co 4-5 lat zmieniać auto i to na nowe! Dzisiaj wiele sklepów rowerowych w Rybniku ma na stanie droższe rowery od twojego szrota. Teraz wiem dlaczego wszędzie jeździsz na rowerze. Bo twoje auto częściej stoi niż jedzie i strach nim jechać dalej niż do Biedronki w Pszowie... Dzisiaj auto wartości 4 tys. to przeważnie rocznik 1999-2001. I ty chcesz hejtować miejskie autobusy w sytuacji kiedy w MZK i ZTZ 90% taboru to nówki z ostatnich 5 lat? Hehehehe Tyś jest straszna gapa i czasami się "przeklapniesz"...
@koło - a jednak udowodniłem przykładami, że stare domy w Pszowie są tańsze niż średnie mieszkania z PRL na Nowinach.Te nowe do których rzuciłem linkami kosztują 4-5 tys. zł za metr i... chętni są! Kiedyś zamknąłem ci gębę danymi statystycznymi - Rybnik należy do najbogatszych miast w Polsce w swojej skali, Pszów do najbiedniejszych... Innym razem przeżyłeś szok jak się dowiedziałeś, że Kolejami Śląskimi rocznie jeździ 16 mln osób - a pierdyczyłeś, że "koleją nikt już nie jeździ". W blokach są małe klitki ale są też duże mieszkania o czym doskonale wiesz jeśli napisałeś prawdę, że pracujesz przy remontach. Mieszkanie w bloku mające wielki balkon, osobne WC i łazienkę, podwójny przedpokój, wielką kuchnię i 70-90 metrów kw. na klatce windę, komórkę na piętrze, piwnicę, fajną panoramę z okien i dobre umiejscowienie jest apartamentem i tak jest wszędzie na świecie nazywane. Po twojej postawie ewidentnie widać, że nienawidzisz tych którzy mają lepiej. A ci z fajnych króliczoków z miasta, mają duuużo lepiej niż ty na wsi w dodatku w starej zagrzybionej i niedogrzanej chałupie...
MAXIMUSS-Nie mam nic przeciwko mieszkaniu w kroliczokach, źle rozumisz moje wypowiedzi do Arteksa, wiadomo że człowiek w życiu nie ma wszystkiego, ja mam auto wartości jakieś 4 tys zł i nie zamieram porównywać do nowych aut czy jakiś luksusowych. Natomiast arteks z swojego PRLowskiego króliczoka uczynił apartament a z domów zrobił ruiny powojenne. To tak jak ty z starem golfem chciał byś udowadniać że masz lepsze auto od nowego mercedesa. Jednym słowem Artek twierdzi że na dom by się nie zamienił, mimo że nikt się z nim zamienić nie chce, to tak jak ty byś miał starego golfa i byś powiedział że na nowego z fabryki to byś sie nie zamienił, przecież te jego wypowiedzi są absurdalne, wiadomo że tego kogo stać na dom, to buduje dom, ten co go dostaje w spadku to w nim mieszka, a kogo nie stać, to musi mieszkać w mieszkaniu socjalnym albo komunalnym, takie życie. Ale jak ktoś mi pisze głupoty jak arteks, że trabant jest lepszy od mercedesa, to trudno sie z tego nie śmiać....
do koło - zmień nick na "króliczok" i będzie ok , wszystkie twoje komentarze kończą się obrażaniem ludzi mieszkających w blokach , człowieku wyluzuj sprowadzasz dyskusję do swojego bardzo niskiego poziomu.
Arteksie, ale my nie potrzebujemy przystanków bo my nie jeździmy autobusami, tylko autami, głównie Niemieckimi i Francuskimi (dla ciebie szok i niedowierzanie),Kwiaty i drzewa sadzimy w swoich ogrodach, dodam że mamy swoje owoce, warzywa i truskawki z swojej ziemi (znów dla ciebie zapewne szok i niedowierzanie). Mamy też prąd , wodę z kokotka , kanalizację, a nawet gaz, tylko internetu i telefonu nie mamy, taka technika do nas nie przyszła, takie rzeczy są wyłącznie w Rybniku,marzę o internecie aby z tobą pogadać,xd:)))))
@persona1 - co można świętować w Pszowie? Zamknięcie kopalni, jedne z najbardziej dziurawych dróg w regionie, plac który mimo kilku lat przebudowy - nadal nie przypomina rynku? Świętowanie w Pszowie uważam za niestosowne, tym bardziej że zarobią na tym tylko celebryci, firmy związane z estradą i menadżerowie gwiazdek. To sztuczne igrzyska za które miasto mogłoby np. zasadzić w Pszowie więcej kwiatów i drzew, poprawić estetykę, ponaprawiać chodniki, wymienić wiaty na przystankach. A w ciągu kilku lat może zaoszczędzonoby na jakąś większą inwestycję.@bylekto - może dostał włupane na kopalni albo go zwolnili i dlatego tak bardzo nienawidzi górników? @koło - jak zwykle przeczysz sam sobie bo to bloki miały wcześniej od jednorodzinnych takie udogodnienia jak centralne, gaz, kanalizację, osobne WC, nie mówiąc już o windach, internecie, telewizji kablowej itd. Cena metra mieszkania, jak udowodniłem jest taka sama w dobrym bloku co w domu jednorodzinnym. Obrażasz ludzi z bloków, że są biedni, a jednak stać ich na centralne czyli ok. 2,50 zł-3 zł za metr co miesiąc(!), a ludzie z domów jednorodzinnych przeważnie palą najgorszym paliwem bo mówią "że ich nie stać" i przyczyniają się do smogu na Śląsku. Poza tym jak już wspomniałem, Pszów należy do najbiedniejszych polskich samorządów - czy z tego powodu, że mieszkają tam sami biedacy mimo, że bloków i familoków u was mało?
Arteks, jesteś wzorcowym przykładem na prawdziwość porzekadła, że chłop ze wsi może wyjechać, ale wieś z chłopa nigdy. Odmawiasz pyszałku ludziom świętowania tylko dlatego, że są biedniejsi (i jeszcze uznajesz to za wpis mertytoryczny?!). A oni świętują po prostu taniej od bogatszych i żaden noworysz nie ma prawa do negowania tego. Tak na marginesie, twoje zachwycanie się mieszkaniem na 7 piętrze wzbudza zwykłe politowanie. I nie myśl, że będę z tobą tutaj polemizował.
Na temat:
dobrze, że pani burmistrz organizuje dni miasta. Źle, że na rynku. Źle, że prowadzi miasto od konfliktu do konfliktu. Nie rozumiem po co.
oprócz tego ten idiota był najgorszym sztajgrym na naszyj grubie ......
czy Wy którzy odpisujecie i komentujecie temu idiocie , nie wiecie o tym ze on nas wszystkich ma w d........... i śmieje się z nas ? że takiemu idiocie na którego czeka cela w Rybniku jest wszystko jedno , że chce nas wszystkich skłócić ? nie widzicie tego ?
przecież z idiotycznych jego opisów i komentarzy widać że to kompletny IDIOTA !!!!!!
i jeszcze jedno , wróbelki wyćwierkały że ten debil nie mieszka w prywatnym domu tylko w bloku
" na polanie " pszowiki wiedzą gdzie to jest .
to jest taki typ i charakter człowieka mściwego na wszystkich i na całe swoje spieprzone życie jakie ten typ prowadzi
A WIĘC NIE DAJCIE SIĘ PROWOKOWAĆ TEMU IDIOCIE , PRZECIEŻ MACIE ZDROWY ROZUM PRAWDA ????????
A co do łazienek, to domy mają po dwie lub trzy łazienki, a w tej łazience, oprócz oczywiście kibelka, jest też duża wanna i prysznic, w króliczoku trzeba kombinować, aby mała wanna weszła albo prysznic. Zresztą dziś łazienkę łącza z ubikacją, bo dzieliła ich jedynie ścianka działowa z dykty, tam gdzie dziś pracuję, to wywalili tą ściankę, bo kiblem był masakrycznie mały tak jak łazienka, więc ten pomysł z PRLu upadł i dziś ludzie nie chcą mieć tego osobno, więc ściankę się wywala, jedno z drzwi się zamuruje, rułki się przerabia i tworzy się nową łazienkę, skoro ty masz to jeszcze osobno, to maskara, czemu nie wywalisz tej ścianki i nie zrobisz nowocześnie, tak jak inni robią? A co do wind w Rybniku, to większość bloków tam ma tylko jedną windę, skoro mi nie wierzysz, znaczy że w ogóle nie znasz osiedla na Nowinach, pewnie z tego powodu że masz problem z przemieszczaniem się. Tak samo jak nigdy nie byłeś w Pszowie, co ci udowodniłem, bo pisałeś bzdury że nie ma u nas domów ogrzewanych przez ciepłownię, a w centrum Pszowa domy są właśnie ogrzewane z ciepłowni, co widać po rurach z ciepłowni, nigdy tu nie byłeś, to też twoje porównania z miasteczkami po wojnie są tak głupie, że szkoda słów, zresztą obrażasz tym sposobem sam Rybnik, bo co sądzisz o takich miejscowościach w Rybniku jak Niewiadom, Niedobczyce, Gotartowice, Kamień czy Paruszowiec, Radziejów czy Popielów, przecież to są większe wsie od Pszowa, przecież 80% Rybnika składa się z takich wsi.
Arteks-Widać że ty nawet nie umiesz czytać z zrozumieniem, widać że żadnej szkoły nie skończyłeś, temat dotyczy tego czy dni Pszowa mają być na stadionie czy na rynku, tego dotyczy temat, ale widać że tematu nie zrozumiałeś, bo nie wyraziłeś swojego zdania w tym tematcie, w przeciwieństwie do ciebie, a potem płaczesz i się skarżysz że a co dostajesz same minusy...Jeszcze raz poczytaj temat i komentarze, albo poczytaj z 100 razy, może w końcu zrozumiesz że ani jednego postu na temat nie napisałeś..... Do tego widzę że nie umiesz myśleć logicznie, otóż, jak remontujesz dom i sąsiad remontuje, to ty sąsiada w domu nie słyszysz, nie przeszkadza ci on, a w bloku ile jest mieszkań? Każdy kto remontuje króliczok, to wiesz że to robi, bez znaczenia na którym piętrze mieszka, wiesz nawet jak seks uprawiają, czy jak ktoś poszedł do haźla, bo tam wszystko słychać, zero prywatności, takie są fakty arteksie, bloki PRLowskie są symbolem biedy PRLu, żadna klasa średnia czy zamożni nie będą ci mieszkać w PRLowskim bloku, stad też cali ci blokersy i największa patologia w kraju.A małe domy mają po 110-120 m/2 średnie domy mają po 160-220 m/2 a duże po 300 i nawet 500 m/2 .
@koło - aleś się rospisał - oczywiście nic na temat Pszowa. Jaki z ciebie budowlaniec który brudzi się na remontach, a nie wie, że nie wolno stosować w blokach jednej windy. Wszystkie windy w Rybniku i jakimkolwiek innym mieście w Polsce albo mają dwie windy w szybie (u nas takie bloki to np. Sławików, Dworek czy Dworcowa) lub są przejścia między blokami czy klatkami. Wyjątkiem od tej zasady są bardzo stare bloki lub przedwojenne kamienice. Jak się robi remont musi być hałas, w przypadku domów jednorodzinnych odbywa się to inaczej? Na rybnickich Nowinach czy w Śródmieściu są bloki z mieszkaniami które można nazwać apartamentowymi o dużej powierzchni 70-90 m kw. Na Dąbrówki czy Chabrowej lokatorzy mają nawet po dwa balkony co rzadko się zdarza nawet w budownictwie jednorodzinnym. W wielu blokach standardem są osobne łazienki i osobne WC (co w domach z czasów PRL jest marzeniem). A tu masz przykłady na rybnickie współczesne apartamentowce: dla osób lubiących zacisze http://naszem.eu/?gclid=CM-8i8bW98wCFbgy0wod6-AM_A dla osób lubiących centrum http://www.apartamenty-rybnik.pl/ A przecież wiele przedwojennych domów lub tych z czasów PRL ma czasami po 70-80 m kw... Zresztą to ile się metrów ma jest mniej istotne od tego czy umie się takim gospodarstwem odpowiednio zajmować i czy jest stać na jego ogrzanie i dbałość o obejście. Smród zimą i zaniedbane obejścia świadczą wybitnie o tym, że wielu ludzi powinno się przenieść na tanie mieszkania w kumnalnych blokach i familokach.
@emil77 - też mi się to nie podoba, mój pierwszy komentarz zawsze jest wyłącznie na temat. @koło nie szanuje żadnego tematu, w dodatku jako kompletny osioł i dyletant zawsze każdą dyskusję przegrywa bo nie ma absolutnie żadnej wiedzy... Po raz kolejny stwierdzam, że tak biedne miasto jak Pszów nie powinno wydawać pieniędzy na bogatych celebrytów podczas gdy samo wygląda jak miejscowość po wojnie. Szkoda miejskiej kasy!
troszka odeszliście od tematu, a najdupniejsze jest to że na pszowskim stadionie też w tym samym czasie bydzie impreza
cela nr 13 dla kolo na ul. gliwickiej ....
Remontowanie tych króliczoków to była masakra, bo tak, najpierw była haja o to że windę psujemy, bo wozimy nią materiał, a potem była haja matek, bo jak się pikolem kuło, to przez 10 godzin był taki huk, że masakra, ludzie nas tam chcieli pozbijać, małe dzieci ciągle płakały, ciągle były z tego haje, ale co zrozbić, taki urok mieszkania w króliczoku, ogólnie na jednym piętrze były 3 lub 4 mieszkaia, czyli łącznie na 10 pieter było 33 lub 44 mieszkania, jak każdy jakiś remont robi, to można sobie wyobrazić jakie zajebiste warunki są tam do mieszkania, szczególnie jak się jest emerytem albo mamą z małym dzieckiem.... A huk po tych żelbetonach jest masakryczny, nie ważne na którym pietrze się kuje czy wierci , słychać to w całym bloku a nawet po za nim, nie wiem jak tam idzie mieszkać.
Arteksie, bez wątpienia lepiej jest dostać spadek i być bogaty, niż musieć zaczynać wszystko od zera.Rozumiem że jak ty dostał byś spadek, to byś z niego zrezygnował? Rozumiem że jak by twoi przodkowie mieli majątki, to byś nie chciał dostać majątku w spadku, ale widzisz, ty żadnego spadku nie dostaniesz, bo niestety twoim przodom nie chciało się pracować. Gdyby twoii przodkowie pracowali i się budowali, to nie musiał być chodzić do urzędu na żebry, aby dali ci dach nad głową, skoro ty PRLowskie osiedle nazywasz apartamentem, to nie wiem jak byś nazwał swój dom, pałac? No bo skoro dla ciebie mieszkanie warte 150 tys zł jest apartamentem, to dom warty 300 tys zł jest zapewne pałacem..... Nigdy na Nowinach nie było żadnych apartementów, a wierz mi że zęby zjadłem na remontach tych króliczoków na Nowinach, co ciekawe w tych blokach jest tylko jedna winda, pamiętająca czasy Gierka, czemu w tych blokach nie wymieniom tych wind, tak jak w Katowicach? W Katowickich blokach są dwie windy, jak jedna się zepsuje to jest druga, a w Rybniku osoby starsze czy matki z wózkami, to jak winda się zepsuje to są uziemieni i nie umieją się ruszyć z bloku.
do wszystkich , nie odpowiadajcie temu idiocie kolo .
na niego czeka cela nr. 13 w Rybniku na ul. Gliwickiej .....
@koło - a co cię obchodzi moja rodzina? Poza tym co jest większym sukcesem - zakup mieszkania w bloku za 160 tys. czy odziedziczenie starej, sypiącej się chałupy za darmo i bez wysiłku? Jeśli ty chcesz bazować wyłącznie na spadkach to znaczy, że jesteś maminsynkiem i nierobem, który niczego sam w życiu nie wypracuje. Jak sam zauważyłeś w blokach są windy, w domach prywatnych ich nie ma więc jeśli ktoś robi remont 1 piętra też musi wszystko wnosić. A poza tym jak robiłem remont w bloku to prawie wszystko wnosili/zwozili windą budowlańcy więc to nie był mój problem jak coś ma się dostać do domu. Większość wchodziło do windy bo ja mieszkam w apartamentowcu w którym windy są długie na ponad 2 m. Widoki z bloków przeważnie są lepsze, ty oglądasz świat z perspektywy żaby, ludzie którzy mieszkają na 3,5, 7 czy 10 piętrze widzą świat z perspektywy ptaków. Wszystko ma swoje plusy i minusy, zarówno życie w bloku jak i w domu prywatnym. Jedynie plusów żadnych nie widzę w mieszkaniu w takim zadupiu jak Pszowskie Doły.
Arteksie, czemu więc balkon na nowinach który remontuje, to właścicielka nie chce na niego wejść, bo ma lenk wyskości, nawet mówi że do mycia okien to zamawia sprzątaczkę, bo nie umie myć okien, dla mnie to nie pojęte, aby mieć balkon i bać się na niego wejść, pracowałem na wieżowcach 50 metrowych, kopalnianych kominach i jakoś strachu nie było, ale ja nie mam lęku wysokości... Przewalone są te remonty w tych PRLowskich blokach , zawsze dowalam im cenowo, bo jak z transportem gruzu i materiału? Koszty muszą być bo czas to pieniądz. Masakra remontowanie mieszkań w Rybniku, płyty trzeba ciać, bo nie wejdą do windy, profile trzeba nosić schodami, wiadomo że to inwestora będzie kosztwać...
Arteks- Mam jedno pytanie do ciebie, co twoii rodzicie i dziadkowie zrobili z swoim dorobkiem życia, kim ty jesteś że nie chcieli ci przekazać swojego dorobku, zabrali dorobek do grobu? Mnie dali ziemię i domy, do grobu ich nie wzieli, widać że z tobą było inaczej i nie masz swojej ziemi ani domu....
@koło - nie mieszkam w komunalnym mieszkaniu i w przeciwieństwie do ciebie sam się wszystkiego dorabiałem, nie wykorzystywałem też rodziców tak jak ty i wiem jak smaruje kupione mieszkanie na kredyt i jaką satysfakcję daje coś co jest wypracowane przez siebie, nie wyorane na grzbiecie rodziców czy dziadków. Skoro wszystko odziedziczyłeś to zgadza się to co o tobie wielokrotnie pisałem, że jesteś życiową nieporajdą która sama niczego nie dokonała, a ponieważ akurat masz pecha i ziemię odziedziczyłeś tak strasznym miejscu jak Pszowskie Doły stąd twoje kompleksy i zazdrość wobec innych bo w innych miejscach faktycznie z samej ziemi miałbyś fortunę, a w Pszowie ziemia kosztuje realnie grosze... Wszystko się zgadza. Nie pomyliłem się w psychologicznym portrecie twojej osoby ani odrobinę. Nie wiem czy zauważyłeś bo inni na pewno tak - psujesz każdą dyskusję na każdy temat. Po prostu jesteś psychiczny bo tego inaczej nie da się wyjaśnić. Każda dyskusja obojętnie czy o wyborach miss, MZK, czy o dniach Pszowa - zniszczona twoją nienawiścią do innych ludzi.