@koło - a co cię obchodzi moja rodzina? Poza tym co jest większym sukcesem - zakup mieszkania w bloku za 160 tys. czy odziedziczenie starej, sypiącej się chałupy za darmo i bez wysiłku? Jeśli ty chcesz bazować wyłącznie na spadkach to znaczy, że jesteś maminsynkiem i nierobem, który niczego sam w życiu nie wypracuje. Jak sam zauważyłeś w blokach są windy, w domach prywatnych ich nie ma więc jeśli ktoś robi remont 1 piętra też musi wszystko wnosić. A poza tym jak robiłem remont w bloku to prawie wszystko wnosili/zwozili windą budowlańcy więc to nie był mój problem jak coś ma się dostać do domu. Większość wchodziło do windy bo ja mieszkam w apartamentowcu w którym windy są długie na ponad 2 m. Widoki z bloków przeważnie są lepsze, ty oglądasz świat z perspektywy żaby, ludzie którzy mieszkają na 3,5, 7 czy 10 piętrze widzą świat z perspektywy ptaków. Wszystko ma swoje plusy i minusy, zarówno życie w bloku jak i w domu prywatnym. Jedynie plusów żadnych nie widzę w mieszkaniu w takim zadupiu jak Pszowskie Doły.
Napisany przez Arteks, 25.05.2016 12:38
Najnowsze komentarze