Niedziela, 20 października 2024

imieniny: Ireny, Kleopatry, Witalisa

RSS

Śmiertelna pomyłka kierowcy. Przejechał po pieszym, którego ratował inny kierowca

14.04.2016 06:45 | 0 komentarzy | tora, mak

Dwa wypadki śmiertelne na drogach powiatu wodzisławskiego w ciągu kilku dni. Dla porównania, w całym 2015 roku w naszym powiecie na drogach zginęły trzy osoby.

Śmiertelna pomyłka kierowcy. Przejechał po pieszym, którego ratował inny kierowca
Śmiertelny wypadek w Syryni (fot. OSP Lubomia)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

WODZISŁAW ŚLĄSKI Trwa wyjaśnianie wypadku, w którym zginął na miejscu 45-letni mężczyzna. Do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę 9 kwietnia około godz. 20.30 na ulicy Młodzieżowej. Kierowca Kii jadący od ulicy Pszowskiej w stronę Syryni zauważył leżącego na przeciwnym pasie ruchu mężczyznę. Zatrzymał się, bo chciał udzielić mu pomocy. W tym momencie dostrzegł, że w stronę leżącego człowieka nadjeżdża renault. Próbował ostrzec kierowcę tego auta. Mrugał mu światłami. Nadjeżdżający źle odczytał jednak intencje kierowcy kii, przejechał po leżącym i odjechał. 45-latka mimo prób reanimacji nie udało się uratować. Kilkadziesiąt minut później do komendy zgłosił się kierowca renault. 45-latek był trzeźwy. Teraz śledczy wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

SYRYNIA Do drugiego śmiertelnego w skutkach wypadku drogowego doszło 6 kwietnia przed godz. 15.00 na skrzyżowaniu Raciborskiej, Wielikąt oraz Krzyżowej. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący hondą 85-latek nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z prawidłowo jadącym audi, którym kierował 33-latek. Uderzenie było na tyle silne, że honda została odrzucona na pobocze. Niestety, obrażenia jakie odniósł 85-latek, okazały się śmiertelne. Kierowca audi z ogólnymi obrażeniami trafił do szpitala. Na miejscu pracowali policjanci, straż pożarna oraz pogotowie. Obecny był także prokurator, który zarządził sekcję zwłok mężczyzny. Trwa wyjaśnianie dokładnych przyczyn i okoliczności tej tragedii. Od mieszkańców gminy usłyszeliśmy, że skrzyżowanie nie należy do niebezpiecznych i że wcześniej nie dochodziło tam do poważnych zdarzeń drogowych. Widoczność w tamtym miejscu jest dobra. Mieszkańcy powiedzieli nam również, że 85-latek jechał ulicą Wielikąt i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu dlatego, że doznał zawału serca lub innych kłopotów ze zdrowiem. Pewność co do tego dadzą jednak dopiero wyniki sekcji zwłok.

mak, tora